KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

Z inicjatywą przedsięwzięcia wyszedł Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Krótko potem, we wrześniu ubiegłego…

Czytaj...
HARD ROCK HOTEL

HARD ROCK HOTEL

Jedna z najnowszych realizacji, za którą stoi firma stoneCIRCLE, zyskała wiele prestiżowych nagród. Bar hotelowy otrzymał nagrodę Best…

Czytaj...
LAGASCA 99 I COSENTINO

LAGASCA 99 I COSENTINO

Zlokalizowany w dzielnicy Salamanca w Madrycie budynek mieszkalny Lagasca 99 nawiązuje swym charakterem do obiektów architektury wokół niego,…

Czytaj...
BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

Taki apel do Ministerstwa Rozwoju wydało w połowie sierpnia br. dwanaście organizacji branży budowlanej, deweloperskiej, biznesowej i architektonicznej.

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

Kamień naturalny w sanktuarium w Licheniu koło Konina, cz. II

Projekt architektoniczny i konstrukcyjny

Na ogłoszony ogólnopolski konkurs architektoniczny wpłynęło 8 projektów, z których jury wyłoniło do realizacji projekt autorstwa mgr. inż. arch. Barbary Bieleckiej z Gdyni. Monumentalna świątynia została zaprojektowana na planie krzyża z kopułą umieszczoną na przecięciu nawy z transeptem. Bryła swobodnie nawiązuje do watykańskiej bazyliki św. Piotra. Autorami projektu konstrukcyjnego są mgr inż. Marek Kin i mgr inż. Ryszard Wojdak. Duża skala obiektu, a także złożoność konstrukcyjna i architektoniczna stanowiły wyzwanie dla całego zespołu projektowego. Od 1993 r. trwały prace badawcze i projektowe. Wiercenia i badania geotechniczne wykazały korzystne warunki gruntowne, co jest niezwykle ważne dla kwestii przeniesienia niemałych obciążeń budowlą. W podłożu przeważają piaski polodowcowe o stopniu zagęszczenia ID>0,5. Llokalnie natrafiono na soczewkę gliny, którą wymieniono na zagęszczony piasek. Kompleks posadowiono na poziomie 2,0 m poniżej poziomu terenu na fundamentach płytowo-żebrowych, a w przypadku słupów nawy głównej  na indywidualnych stopach. Pod słupami wsporczymi kopuły zaprojektowano i wykonano pierścień żelbetowy. Wieżę posadowiono na głębokościach  8 m, a dzwonnicę na głębokości  5 m. Czytelników „Świata Kamienia” i przewodników po bazylice z pewnością zainteresuje kamienny wystrój świątyni. Rzeczywiście, ilość i jakość zabudowanego kamienia są godne uwagi. Niemal wszystkie prace kamieniarskie wykonała firma Italica z Dąbrowy koło Poznania. To, że Italica ma ciągle nowe propozycje i zlecenia na budowie w Licheniu najlepiej świadczy o jakości wykonanych prac. Słyszałem wielokrotnie opinię (którą podzielam), że Italica reprezentuje znacznie więcej niż poprawne rzemiosło. Dobrze się stało, że dostrzeżono to także w konkursie „Świata Kamienia”, przyznając za Licheń I nagrodę w kategorii: Kamień w obiektach architektonicznych. A więc z życzliwością gratulujemy i podziwiamy statuetkę, zdobiącą obecnie hol siedziby firmy. Stojąc przez frontonem bazyliki widzimy kamienne, monumentalne schody. Zużyto na nie 1200 m2 kamienia. Nastopnice w fakturze płomieniowanej wykonano z granitu sardyńskiego Giallo Bras, a polerowane podstopnice z Sahara Gold. Policzki i wstawki to granity i gabra: Carmen Red, Giallo Veneziano i Impala. Nad kolumnadą jest attyka a w jej centralnej części rzeźba w wapieniu pińczowskim. Po 33 stopniach wchodzimy na szeroki podest a z niego do kruchty i nawy głównej. Wchodzący do świątyni po raz pierwszy z pewnością będą pamiętali pierwsze wrażenie, jakie daje obecność w tak niezwykłym miejscu. Poraża ogromna kubatura wnętrza (270 000 m3), jego przestronność, wysokość, a także bajecznie kolorowa, kamienna posadzka.

