KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

Z inicjatywą przedsięwzięcia wyszedł Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Krótko potem, we wrześniu ubiegłego…

Czytaj...
HARD ROCK HOTEL

HARD ROCK HOTEL

Jedna z najnowszych realizacji, za którą stoi firma stoneCIRCLE, zyskała wiele prestiżowych nagród. Bar hotelowy otrzymał nagrodę Best…

Czytaj...
LAGASCA 99 I COSENTINO

LAGASCA 99 I COSENTINO

Zlokalizowany w dzielnicy Salamanca w Madrycie budynek mieszkalny Lagasca 99 nawiązuje swym charakterem do obiektów architektury wokół niego,…

Czytaj...
BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

Taki apel do Ministerstwa Rozwoju wydało w połowie sierpnia br. dwanaście organizacji branży budowlanej, deweloperskiej, biznesowej i architektonicznej.

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

Sopocki przebój

Sopot obok znanego w całym kraju mola ma od niedawna jeszcze jednš atrakcję: budynek, który jedni okreœlajš jako stylizowany na modłę wizjonera Gaudiego, inni jako żart architekta, który nim wpuœcił na budowę robotników, najpierw uraczył ich wysoko procentowymi napojami. Tę ostatniš wersję opowiadajš na miejscu przyjezdnym tubylcy, w celu rozweselenia i zaintrygowania, a także pewnie z potrzeby posiadania jakiegoœ mitu, czemu nietypowe kształty budynku na pewno dobrze służš. O atrakcyjnoœci i jego nietuzinkowym charakterze stanowić może żywe zainteresowanie mediów i popularnoœć, jakš w krótkim czasie zdobył sobie ów obiekt. Projekt tego budynku powstał na desce kreœlarskiej architekta Szczepana Szotyński z Trójmiasta, który zadbał również o to, by w tej nietuzinkowych kształtów budowli zaistniał również kamień. Granitowe sš tu parapety, a także posadzka przy wejœciu z deptaka, prowadzšcego bezpoœrednio w kierunku osławionego molo, wykonana zresztš oryginalnie z strzegomskiej kostki. Piaskowcem oblicowano fragmenty murów w tylnej częœci budynku. Obiekt pełni funkcję handlowo-restauracyjnš, wewnštrz sporo tu nowoczesnych rozwišzań wykonanych w oparciu o takie materiały jak szkło i metal, na podłodze piętra dominuje ceramika. Wyłamujšca się z tradycyjnej formy budowla stanowi magnetycznie przycišgajšce miejsce spacerujšcych po deptaku tłumów.

