KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

Z inicjatywą przedsięwzięcia wyszedł Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Krótko potem, we wrześniu ubiegłego…

Czytaj...
HARD ROCK HOTEL

HARD ROCK HOTEL

Jedna z najnowszych realizacji, za którą stoi firma stoneCIRCLE, zyskała wiele prestiżowych nagród. Bar hotelowy otrzymał nagrodę Best…

Czytaj...
LAGASCA 99 I COSENTINO

LAGASCA 99 I COSENTINO

Zlokalizowany w dzielnicy Salamanca w Madrycie budynek mieszkalny Lagasca 99 nawiązuje swym charakterem do obiektów architektury wokół niego,…

Czytaj...
BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

Taki apel do Ministerstwa Rozwoju wydało w połowie sierpnia br. dwanaście organizacji branży budowlanej, deweloperskiej, biznesowej i architektonicznej.

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

Turcja a Unia Europejska

Turcja po raz pierwszy zgłosiła swoją kandydaturę na członka Unii Europejskiej we wrześniu 1959 roku, by po trwających kilka lat negocjacjach w 1963 roku podpisać traktat partnerski. Był to moment, kiedy mogła ona pójść w kierunku Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA) ustanowionego pod przywództwem Wielkiej Brytanii. Przywódcy polityczni Turcji woleli jednak przyłączyć kraj do Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej. Zabiegi tureckich polityków skierowane w stronę Grecji i jej udziału w UE miały również znaczenie dla podjęcia decyzji o wejściu kraju znad Bosforu do Wspólnoty Europejskiej, dopiero 10 lat później, dokładnie w 1973 roku podpisano protokół uzupełniający. W tym samym roku rozpoczął się proces formowania unii celnej. Powodem wprowadzenia w 1973 roku wszystkich tureckich produktów przemysłowych bez cła na teren UE i ograniczeń importowych był fakt, że status ekonomiczny Turcji i krajów unijnych był nierówny, dlatego to Turcja jako pierwsza skorzystała na handlu nieograniczonym, a dopiero potem Unia Europejska.Kiedy w 1996 roku zakończył się etap formowania unii celnej, kraje unijne zaczęły korzystać z nieograniczonego handlu, co w wielu miejscach uznano za moment powstania tejże unii celnej, mimo że de facto w roku tym zakończono etap jej formowania i nie podpisano żadnego traktatu ani paktu. Jedynym dokonaniem było postanowienie wydane przez Radę Partnerską - organu powołanego traktatem ankarskim w 1963 roku, który jest najwyższym organem w Turcji do spraw stosunków turecko-unijnych zawierającego wszystkie zasady unii celnej, co stało się podstawą uznania ich za traktat.Czy Unia jest jedynym sposobem rozwiązania wszystkich gospodarczych i społecznych problemów Turcji? Rozwiązania, na które warto czekać tyle lat? Zdania są podzielone. Podczas gdy zwolennicy Unii Europejskiej zgodnie uważają, że Turcja powinna za wszelką cenę dostosować się do wymagań UE, oponenci uważają, że oczekiwania krajów unijnych będą stale rosnąć, czemu towarzyszą rozmaite wykręty, więc lepiej byłoby, gdyby Turcja zawarła alternatywne gospodarcze i społeczne związki lub unie. Oponenci UE bronią swoich racji twierdząc, że chęć przystąpienia Turcji do unii wywodzi się jeszcze z czasów imperium ottomańskiego, co przyczyniło się do jego upadku. Ich zdaniem również, Turcja przedwcześnie przystąpiła do unii celnej. Dodają także, że Grecja przyłączyła się do unii celnej w 1986 roku, a Hiszpania i Portugalia choć zostały członkami Unii Europejskiej również w tym roku,jednak dopiero siedem lat później przyłączyły się do unii celnej.Przeciwnicy Unii Europejskiej stwierdzają dalej, że podczas gdy żadnemu z 12 krajów kandydujących nie zaproponowano przystąpienia do unii celnej, koszt wejścia Turcji do tej unii oznacza stratę równą prawie 100 miliardów dolarów. Zwracają też uwagę na stosunek UE do tureckiego rolnictwa, która mówi: “nałożę 200% cła na wszystkie produkty rolnicze, jakie sprzedajecie, a wasze cło na nasze produkty przemysłowe