 

Kamienny wystrój świątyni

W posadzce głównej nawy jest biały Thassos, czarna Marquina i kolorowe: Botticino Classico, Giallo Reale, Breccia Paradiso, Rosso Alicante, Verde Guatemala. Niezwykle dekoracyjny jest pas środkowy o powierzchni 600 m2,a w nim: Bardiglio, Madreperla, Rosso Alba, Thassos, Verde Guatemala, Azul Classico, Perlino Rosato, Rosso Verona, Giallo Cleopatra, Nero Marquina, Quarzite Verde, Bianco Carrara. Podobną kolorystykę ma także posadzka pod kopułą. Motywy figuralne i roślinne prowokują do oglądania i podziwiania. Nie można jeszcze wypowiedzieć się na temat kamiennego wystroju prezbiterium, gdyż dopiero rozpoczęto prace. Wiemy już, że znaczna część posadzki prezbiterium będzie utrzymana w konwencji barw polskiej flagi: biel i czerwień. Jest już gotowa ściana zaołtarzowa (Travertino Rosso, Madreperla, Breccia Paradiso, Emperador, Giallo Cleopatra) oraz ściany od strony kruchty (Emperador, Giallo Cleopatra, Rosso Portogallo). Od strony północnej do nawy przylega obszerna kaplica Różańcowa. Uwagę zwraca ciekawa posadzka z Carrary z inkrustowanymi, stylizowanymi różami z wapienia Rosso Verona. W prezbiterium kaplicy jest już gotowy ołtarz z mensą z Carrary. Jest także ambonka, a na ścianach montuje się marmurowe kolorowe herbarze.

Od strony południowej przylega do nawy kaplica Serca Jezusowego, wyłożona kolorowymi marmurami: Giallo Reale, Madreperla, Rosso Alba, Emperador, Carrara, Giallo Cleopatra, Verde Guatemala, Thassos. Z kaplicy Serca Jezusowego można przejść przez łącznik do dzwonnicy, z której codziennie rozchodzi się dźwięk c1 największego w Polsce dzwonu Maryja (waga 14 770 kg). Są tu granitowe posadzki i stopnie częściowo w fakturze płomieniowanej. Pod dzwonem ułożono dużą kolorową rozetę o średnicy 12 metrów. Utrudnieniem dla montażystów z firmy Italica był wypukły profil rozety. Wśród różnokolorowych płytek kamieni naturalnych (Quarzite Verde, Nero Marquina, Emperador, Giallo Victoria, Dorato Valmalenco) wyjątkowo zastosowano konglomeraty Azul Atlantico w kolorze granatowym i Giallo Etrusco w kolorze żółtym. Przy portyku wschodnim stoją na słupach rzeźby czterech ewangelistów. Słupy te obłożono gnejsami i granitami: Tan Brown i Giallo Veneziano. Na sąsiedniej ścianie wykonano w kamieniu obrazy przedstawiające symbole poszczególnych ewangelistów: uskrzydlonego młodzieńca (św. Mateusz), lwa (św. Marek), wołu (św. Łukasz), orła (św. Jan).

 