Bal Kamieniarza 2004: Sił wystarczyło do rana

To był już czwarty Bal Kamieniarzy organizowany przez naszą redakcję w łódzkim hotelu Grand. Goście zjechali się z całej Polski pokonując w trudnych warunkach atmosferycznych wiele kilometrów, by dziesiątego stycznia bieżącego roku wspólnie wyjść na parkiet sali Malinowej i przy dźwiękach zespołu muzycznego Gryps przetańczyć całą noc. Zaczęło się od miłego powitania przybyłych szampanem i różą, a następnie zajęcia swojego miejsca przy stoliku. Otwarcia balu dokonał pan Tomasz Czekaj, który w kilku krótkich zdaniach przybliżył najważniejsze wydarzenia ostatniego roku, w których brał udział organizator imprezy redakcja Świata Kamienia, po czym od razu przeszedł do następnego punktu programu, którym było ogłoszenie wyników w konkursie kamieniarskim Kamień 2003. Werdykt publikujemy na stronach 20 - 23 bieżącego numeru naszego czasopisma, tu tylko warto nadmienić, że zwycięzcy w poszczególnych kategoriach wywołani zostali przed scenę wraz z reprezentantami firm wyróżnionych, gdzie dokonano aktu wręczenia statuetek i dyplomów, następnie wszystkim zrobiono wspólne zdjęcie i część poświęcona konkursowi dobiegła końca. Ster balu przejął w swe ręce sprawdzony na wcześniejszych balach artysta scen łódzkich Adam Koziołek. Od razu pokazał zebranym, że zna się na swoim fachu, śpiewając pięknie popularny przebój i zachęcając do tańca. Na deskach sali szybko zaroiło się od tańczących par. Imprezie od początku towarzyszył jakiś dobry duch, bo towarzystwo szybko złapało ze sobą kontakt i nikogo nie trzeba było do niczego namawiać. Zanim ktokolwiek się obejrzał, już byliśmy przy kolejnym punkcie balu - występie gwiazdy polskich scen kabaretowych, Jerzego Kryszaka. Artysta nim pojawił się przed szacownym towarzystwem bawiącym w hotelu Grand, wystąpił na scenie w ramach Orkiestry Świątecznej Pomocy Jerzego Owsiaka. Choć trudno dociec, kiedy tego dokonał, ale do pierwszej części swego występu na Balu Kamieniarzy zdołał przygotować kilka skeczy, których bohaterami byli znani i powszechnie szanowani szefowie firm kamieniarskich. Między innymi opowiadał, jak to kiedyś, za czasów szkolnych był w Strzegomiu i przechadzał się ze swoim kolegą Zenkiem po polnej drodze i ten kopnął kamień, po czym stwierdził: “Hmm, z tego też mogą być pieniądze”. Sala buchnęła śmiechem, spoglądając na Zenona Kiszkiela. Występ trwał ponad godzinę i bardzo się podobał, było dużo śmiechu i nie był to próżny śmiech, bo Kryszak kierując swe ostrze satyryka w kierunku polskiego rządu i sejmu obnażał celnym dowcipem ich absurdy i niekompetencje, w gruncie rzeczy wskazując na niezbyt jasne i radosne strony polskiego życia politycznego. Po występie brawa zmusiły pana Jerzego do bisu, a po zakończeniu programu wiele osób skorzystało z okazji i sfotografowało się z artystą. Chwilę później bal ruszył dalej. Tańce, a w ich trakcie spontanicznie tworzone węże, koła, kółka, szpalery, a przy stolikach wesołe rozmowy, serwowane w międzyczasie posiłki wypełniły czas do tradycyjnej aukcji prac dzieci z Domu Dziecka w Turawie. Jej początek nie zwiastował tego, co nastąpiło później, kiedy rywalizacja doprowadziła do ustanowienia absolutnego rekordu wysokości kwoty zebranych pieniędzy, która wyniosła 11.950 złotych!!! I niech ktoś powie, że twardzi kamieniarze nie mają miękkich serc... Aukcja pięknie wpisała się w ogólnopolską akcję Jerzego Owsiaka pomocy dzieciom. Po kolejnej partii tanecznych pląsów ostatni punkt programu balu przewidywał wybór królowej balu. W tym roku została nią żona pana Jerzego Bara, która już jako świeżo ukonorowana królowa odtańczyła z mężem królewskiego walca. Był on wstępem do walca kotylionowego, który gremialnie odtańczyła cała sala. Była już późna godzina, a sala nie pustoszała, orkiestra wciąż grała, znakomicie integrując się z uczestnikami imprezy. Ostatni goście opuścili salę dobrze po godzinie szóstej nad ranem, zmęczeni ale zadowoleni z wydarzeń ostatniej nocy.

Kamień w budownictwie sakralnym Krakowa: Kolegiata św. Anny

Dzieje kolegiaty pw. św. Anny w Krakowie.Jedną z najpiękniejszych świątyń barokowych w Krakowie jest kolegiata św. Anny. Powstała przed wiekami dzięki fundacji rodów magnackich i króla Władysława Jagiełły. Dzięki królowi przeszła pod patronat opatów z Mogiły i Uniwersytetu Krakowskiego. Kolegiata pw. św. Anny położona jest w centrum Krakowa przy ulicy św. Anny, blisko dawnej linii murów obronnych miasta. Pierwotnie na tym miejscu stał drewniany kościółek. Najwcześniejsza wzmianka o nim pochodzi z 27 IX 1363 r., kiedy to król Kazimierz Wielki zwrócił się z prośbą do papieża Urbana V o udzielenie odpustu dla wiernych nawiedzających świątynię w rocznicę jej poświęcenia (Samek, 2000). W 1407 r. kościółek ten został prawie całkowicie zniszczony w pożarze podczas zajść antyżydowskich (Rożek, 1993). Odbudowano go, dzięki fundacji króla Władysława Jagiełły, stawiając na tym samym miejscu kościół murowany.