i technologiczne będzie wynosiło zero”. Oznacza to, że Turcja nie może sprzedawać towarów rolniczych, a jeśli już, to z cłem wynoszącym 200%, natomiast jakiekolwiek towary z UE sprzedawane będą bez żadnych opłat celnych. Unia celna uznawana jest przez oponentów za zdradę Turcji i wyprzedaż kraju bez pytania ludzi o zgodę.Stąd też pytanie, czy przystąpienie Turcji do UE rzeczywiście jest nieuniknioną strategiczną koniecznością dla kraju? Padają różne odpowiedzi, a każda z nich ma inne znaczenie z punktu widzenia członkostwa Turcji w Unii Europejskiej. W rzeczy samej jest to jeden z powodów chaosu panującego w odpowiedziach na pytania w tym wymiarze.Najwyraźniejszy sprzeciw pochodzi z ust przewodniczącego Izby Handlu Ankary, Sinana Aygüna: “Nie mamy poddać się Europie, lecz dogonić istniejący poziom cywilizacyjny. Odnosi się to również do poziomu USA, Kanady, Japoniii Singapuru, które też są rozwinięte.Turcja plasuje się na 66. miejscu na świecie pod względem dochodu narodowego w przeliczeniu na mieszkańca - 3.000 dolarów. Piętnaście z sześćdziesięciu sześciu krajów pochodzi z Europy. Jeśli je pominiemy zostaje jeszcze 45 - 46 krajów, które są lepiej rozwinięte od Turcji, a nie przystąpiły do Unii. Chodzi o zdania w stylu: jeśli nie wejdziemy do Unii Europejskiej, nie wzbogacimy się i pozostaniemy biednym krajem. Pociąg odjeżdża i lepiej żebyśmy zdążyli do niego wsiąść. Tam leży przyszłość naszych dzieci itp. Nawet jeśli tak się stanie i UE powie:No cóż, drzwi się zamknęły, czy będzie to oznaczać koniec dla Turcji? Czy kraj umrze? Nie, to nie jest logiczne”.Prawdziwe cele miedzy słowami...Czym jest Unia Europejska? Czy jest to projekt demokracji i dobrobytu opracowany na obszernych warunkach? A może jest to projekt strategiczny o wymiarach polityczno-gospodarczych i militarnych, posiadający różne cele i przybierający odpowiednie kształty w zależności od tych celów?Demokracja, prawa człowieka, dobrobyt itp. być może tworzą oblicze UE. Jednak w tle pozostają pojęcia wypowiadane przez polityków unijnych świadomie lub nie. Oto kilka przykładów: Były premier Niemiec, Helmut Schmidt:“Bez względu na to, co się stanie, w przyszłej Europie nie ma miejsca dla Turcji. Nie możemy pozwolić krążyć po Europie 70 milionom tureckich nacjonalistów, którzy nie akceptują tego, że kontynent ma granice z krajami takimi, jak Iran, Irak i Syria. Powinniśmy utrzymać gospodarcze stosunki z Turcją i korzystać z popytu panującego wśród tej młodej i wciąż rosnącej populacji. Ponadto, powinniśmy kontynuować eksport i rozwijać nasz handel z Turcją. Jednakże, powinniśmy też zwrócić uwagę na to, że ten kraj nie posiada podstawowych zasad globalizacji i zaakceptować związek międzynarodowy”. “Błędem jest przyznanie Turcji statusu kraju kandydującego. Powiem więcej, to błąd, że Turcja nie została podzielona pomimo traktatu sewerskiego”.“Obecnie populacja w Turcji wynosi 65 milionów i w ciągu następnych 35 lat wzrośnie do 100 milionów. Pod koniec XXI wieku ludność tego kraju będzie równa ludności Francji i Niemiec. Dobrze by było gdyby ci, którzy popierają wejście Turcji do Unii Europejskiej mieli to na uwadze. Kulturowe różnice pomiędzy Turcją a Europą są o wiele większe niż różnice pomiędzy Rosją, Ukrainą i nami”.Były minister spraw zagranicznych Niemiec, Hans Dietrich Genscher:“Dla Turcji proponowałbym model jugosłowiański”. Minister spraw wewnę-trznych Niemiec, Otto Schilly:“Najlepszym sposobem integracji społeczności tureckiej żyjącej w Niemczech, to asymilacja”.Były ambasador Niemiec w Ankarze, Hans Lohain Vergau:“To oczywiste, że pełne wejście Turcji do Unii Europejskiej wielce zmieni oblicze Europy. Turcja nie znajduje się w żadnej z grup kandydujących”.Były prezydent Francji, Valery Giscard d'Estaing: “Żaden europejski przywódca nie chce widzieć Turcji w Unii Europejskiej. Nie zrobią w tym kierunku nic ani jutro, ani