Przyziemie, czyli kościół dolny z kaplicą 108 Męczenników

Na przykrycie ogromnej powierzchni posadzki użyto głównie konglomeratów marmurowych z kolekcji „Tradycyjna” włoskiej firmy Quarella. Kolorystykę posadzki utrzymano w tonacji kremowej. Zastosowano konglomeraty: Perlino Appia, Verde Tirreno, Nero Portoro, Rosso Asiago, Botticino, Rasotica. Znaczne powierzchnie ścian przeznaczono na tabliczki fundacyjne. Wykonano je z kamiennych płytek Verde Guatemala, Madreperla, Giallo Cleopatra, Emperador. Z kolorowych marmurów wykonano duże tablice fundacyjne firm Budimex i Italica, jak również tablicę upamiętniającą pobyt Ojca Świętego w 1999 roku. Tę ostatnią charakteryzują kolory papieskie i polskie. Ołtarz kościoła dolnego wykonała jedna z firm warszawskich. W kilku miejscach kościoła dolnego można zauważyć piękne, kamienne amfory, zakupione we Włoszech. Białe wykonano z marmuru kararyjskiego, a rudoczerwone z mało znanego marmuru Collemandaina. Do chwili obecnej nie rozpoczęto jeszcze prac kamieniarskich przy stopniach wieży i w kilku innych miejscach kompleksu bazyliki.

 

Dlaczego tylko obcy kamień w bazylice?

Oglądając załączoną mapę krajów świata, których kamieniołomy dostarczyły kamień budowlany na bazylikę, nie uciekniemy od istotnego pytania: dlaczego w tak prestiżowej świątyni nie zastosowano polskiego kamienia? Przecież w tradycji naszego budownictwa sakralnego jest niewątpliwie polski kamień. Jego brak w bazylice licheńskiej jest faktem od razu widocznym dla fachowców, a dla nas Polaków faktem zasmucającym i chyba źle świadczącym o naszym pokoleniu. Co więcej, jest to już fakt nieodwracalny, przynajmniej w dającym się przewidzieć czasie. Postawionego wyżej problemu nie łagodzą nieliczne rzeźby (płaskorzeźby) wykonane w wapieniu pińczowskim ani obfitość głazów narzutowych w bliskim sąsiedztwie bazyliki. Głazy te, sensu stricto, są także materiałem obcym, choć przeleżały w osadach glacjalnych okolic Konina kilkadziesiąt lub kilkaset tysięcy lat. Głazy licheńskie, czyli goście ze Skandynawii i dna Bałtyku to temat na oddzielny artykuł. Brak polskiego kamienia w bazylice jest jakby znakiem nowych czasów pod hasłami budowania globalnej wioski. Po okresie PRL-u nasze kolejne rządy zbyt szeroko otworzyły granice dla obcego kapitału. W rezultacie nasze słabe skalnictwo a także niedoinwestowany przerób kamienia budowlanego nie wytrzymały konkurencji obcych firm. Polska została dosłownie zasypana obcym kamieniem o nieznanej uprzednio gamie kolorystycznej. Architektom dano nowe możliwości, lecz dostawcy polskiego kamienia zostali zepchnięci do defensywy. Choć ciągle ich możliwości nie były małe, czas pracował na korzyść agresywnych firm obcych. Stało się to, co się stać musiało. Jedną z najistotniejszych przyczyn upadku kamieniołomu „Zygmuntówka” był brak zamówień. Spadek wydobycia Morawicy, Bolechowic i innych kamieniołomów ma te same przyczyny. Gdyby wpływały znaczące zamówienia, polskie zakłady przeróbcze mogły pokusić się o takie doinwestowanie, by produkt końcowy miał konkurencyjne parametry jakościowe w stosunku do materiału importowanego i także konkurencyjną cenę. Aby tak się stało, trzeba było jednak zamawiać kamień polski, jak to robili nasi dziadkowie i ojcowie w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Wówczas było nie do pomyślenia, by budowa tej rangi jak Licheń nie pokazała piękna polskiego kamienia nawet kosztem pewnego wydłużenia cyklu inwestycyjnego. Jest rzeczą oczywistą, że zamawianie kamienia krajowego zawsze przyczynia się do zwiększenia wydobycia i tym samym do ożywienia gospodarczego regionu na skromną, lecz istotną dla wielu ludzi skalę. Należy przypomnieć przykład zagłębia kamieniarskiego na Wołyniu, gdzie tylko przy wydobyciu i przerobie bazaltu w Janowej Dolinie koło Kostopola pracowało w latach trzydziestych ponad 3500 ludzi. Były to czasy, kiedy nikt nie ośmielił się zamówić najmniejszej ilości kostki brukowej w innym kraju, choć mógł uzyskać podobne lub nawet lepsze warunki zakupu. W dzisiejszych czasach jest znacznie trudniej o zachowania patriotyczne, lecz konia z rzędem temu, który powie, że jest to niemożliwe!Należy wyrazić żal, że polscy pielgrzymi z kraju i zagranicy przybywający do bazyliki i znający choć trochę polski kamień, będą go tu szukać. Bezskutecznie! Żywię nadzieję, że podobna sytuacja nie będzie miała miejsca w innych prestiżowych budowlach sakralnych: sanktuarium łagiewnickim w Krakowie czy w świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie. Jestem pełen podziwu dla ojców Paulinów z Jasnej Góry, którzy nie dopuścili do inwazji obcego kamienia, choć ciągle wymieniają posadzki na nowe. Właśnie z tej przyczyny są godni naśladowania! Jakość wykonanych tam ostatnio robót kamieniarskich z polskiego kamienia jest całkowicie zadowalająca, co świadczy także o tym, że dostarczony materiał może spełnić oczekiwania zarówno montażystów, jak i inwestora. Zbliżając się jednak do całej prawdy, chcę także stwierdzić, że ilość wpadek (z tytułu jakości i terminów) z dostawcami polskiego kamienia jest ciągle zbyt duża. Wielu inwestorów i montażystów mogłoby pisać wspomnienia na temat: w jaki sposób straciłem zdrowie współpracując z polskimi dostawcami kamienia.