Rok 1418 zapisał się szczególnie w dziejach świątyni. Król Władysław Jagiełło przekazał bowiem prawo patronatu nad kościołem Uniwersytetowi Krakowskiemu i opatowi z Mogiły (MaślińskaNowak, 1971). Patronat ten wygasł dopiero w połowie XIX w. W 1473 r. z wielkimi honorami pochowano w kościele długoletniego profesora Uniwersytetu Krakowskiego, Jana z Kęt. Wydarzenie to rozpoczęło nowy etap w dziejach kolegiaty. Obok kultu patronki kościoła, św. Anny Samotrzeć, zaczął rozwijać się kult św. Jana Kantego. W 1535 r. bp Piotr Tomicki, wybitny mecenas sztuki, ustanowił kościół św. Anny kapitułą kolegiacką (Samek, 2000). Była to jedna z czterech krakowskich kolegiat, obok katedry wawelskiej, kościoła Wszystkich Świętych i kościoła św. Floriana. Ustanowienie to wygasło w XIX wieku. Powtórnej erygacji kapituły dokonał 27 listopada 1993 r. arcybiskup metropolita krakowski ks. kardynał Franciszek Macharski. Wobec rosnącego kultu św. Jana z Kęt, na mocy uchwały profesorów Uniwersytetu Krakowskiego, w roku 1689 przystąpiono do budowy nowej, okazalszej świątyni. Ze zburzonej kolegiaty zachowały się do dziś m.in. fragmenty renesansowego nagrobku z rzeźbą Jana Kantego oraz kilka obrazów. Kościół pw. św. Anny, w obecnej postaci, zaprojektował światowej sławy architekt pochodzenia holenderskiego Tylman z Gameren (16321706). Ten najwybitniejszy architekt polskiego baroku, obok kościoła św. Anny, jest autorem m.in.: pałacu Krasińskich, kościołów Sakramentek i św. Bonifacego w Warszawie, pałaców w Nieborowie, Lubostroniu, Łubnicach, Przecławiu, kaplicy królewskiej w Gdańsku.Projektując kolegiatę św. Anny w Krakowie Tylman von Gameren początkowo przedstawił plan świątyni jako budowli centralnej, bezwieżowej, wzorując się na kościele S. Carlo ai Catinari w Rzymie. Jednakże, zgodnie z sugestiami profesorów Uniwersytetu Krakowskiego, zmienił pierwotne założenia, nawiązując do architektury innego rzymskiego kościoła S. Andrea della Valle. Budowę kolegiaty rozpoczął architekt luksemburski, którego nazwisko nie jest znane. W 1692 r. zastąpił go architekt włoski Franciszek Solarii. Wraz z Baltazarem Fontaną (1661-1733) wykonał m.in. kopułę kolegiaty św. Anny, wzorując ją na kopule krakowskiego kościoła św.św. Piotra i Pawła. Naczelnym dyrektorem budowy był ówczesny proboszcz kościoła, ks. prof. Sebastian Piskorski (16931707). Zawdzięczamy mu odkrycie pięknego wapienia, nazwanego przez niego “marmurem błogosławionej Salomei”. Kamień ten wykorzystano jako element zdobniczy zarówno w Grodzisku, jak i w świątyni krakowskiej. W latach 16941697 kościół został zasklepiony, a od 1695 aż do 1703 r. trwały prace przy jego dekoracji. Na rok 1703 przypadła budowa wspomnianej już kopuły oraz konsekracja kolegiaty (21 X), którą dokonał bp Kazimierz Łubieński. Około roku 1778 zostały wzniesione późnobarokowe hełmy wież według projektu krakowskiego jezuity ks. Sebastiana Sierakowskiego (17431834), architekta-amatora. Dekoracje wnętrza kościoła wykonali wybitni artyści: wspomniany już rzeźbiarz Baltazar Fontana, freskanci: Innocenty i Karol Monti z Włoch, Szwed Karol Dankwart oraz malarze: Włoch Paolo Pagani i Polak Jerzy Eleuter Siemiginowski (1660 1711). Z grona tych osób na szczególną uwagę zasługuje Baltazar Fontana, architekt, rzeźbiarz i sztukator. Jest autorem wszystkich rzeźb ołtarzowych oraz płaskorzeźb wewnątrz kościoła, a także na fasadzie. Zaprojektował również portale.Od czasu powstania kościół św. Anny przeszedł wielokrotne renowacje. W latach 18651868 została odnowiona fasada świątyni, dach i kopuła. Od 1882 do 1887 trwała pierwsza restauracja wnętrza, następnie odnowa elewacji (1888 1889). W roku 1904 odbyła się całościowa odnowa wnętrza, a w latach 19061907 naprawa dachu. Renowację fasady wykonano jeszcze w roku 1914, jednak dalsze prace zostały przerwane z powodu wybuchu I wojny światowej. Ukończono je dopiero w latach 19191924. W roku 1967 wymieniono schody, a w latach 19671973 przeprowadzono kompleksową renowację wnętrza kolegiaty. W 1984 r. obecny proboszcz ks. Władysław Gasidło przystąpił do prac renowacyjnokonserwatorskich, które trwały przez kolejnych 15 lat. Wykonano m.in. remont zakrystii (19841987), odnowę cokołu z wymianą zniszczonego kamienia oraz konserwację ołtarza głównego (19881989), wymianę schodów zewnętrznych (1990). W następnych latach 19911992 przeprowadzono m.in. renowację tamburu głównego, kopuły, latarń, okien, a także wymianę zniszczonych krzyży na wieżach oraz kamiennych cokołów transeptu. W 1994 r. rozpoczęły się prace konserwatorskie przy malarskim i sztukatorskim wystroju wnętrza kolegiaty. Równocześnie całkowicie odnowiono prezbiterium i nawę główną (1994-1995), wnętrze kopuły (1996), a w roku 1997 kaplicę św. Jana z Kęt. Następnie przystąpiono do konserwacji obrazów i renowacji elewacji świątyni. Ostatecznie wszystkie prace zakończono w trzecim kwartale 1999 r.