w najbliższej przyszłości. To nie jest uczciwe postępowanie wobec Turcji, ponieważ Unia zwodzi Turcję. Ale przyznanie Turcji statusu kraju kandydackiego w Helsinkach, to płonne nadzieje. Grecja stara się otrzymać od Turcji to, czego chce poprzez kandydowanie na członka UE. Dla Turcji nie ma tam miejsca”.Były prezydent Francji, Valery Giscard d'Estaing: “Wejście Turcji do Unii Europejskiej będzie końcem Unii. W przypadku przyjęcia Turcji do UE, kandydaturę złożą kraje Bliskiego Wschodu i kraje północno-afrykańskie. Ci, którzy popierają kandydaturę Turcji, to wrogowie Unii. Kapitał turecki i 95% populacji znajduje się poza Europą, dlatego Turcja nie jest krajem europejskim. Posiada inną kulturę, ma inne podejście i odrębny styl życia”.Przewodniczący parlamentarnej frakcji CDU/CSU, Wolfgang Schaeueble:“Turcji należy wprost powiedzieć, że nigdy nie zostanie członkiem Unii Europejskiej. W ten sposób wyświadczymy Turcji przysługę. Członkostwo w Unii mogą uzyskać tylko kraje o europejsko-chrześcijańskich tradycjach, lecz nie islamska Turcja ani azjatycka Rosja. Granice Unii Europejskiej to granice Europy. To jest kolejna przeszkoda, stojąca na drodze Turcji do Unii Europejskiej. Struktura Unii nie może się pogorszyć ani zmienić się w obszar wolnego rynku. Turcja nie jest krajem europejskim. Tak czy inaczej nie zostanie przyjęta do Unii, dlatego konieczna jest szczerość i należy porzucić hipokryzję w stosunku do tego kraju”.Przewodniczący Komisji Parlamentu Europejskiego ds. Stosunków Zewnętrznych, Tom Spencer:“Uważam, że niesłusznie postąpiliśmy z Turcją, obiecując jej od 30 lat, że pewnego dnia stanie się częścią Europy, ponieważ Unia nie ma zamiaru przyjąć Turcji jako członka. O wiele uczciwsze będzie powiedzieć Turkom wprost, co naprawdę o nich myślimy”.Przewodniczący Komitetu ds. Zagranicznych Francuskiego Zgromadzenia Narodowego, Francois Loncle:“Jeśli weźmiemy pod uwagę historię i charakter Turcji zobaczymy, że nigdy nie stanie się członkiem UE”.Komisarz ds. rozszerzenia UE, Günther Verheugen: “Myślę, że Turcja nigdy nie uzyska członkostwa”. Członek Partii Zielonych w Parlamencie Europejskim, Daniel Cohn-Bendit: “Dla Turcji uczestnictwo w UE może oznaczać koniec kemalizmu”. Opinia CSU: “Pełne członkostwo Turcji w UE jest poważnym zagrożeniem dla Unii. Dlatego jesteśmy przeciwni przyjęcia Turcji do UE”.Były minister spraw zagranicznych Niemiec, Klaus Kinkel:“Turcja dla nas to Algieria”.Była przedstawiciel UE w Ankarze, Karen Fogg: “Chcę widzieć tu żółto-czerwono-zieloną flagę, a nie turecką.”Przeciwnicy Unii Europejskiej na podstawie powyższych stwierdzeń określili UE jako projekt mający na celu stworzenie geograficznego, gospodarczego, polityczno-militarnego obszaru, który pozwoli europejskim monopolom działać swobodnie w każdej części świata. Najwidoczniej większość chce członkostwa w Unii, a rząd stara się wypełniać postawione warunki, nawet jeśli miałyby one pozostać na papierze. Dlatego podejmowane są działania prawne przeciw siłom bezpieczeństwa, które nadużywają swych uprawnień wobec demonstrantów, tortury określa się jako zbrodnie przeciw ludzkości itp. Jednak z drugiej strony robi się wszystko, aby nie ujęto czterech zbiegłych policjantów, których skazano za torturowanie i wyolbrzymia się obraz Turcji jako zacofanego kraju tylko z powodu kilku zbrodniarzy.W rzeczy samej, przedstawiciele UE wyjaśniają, że ich problem nie jest tak do końca związany z demokracją, prawami człowieka i dobrobytem. To są problemy innego rodzaju i zwłaszcza kiedy na forum pojawia się sprawa Turcji, te problemy nawarstwiają się i trudniej znaleźć rozwiązanie, ponieważ członkostwo Turcji w UE nie jest zwyczajną sprawą. W rezultacie pomiędzy członkami Unii pojawiają się różne opinie na temat członkostwa Turcji. Ogólnie, okazuje się, że istnieją trzy główne opinie:“Nie pozwólmy Turcji zostać członkiem UE