 

„Cudze chwalicie, swego nie znacie...”

identyfikując się z tymi, którzy w Licheniu chcieliby widzieć maksymalnie dużo polskiego kamienia sugerując choćby częściowe odejście od fascynacji kamieniem obcym, nawet choćby był bardziej kolorowy i błyszczący niż nasz. Przecież w ofercie firm polskich godne polecenia są marmury Biała Marianna i Sławniowice w różnych odmianach (białe, szare, cukrowe, pasiaste, złociste). Kamieniołomy świętokrzyskie  oferują wyjątkowo pięknie komponujące się wapienie: jurajskie Morawicę (w odcieniach jasnych, szarych i ciemnych) i dewońskie, brązowe Bolechowice. Z pewnością mogłyby ubierać bazylikę także rodzime trawertyny z okolic Działoszyna, które na życzenie są segregowane na trzy odcienie: Alex Beż, Złoty Raciszyn i Orchidea. Każdy z tych odcieni jest piękny, co potwierdzają liczni miłośnicy tego kamienia wśród projektantów i inwestorów. Kamieniołomy Przedgórza Sudeckiego oferują bardzo poszukiwane skały twarde: granity, sjenity, tonality, bazalty. Na zamówienia czekają liczne polskie kamieniołomy piaskowców: białych, kremowych, szarych, żółtych, zielonkawych, ciemnowiśniowych. Trudno uwierzyć, by w kompleksie bazyliki nie mógł znaleźć zastosowania rodzimy materiał, choćby wyżej wymieniony. Jest to z pewnością temat do wnikliwego przeanalizowania.

Schody samonośne

Systemy schodów samonośnych są rozpowszechniane w Polsce od roku 1990. Aktualnie liczba montażów tych oryginalnych rozwiązań jest już na tyle duża, że stanowi dla wielu rzemieślników istotny składnik portfela zleceń. Ich zaletą jest cena, pomniejszona w stosunku do rozwiązań tradycyjnych, ponieważ odpadają koszty związane z wykonaniem szalunku i odlewaniem konwencjonalnych konstrukcji betonowych. Ponadto systemy schodów łatwiej dopasowuje się do gustów niż inne formy. We współczesnej architekturze wnętrz również forma poręczy odgrywa dużą rolę w ogólnej koncepcji domu obok obecnie powszechnych materiałów, jak np. kamień lub drewno. Schody samonośne pozwalają na otwieranie przestrzeni - nie przeszkadzają już brakujące ścianki stopni i betonowe rampy. Niezaprzeczalnym walorem estetycznym takich schodów są filigranowy wygląd i wysoka stabilność. Przestrzenna otwartość zamiast zamkniętych skrzynek tworzy z systemu schodów elegancki element twórczy. Oryginalne rozwiązania, jak np. schody kręcone łączące dwa piętra wewnątrz jednego mieszkania nie tylko oszczędzają miejsce, lecz są także bardzo dekoracyjne.