Architektura kolegiaty św. Anny

Kolegiata św. Anny, zbudowana w latach 16891703, jest budowlą podłużną, późnobarokową. Została zaprojektowana na planie krzyża łacińskiego, jako budowla nieorientowana, bowiem posiada prezbiterium skierowane na północny wschód. Jest bazyliką trójnawową, zawiera transept oraz sześć kaplic przy nawie głównej. Idąc od wejścia po lewej stronie są to kaplice: św. Sebastiana, św. Katarzyny Aleksandryjskiej, św. Piotra w Okowach, natomiast od prawej strony kaplice: św. Józefa, Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Panny Marii oraz św. Jana Chrzciciela. Kaplice te łączą się z nawą główną, transeptem, a także między sobą, poprzez półkoliste arkady filarowe. Od południowego zachodu zakończone są dwoma przedsionkami, przy których znajdują się zbudowane na planie kwadratów wieże dzwonnice, częściowo wtopione w mur korpusu świątyni. Wnętrza wież, w dolnej części okrągłe, z drewnianymi, kręconymi schodami, mają połączenie z przedsionkami, chórem muzycznym oraz strychem.Na skrzyżowaniu naw znajduje się kopuła, wzorowana na kopule kościoła św.św. Piotra i Pawła w Krakowie. Jej podstawą jest bęben, od wewnątrz okrągły, wsparty na pendentywach. Znajduje się w nim szesnaście pilastrów, pełniących funkcje zarówno dekoracyjne, jak i konstrukcyjne. Rozdzielają one bęben kopuły na osiem pól, w których na przemian znajdują się półkoliście zamknięte nisze i prostokątne okna. Kopuła zwieńczona jest latarnią. Sklepienie prezbiterium i nawy głównej jest kolebkowe na gurtach, z lunetami, natomiast transept posiada takież samo sklepienie, jednakże bez lunet. Kaplice: św. Jana Chrzciciela, św. Józefa i św. Piotra w Okowach wyróżniają się pseudokopułami na pendentywach, a kaplice Niepokalanego Poczęcia NPM i św. Katarzyny kopułami na rzucie elipsy, wspartymi na pendentywach, zwieńczone latarniami. Zakrystia i skarbiec przykryte są sklepieniami krzyżowokolebkowymi, a przedsionki mają sklepienia nieckowe z lustrem. Ściany świątyni zdobią kompozytowe pilastry, zdwojone w prezbiterium, transepcie i nawie głównej, zwielokrotnione w krzyżu kościoła, dźwigające wydatne belkowanie, oraz lizeny, dźwigające gzymsy. Ponad belkowaniem, na osiach pilastrów, umiejscowione są części attyki, stanowiące podstawę gurtów sklepiennych. Okna nawy głównej i prezbiterium posiadają profilowane obramienia, zamknięte łukiem segmentowym, natomiast okna kaplic są półkoliste. Pod kościołem znajdują się, odpowiadające mu w rzucie, krypty: pod południowo-wschodnimi kaplicami - krypta zwana akademicką, w krzyżu kościoła - krypta zwana kolegiacką. Fasada kościoła stanowi elewację południową, od strony ulicy św. Anny. Ustawiona jest na wysokim cokole, poprzedzają ją schody o siedmiu kamiennych stopniach. Fasada ta składa się z trzech zasadniczych elementów: dwukondygnacyjnejczęści środkowej, zwieńczonej trójkątnym przyczółkiem, oraz dwóch, również dwukondygnacyjnych wież, zwieńczonych wysokimi, ażurowymi hełmami, połączonych przy pomocy niższych, jednokondygnacyjnych wąskich ścian z częścią środkową (Mossakowski, 1965). Wieże wysunięte są nieco do przodu, podczas gdy łączące je z częścią środkową ściany są lekko cofnięte. Zwiększa to plastykę fasady. Dolną kondygnację wszystkich trzech części dzielą kompozytowe kolumny i zdwojone, kompozytowe pilastry. Dźwigają one bogato profilowane belkowanie o wydatnym gzymsie oraz wysoką attykę. Kolumny ujmujące portal główny są wysunięte do przodu. Trochę mniej wysunięte są zdwojone pilastry wież, natomiast jednostronnie zdwojone pilastry, ustawione po bokach części środkowej, zostają nieco w tyle. Pilastry górnej kondygnacji dźwigają przełamane nad nimi belkowanie, na którym wspiera się trójkątny przyczółek oraz hełmy wież.