ponieważ ma inną kulturę i jest islamska, a zatem nie europejska. Co więcej, jeśli weźmiemy pod uwagę obszar kraju, populację i poziom rozwoju, członkostwo Turcji stworzy poważne problemy dla Unii. Lepiej zaoferować Turcji prawdziwe partnerstwo, bo nie można pominąć strategicznej wagi tego kraju.”Taki punkt widzenia zazwyczaj prezentują chrześcijańscy demokraci i większość socjaldemokratów. Jednak niektórzy z liberałów i socjaldemokratów popierają wejście Turcji do Unii Europejskiej, mimo że nie uważają Turcji za kraj europejski. Uważają oni jednak, że geostrategiczne, gospodarcze i polityczne aspekty zrównoważą niepokoje tożsamościowe. Chociaż ta grupa uważa, że powinno się przyśpieszyć pierwsze fazy prowadzące do umocnienia współpracy, ci sami ludzie są zdania, że lepiej odłożyć przystąpienie turcji do UE na okres przynajmniej jednego pokolenia. Trzecia grupa twierdzi, że Turcja jest krajem europejskim pomimo wszystkich konkretnych przeszkód stojących na drodze do członkostwa i dlatego popierają oni jej wejście do Unii. Zgodnie z tymi twierdzeniami, przynależność do Europy nie jest z góry określona ani nie jest przeznaczeniem. Ponadto, ci, którzy popierają te opinie podkreślają, że Turcy są bardziej Europejczykami niż Arabami, a powiązania Turków z Włochami są mocniejsze niż z Syryjczykami.W rzeczywistości Unia Europejska spogląda na Turcję i ustala swą politykę w zależności od gospodarczego, strategicznego i ideologicznego punktu widzenia, i w tym obszarze steruje procesem członkostwa. Patrząc z perspektywy gospodarki, Turcja zdaje się być “niezbędnym rynkiem” dla UE. Czy “znaczenie Turcji” przemawia za czy przeciw?Kiedy weźmiemy pod uwagę historyczne stosunki Turcji z Unią Europejską wydaje się, że przemawiają na niekorzyść Turcji. Kraj ten wciąż ponosi konsekwencje tej sytuacji myśląc, że w przyszłości stanie się pełnoprawnym członkiem Unii. Jednak Turcja nie mogła spełnić wszystkich wymagań z powodu złej polityki finansowej prowadzonej podczas procesu starań się o członkostwo i niestabilnych rządów. Mimo to, jeśli spojrzymy na wszystkie możliwości Turcji można stwierdzić, że nie są one gorsze od możliwości innych krajów kandydujących, a nawet lepsze. Chociaż dochód narodowy na mieszkańca nie jest wysoki, znaczenie Turcji, która pod względem dochodu i popytu stoi lepiej niż wszystkie kraje kandydujące, wynika właśnie z tych liczb. Turcja jest obecnie największym ciastkiem dla Unii Europejskiej. Jednak to, że unia przyjmie Turcje tylko na podstawie cyfr, jest jedynie mrzonką, ponieważ Unia Europejska nie myśli tylko o gospodarczej, ale o całkowitej integracji.Biorąc pod uwagę punkt strategiczny, znaczenie Turcji jest bezsprzeczne. Jednak ten fakt przemawia na jej korzyść i na niekorzyść. Turcja leży na granicy trzech kontynentów i poza tym, że stanowi tym samym nieodzownego sojusznika dla krajów UE, jednocześnie wprowadza pewne wątpliwości ponieważ wejście Turcji do Unii będzie oznaczało sąsiedztwo z Iranem, Irakiem, Syrią, Kaukazem i Bliskim Wschodem, a to jest źródłem niepokojów w Unii, która nie chce, aby graniczyć z obszarami, w których panują nieustanne napięcia.Kolejną sprawą, o której mało się mówi, jest czynnik ideologiczny. Europa zawsze była uprzedzona do Turków, obecnie to uprzedzenie dotyczy turecko-islamskiej tożsamości kraju. Kiedy do pojęcia “turecki” dodamy pojęcie “islamski” wydaje się, że drzwi do Europy zamykają się przed Turkami.

Tłum. Agnieszka Bałazy

 

Nie czekaj dodaj firmę

do naszego katalogu!

 

 

Dodaj firmę...

 

Dodaj ogłoszenie drobne

do naszej bazy!

 

 

Ogłoszenia...

45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Biuro reklamy:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Redakcja:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.">
     Wszystkie prawa zastrzeżone - Świat-Kamienia 1999-2012
     Projekt i wykonanie: Wilinet