 

Ogólne założenia

Inaczej niż w przypadku prefabrykowanych schodów betonowych, przy  tworzeniu schodów samonośnych kamieniarz jest w pełni odpowiedzialny za statykę swojego dzieła. W Niemczech, ojczyźnie schodów systemowych, w celu właściwego wykonania schodów zleceniodawca i nadzór budowlany muszą posiadać zezwolenie budowlane na stosowany system. Koszty takiej kontroli są bardzo wysokie, dlatego należy koniecznie stosować tylko prefabrykaty dopuszczone przez nadzór budowlany. Możliwość zastosowania systemu schodów samonośnych została udokumentowana zezwoleniem budowlanym. Obowiązuje to zarówno dla części stalowych - ściągi i trzpienie - jak i dla materiałów okładzinowych. Znakiem takiej ostrożności jest w Niemczech znak Ü. Obok numeru dopuszczenia musi zostać zawsze podana klasa wytrzymałości i grubość materiału, z którego wykonane są stopnie oraz nadzorująca instytucja (widoczna w znaku Ü). Dla trzpieni musi zostać odciśnięty zawsze identyfikator producentów, np. Thumm & Co = TD. Dane materiału istotne dla obliczenia nośności konstrukcji muszą zostać udokumentowane przez producenta materiału okładzinowego z zezwolenia budowlanego. Sklejanie niewymiarowych płyt musi odpowiadać zezwoleniu. Oprócz materiałów klejących i uzbrojenia włóknami szklanymi sprawdza się także wytrzymałość połączenia poprzez kontrolę własną i obcą. Dowody dostawy muszą wykazywać również znak Ü. Magna Naturstein w Loitsche  (koło Magdeburga) jest jednym z niewielu zakładów w Niemczech, które posiadają odpowiednie zezwolenia.