Surowiec budowlany i element wystroju architektonicznego

W Polsce surowce skalne zaczęto stosować w budownictwie w X wieku i trwa to po dzień dzisiejszy. Początkowo budowle wznoszone były ze słabo obrobionych płyt kamiennych, czego przykładem może być preromańska rotunda św. Feliksa w Krakowie. Wraz z rozwojem monumentalnego budownictwa romańskiego (XI w.) rozpoczęto eksploatację kamieni ciosowych o dużej wytrzymałości. Do tych celów nadawały się m.in.: trzeciorzędowe kwarcyty z okolic Konina, trzeciorzędowe wapienie z Pińczowa, kredowe piaskowce okolic Bolesławca oraz granity z okolic Strzegomia i Sobótki. W XIII w., wraz z nastaniem gotyku, rozpoczęto eksploatację skalistych wapieni jurajskich w Wysocicach oraz piaskowców w Wąchocku i Żarnowie. Zapotrzebowanie na kamień było również związane z budową zamków i murów obronnych. W II połowie XIII wieku kamień zaczęła wypierać cegła, charakterystyczna w budowlach gotyckich (np. klasztor oo. Cystersów w Mogile). W wieku XIV rozpoczęto eksploatację karpackich piaskowców okolic Nowego Targu, jurajskich wapieni skalistych okolic Krakowa oraz marmurów ze Sławniowic. Na wiek XV przypadł początek wydobycia trzeciorzędowych wapieni w Szydłowie oraz piaskowców w Szydłowcu. Czarne wapienie dewońskie z Dębnika k. Krzeszowic zaczęto eksploatować w XVI w. (na większą skalę w XVII w.), kiedy to nastał barok. Oprócz nich wydobywano również wapienie karbońskie w Paczółtowicach, Racławicach, jurajskie wapienie w Skale, zlepieńce permskie w Czerwonej Górze k. Chęcin a także piaskowce okolic Myślenic i Dobczyc. W okresie baroku cenionym materiałem budowlanym był również gips. Wydobywano go przede wszystkim w okolicach Jędrzejowa, w Łopuszce k. Przeworska, w okolicach Lwowa, a alabaster w Żurawnie k. Stanisławowa. Wydaje się jednak, że materiał kamienny nie jest reprezentatywny dla stylu danej epoki, ale jego zastosowanie było podyktowane głównie względami ekonomicznymi (bliska lokalizacja złoża). Nie dotyczyło to detali architektonicznych, do wykonania, których sprowadzano surowiec nawet z zagranicy (np. z Włoch).Jak wspomniano w II rozdziale, opisując dzieje Kolegiaty p.w. św. Anny, do I połowy XV w. na miejscu obecnej świątyni stał kościół drewniany. Gdy został spalony, zbudowano murowany kościół gotycki (1407), który następnie na przełomie XVII i XVIII w. przebudowano w piękną barokową świątynię. Bogate dzieje tej budowli uwidaczniają się w samej bryle, jak i w detalach architektonicznych, a także w różnorodności użytego surowca skalnego, o czym była mowa w poprzednim rozdziale.Kamiennymi elementami fasady kościoła są: kolumny, pilastry, portale, tympanony, gzymsy, okładzina cokołu, ciosy narożne, obramienia okien oraz schody. Fasada wykonana jest głównie ze średnioziarnistego piaskowca borzęckiego. Odkuto też z niego kolumny, znajdujące się po dwie z prawej i lewej strony wejścia głównego do świątyni. Składają się one z trzech ciosów piaskowcowych każda. Pilastry dolnej kondygnacji, które są rozmieszczone na narożnikach wież (po trzy) oraz na wąskich ścianach łączących wieże z częścią środkową (po jednym), wykonane są z regularnie obrobionych, prostokątnych ciosów wspomnianego piaskowca. Dotyczy to także pilastrów górnej kondygnacji.Kapitele pilastrów i kolumn dolnej kondygnacji odkute zostały w wapieniu pińczowskim, natomiast kapitele pilastrów górnej kondygnacji w piaskowcu borzęckim. Głowice pilastrów umieszczonych przy wieżach wykonano ze sztucznego kamienia. Bazy, na których ustawiono