Systemy schodów trzpieniowych

System schodów trzpieniowych WE1 powstał pierwotnie ze zbrojonego bloku betonowego, jest najstarszym wariantem systemów schodów wspornikowych. Zamocowanie do ściany następuje bezpośrednio przez wyfrezowanie połączenia na wpust, w który stopień schodów zostaje wpuszczony i zamocowany na zaprawie. Jako najmniejszą głębokość wpustu w ścianie podaje się zgodnie z DIN 18069 min. 7 cm. Dużą wadą tego systemu jest brakująca lub bardzo droga izolacja wygłuszająca odgłos stawiania kroków. Poprzez rozwój systemu WE2 (dwa trzpienie i po jednej kotwie ściennej) zredukowane zostały koszty robocizny montażu. Kosztowne kucie w murze zostało drastycznie ograniczone. W roku 1972 Schaufele & Thumm opracowali klejone (3 + 3) stopnie z kamienia naturalnego. Pierwsze dopuszczenie nastąpiło na zasadzie próby, ponieważ fachowcy nie mogli sobie wyobrazić, iż zbrojenie z włókien szklanych może być tak dobre, jak stopnie schodów betonowych zbrojonych stalą. Kosztowne prace szlifierskie i szpachlowanie, które były nieuniknione w przypadku betonu zbrojonego stalą, nie występowały w przypadku kamienia naturalnego. Czas pomiędzy pobraniem obmiaru i montażu skrócił się drastycznie. Stopnie betonowe były zdatne do zamontowania po 28 dniach od ich wykonania (odlew). Fachowo sklejony kamień naturalny może zostać zamontowany bezpośrednio po jego wykonaniu. Początek lat 80. przyniósł wraz z nośnymi schodami samonośnymi, sztywnymi, na skręcanie, następny skok rozwojowy, ponownie z firmy Thumm. W przypadku tych stopni potrzebne były jedynie nieliczne kotwy ścienne (3-4). Poza tym koszty montażu zostały drastycznie zredukowane. Przy użyciu tego systemu jest możliwe mostkowanie luk w ścianie do 1,35 m bez dodatkowych podpór. Szczególna zaleta polega na korzystnej cenowo możliwości spełnienia zaleceń dotyczących izolacji dźwiękowej, ponieważ strefy styku przenoszące dźwięk zostały również zminimalizowane. Najnowszy trend w budowie schodów podąża w kierunku zwiększonej lekkości i jeszcze szybszego montażu. Służące temu trzpienie są uszeregowane przegubowo i mają już zintegrowane kołpaki tłumiące dźwięk. Dzięki gotowym prefabrykatom montaż schodów w domach nie nastręcza żadnych trudności. Istotną cechą schodów samonośnych jest aktywna ochrona ogniowa. Próby ognioodporności (F30) schodów z kamienia naturalnego uzyskały pozytywny wynik. Podobnie jest z ochroną przeciwdźwiękową, którą określa norma DIN 4109 - schody otrzymują zgodność z jej wymaganiami bez problemu poprzez tłumiki na kotwach ściennych. Również połączenie końcowe z podestami lub stopniami początkowymi nie stanowi dziś już problemu. W odróżnieniu od schodów konwencjonalnych pod wpływem stałego obciążenia nie występuje częściowe obniżenie powstałe w wyniku zgniecionych materiałów izolacyjnych. Szczególną formą są schody kręte, które tak jak wszystkie przedstawione systemy schodów muszą być budowane również z elementów dopuszczonych i sprawdzonych. Najważniejszą zaletą tego rodzaju zabudowy jest oszczędność miejsca. Obok materiałów, ustylizowania stopni i trzpieni, znakiem czasu jest poręcz. W latach 70. i 80. popularne było kute żelazo i poręcze o masywnym wyglądzie, obecne trendy wskazują na  lekkość i chłodną elegancję. Zapewniają ją innowacyjne rozwiązania z zastosowaniem akrylu które są drogie, ale cieszą się rosnącym uznaniem. Duże znaczenie ma także wielobarwność uzyskana poprzez różnorakie metale.

 

Produkcja schodów

Obmiar schodów samonośnych jest stosunkowo prosty. Wymiary surowej budowy przenoszone są na rysunek a następnie przesyłane do producenta trzpieni, który za niewielką opłatą sporządza również szablony do wykonania stopni. Dobór trzpieni i obliczenia statyczne mogą zostać przeprowadzone również przez producentów.

 

Montaż

Wiedzę fachową i instrukcje o budowie schodów przekazuje firma Thumm na odpowiednich szkoleniach. Do kotew ściennych potrzebna jest najczęściej tylko wiertnica (d=56 mm). Do betonu wystarczą odpowiednie kotwy i dopuszczone do tego kołki rozporowe.