kolumny i pilastry, wykonano z piaskowca borzęckiego. Również z tego samego surowca został wykonany gzyms dla wszystkich elewacji kościoła. Tympanon nad portalem głównym wykonano z piaskowca borzęckiego. Jest on przerwany na szerokości obramienia okna nawy głównej. Tympanon nad nawą główną, mający kształt trójkąta równobocznego, składa się z kilkunastu ciosów wapienia jurajskiego oraz kilku ciosów piaskowca borzęckiego (Majewski & Chmiel, 1993-1999). Również z ciosów wspomnianego piaskowca, połączonych zaprawą tynkarską, wykonano obramienie otworu okiennego nawy głównej. Do wykonania portalu głównego oraz dwóch portali bocznych użyto kilkunastu ciosów wapienia pochodzącego z Grodziska k. Skały. Progi wykonane są z wapienia jurajskiego z Morawicy, natomiast do budowy nadproży, przy portalach bocznych, wykorzystano prawdopodobnie różowy wapień z Chęcin.Okładzina cokołu, wysoka na ok. 1,5 m, biegnie na całej szerokości nawy środkowej, następnie przechodzi na powierzchnie wież. Cokół fasady wykonany jest z piaskowca Borzęty, z fragmentami z piaskowca dolnośląskiego na szerokości kolumn i wapienia górnojurajskiego dla wieży zachodniej. Cokół elewacji zachodniej składa się z dwóch warstw ciosów kamiennych: dolnej, węższej z białego wapienia górnojurajskiego i górnej szerszej z piaskowca borzęckiego. Dolna część cokołu ładnie się komponuje z obiegającym kościół dookoła chodnikowym brukiem, wykonanym także z wapienia. Podobnie, znajdujące się od strony elewacji wschodniej podwórko, wyłożone jest górnojurajskim brukiem. Schody przed świątynią, dwukrotnie zmieniane, wykonane są obecnie z ciosowego piaskowca dolnośląskiego, pochodzącego przypuszczalnie z Żerkowic.Elementem ozdobnym fasady jest tablica fundacyjna wykonana z czarnego wapienia “dębnika” oraz stiukowa rzeźba. Portal klatki schodowej elewacji wschodniej wykonano z piaskowca borzęckiego. Na elewacji wschodniej znajdują się epitafia: pięć z wapienia dębnickiego a jedno z wapienia pińczowskiego. Także z tego ostatniego wykonano figurę Chrystusa wiszącą na krucyfiksie. Epitafia elewacji północnej (4 płyty) wykonane są z wapienia dębnickiego, jedno z nich posiada obramienie z wapienia pińczowskiego. Na elewacji zachodniej znajduje się jedna płyta z czarnego wapienia dębnickiego.Świątynia, od strony elewacji zachodniej, posiada ogrodzenie składające się z pachołków połączonych łańcuchem. Pachołki oraz ich podstawy, a także murek, na którym zostały postawione, wykonano z piaskowca borzęckiego. Również do ośmiu wolnostojących pachołków przed fasadą kościoła użyto tego piaskowca. Do kamiennych elementów rzeźbiarskich nawy głównej można zaliczyć bazy pięciu par pilastrów, zlokalizowanych na dwóch filarach przy tęczy, sześciu filarach między kaplicami oraz dwóch przy ścianie tarczowej. Bazy ustawiono na wysokich kamiennych cokołach. Cokoły baz na ścianie tarczowej przechodzą w ciągły cokół ściany, przerwany jedynie wejściem do kościoła. Bazy tych pilastrów odkuto w drobnoziarnistym jasnożółtym piaskowcu podkrakowskim, najprawdopodobniej borzęckim. Cokoły, na których ustawiono bazy, wykonano z prostych ciosów wapienia jurajskiego z widocznymi bułami krzemiennymi, pochodzącego prawdopodobnie z Zakrzówka. Bazy i cokoły pilastrów w narożach nawy są w całości odkute w piaskowcu i łączą się z cokołem z wapienia jurajskiego, obiegającym ścianę. Pilastry nawy głównej wykonano w cegle pokrytej następnie warstwą stiuku. Kapitele pilastrów, a także dekorację rzeźbiarską nawy wykonano w stiuku.

Prezbiterium. Ołtarz główny.

Mensę, cokoły ołtarza oraz stopnie wykonano z lekko żółtego wapienia. Płyciny na cokole oraz na fryzie belkowania są z barwionego stiuku, imitującego czerwony marmur. Na antepedium mensy znajduje się imitacja florentyńskiej mozaiki, jedynie kolista płycina pośrodku jest wykonana z marmuru dębnickiego, inkrustowanego stiukami. Kręcone kolumny, wznoszące się nad ołtarzem, wykonano w stiuku, naśladującym biały marmur. Na ścianach bocznych prezbiterium umieszczono dwa portale prowadzące do zakrystii (po prawej) i do dawnej kaplicy (po lewej). Portale te wykuto w lekko żółtym wapieniu. Pilastry, dzielące ściany prezbiterium, wykonane są w cegle przykrytej warstwą stiuku, natomiast ich cokoły w piaskowcu podkarpackim (prawdopodobnie z Borzęty). Ściany prezbiterium zdobią liczne epitafia wykonane w wapieniu dębnickim i pińczowskim. Dekorację rzeźbiarską, a także medaliony sklepienia, wykonano w stiuku.

Kamienne elementy transeptu.

Kolumny przy konfesji św. Jana Kantego wraz z podstawami, cokołami a także kapitelami, wykonano z wapienia z Grodziska. Trzony kolumn odkuto w całości z pojedynczych ciosów. Konstrukcję mensy oraz sarkofag i stopnie konfesji wykonano z jasnożółtego wapienia (?), a częściowo z wapienia dębnickiego. Wszystkie elementy są dekorowane kolorowym stiukiem. Na mensie ołtarza ustawione jest popiersie św. Jana Kantego wykonane z marmuru karraryjskiego. Dekoracja sklepienia mauzoleum, na którą składają się medaliony i gloria, wykonana jest w stiuku. Stiukowe są również rzeźby czterech świętych Janów, postaci dźwigających sarkofag oraz ojców Kościoła umieszczonych na gzymsie.Na ścianach bocznych i filarach prawego ramienia transeptu umieszczono dwanaście XIX-wiecznych epitafiów. Dziesięć z nich wykonano z wapienia dębnickiego, jedno z wapienia pińczowskiego i jedno z marmuru karraryjskiego. Elementem młodszym jest natomiast płyta z różowego granitu (prawdopodobnie pochodzącego ze Szklarskiej Poręby) poświęcona Jerzemu Ciesielskiemu. Cokół transeptu i filarów kościoła łączy się z cokołem ścian i filarów nawy głównej. Wykonany jest podobnie, z prostych ciosów białego zbitego wapienia jurajskiego.

Lewe ramię transeptu. Kaplica Adoracji św. Krzyża.

Konstrukcję mensy wykonano z czarnego wapienia dębnickiego. Z tego samego materiału są okrągłe płyciny na bocznych ściankach mensy oraz jej stopnie. Płasko rzeźbioną Pietę oraz rzeźbiarską dekorację tej kaplicy wykonano w stiuku.Pomnik Mikołaja Kopernika, znajdujący się w arkadzie transepu sąsiadującej z prezbiterium, posiada stopnie i cokół oraz kolumnę pod popiersiem odkute również z czarnego “dębnika”. Popiersie astronoma i Uranii odlano z brązu.Epitafia lewego ramienia transeptu wykonano z czarnego wapienia dębnickiego (11 płyt, w tym jedna poświęcona Juliuszowi Słowackiemu) oraz z wapienia pińczowskiego z elementami wapienia z Paczółtowic (1 płyta).

Krzyż świątyni.

Latarnia kopuły, wieńczącej sklepienie nawy głównej, posiada ścianki z wapienia pińczowskiego. W ściankach latarni znajdują się arkadowe okienka podzielone pilastrami z kompozytowymi głowicami (stiuk).

Kaplice boczne.

Do budowy mens ołtarzy oraz schodów użyto jasnożółtego wapienia. Występują ponadto elementy z wapienia bolechowickiego (czołowa płyta mensy ołtarzy św. Piotra, św. Katarzyny i Św. Krzyża,), zlepieńca zygmuntowskiego (czołowa płyta mensy przy ołtarzu św. Jana Chrzciciela), wapienia dębnickiego (podstawy kolumn w kaplicy p.w. Niepokalanego Poczęcia NPM). Cokoły i bazy pilastrów ołtarzy bocznych wykonano z jasnożółtego wapienia, natomiast latarnie kopuł nad kaplicami św. Katarzyny i Niepokalanego Poczęcia NPM z wapienia pińczowskiego. Do wykonania posadzki kościoła użyto pierwotnie podkrakowskiego białego wapienia górnojurajskiego oraz czarnego wapienia z okolic Dębnika. Wapień jurajski pochodził głównie z okolic Skały, Pisar i Szklar. Z czasem kamień ten trzeba było zastąpić nowym materiałem. Zastosowano w tym celu m.in. zlepieniec zygmuntowski i wapień bolechowicki. Spotykane są również elementy dolomitowe i marmurowe.Portale umieszczone w przedsionkach, prowadzące na wieże, wykonano z wapienia jurajskiego. Kropielnice znajdujące się wewnątrz kościoła, po obu stronach wejścia głównego oraz po jednej przy portalach bocznych, odkuto w czarnym wapieniu z okolic Dębnika. Dwa wielkie epitafia, umieszczone w przedsionku, wykonano z wapienia dębnickiego i wapienia z Paczółtowic. Na pierwszym filarze, po prawej stronie wejścia, znajduje się tablica wykonana z białego marmuru karraryjskiego dar Ojca Świętego Jana Pawła II.

Autorki sa pracownikami naukowymi

Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska

Zakładu Mineralogii, Petrografii i Geochemii

Akademii Górniczo-Hutniczej

al. Mickiewicza 30,

30-059 Kraków

e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

 

Nie czekaj dodaj firmę

do naszego katalogu!

 

 

Dodaj firmę...

 

Dodaj ogłoszenie drobne

do naszej bazy!

 

 

Ogłoszenia...

45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Biuro reklamy:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Redakcja:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.">
     Wszystkie prawa zastrzeżone - Świat-Kamienia 1999-2012
     Projekt i wykonanie: Wilinet