Deterioracja oraz rekonstrukcja piaskowców i wapieni z obiektów zabytkowych

Kamień naturalny na przestrzeni wieków był używany głównie do wznoszenia budowli sakralnych, a rzadziej świeckich. Stopniowo wypierany był przez tańszą cegłę, a obecnie wykorzystywany jest przeważnie jako materiał architektoniczno-dekoracyjny. Najchętniej stosowany był kamień występujący w pobliżu miejsca zastosowania, a także łatwy do wydobycia w formie dużych bloków, podatnych do obróbki. Z tego względu w budowlach zabytkowych wielu miast powszechnie używano piaskowce oraz wapienie pochodzące z lokalnych złóż. Skały te wykazują różną podatność na procesy niszczące. Rozwój cywilizacji, a przede wszystkim przemysłu przyspieszył deteriorację nawet bardziej odpornych odmian tych kamieni. Z tego względu podejmowane są liczne prace badawcze i rewaloryzacyjne, zmierzające do zwolnienia tempa niszczenia budowli kamiennych i przywracania im pierwotnej świetności. Przyczyny deterioracji skał. Kamienne elementy zabytkowe podlegają niszczącemu działaniu czynników fizycznych i chemicznych, a niekiedy również biologicznych. Wpływ czynników fizycznych zazwyczaj zaznacza się najwcześniej, co stwarza dogodne warunki działania czynników chemicznych, zwłaszcza w piaskowcach o ubogim spoiwie ilastym i ilasto-węglanowym oraz w wapieniach lekkich. Wpływają one na zróżnicowanie właściwości fizyczno-mechanicznych skały i oddziałują na elementy kamienne zarówno w ich strefie powierzchniowej,  jak i przypowierzchniowej. Powierzchnia zewnętrzna piaskowców i wapieni pokryta bywa szaro-czarnymi nawarstwieniami, powlekającymi ziarna oraz zatykającymi pory. Taka szkodliwa patyna składa się w głównej mierze z antropogenicznych pyłów oraz sadzy (fot. 1). W jej obrębie powstają miejscami wżery wchodzące w głąb kamienia, będące wynikiem jego rozpuszczania przez adsorbowane kwasy i inne agresywne substancje chemiczne. W specyficznych warunkach (zawilgocenie, zacienienie) na powierzchni kamienia gromadzić się mogą bakterie, glony i grzyby (fot. 2). Wnikają one chętnie w głębsze strefy, gdzie wzrastają i zarodnikują w przestrzeni porowej (fot. 3), wpływając na zniszczenie obiektu kamiennego. W strefie przypowierzchniowej wapieni dochodzi do powstania gipsowych naskorupień tworzących nawarstwienia wewnętrzne (fot. 4). Tworzą się one w wyniku rozpuszczania węglanu wapnia przy współudziale krzemionki. Grubość nawarstwień uzależniona jest od porowatości wapienia i jego ekspozycji. Ponadto gips może krystalizować w formie pojedynczych, gniazdowych skupień (fot. 5 i 6). Prowadzi to przeważnie do rozsadzania wapienia, przyczyniając się w ten sposób do powstawania w nim dużych kawern. W przypadku częstego i intensywnego przemywania skały wykrystalizowany gips może być wypłukiwany, co w konsekwencji doprowadza do rozpadu granularnego wapienia. Strefa przypowierzchniowa piaskowców może odznaczać się naruszeniem tekstury w wyniku wypłukiwania spoiwa, zwłaszcza składników ilastych (fot. 7), co objawia się wyższą porowatością i obniżoną wytrzymałością kamienia. Ponadto w wyniku migracji roztworów z powierzchni, w piaskowcach o spoiwie węglanowym lub w przypadku dopływu węglanu wapnia np. z zaprawy murarskiej, dochodzi do krystalizacji i zatykania porów przez gipsy i anhydryty. W wyniku tych procesów, podobnie jak w wapieniach, powstają złuszczenia i odpryski w materiale kamiennym. Bezpośredni kontakt piaskowcowych i wapiennych elementów kamiennych z chodnikami powoduje, że powszechnie używane w okresie zimowym sole do roztapiania śniegu i lodu są kapilarnie podciągane. W efekcie następuje krystalizacja  chlorków w przestrzeni porowej (fot. 8). Minerały te, głównie halit i sylwin, są wyjątkowo niebezpieczne dla kamiennych zabytków, ponieważ są bardzo dobrze rozpuszczalne i mobilne. Wywołuje to ich rytmiczną hydratację  i dehydratację, prowadząc do osłabienia skały. Rekonstrukcja kamienia. Zniszczone obiekty kamienne wymagają podjęcia niezbędnych zabiegów renowacyjnych. Obejmują one oczyszczenie zewnętrznej części skały, wzmocnienie jej struktury oraz uzupełnienie istniejących ubytków i hydrofobizację powierzchni. Uzupełnianie powstałych ubytków w skale można przeprowadzać dwiema metodami: taszlowania (fleki, wstawki) lub kitowania (plombowania). Pierwsza z nich polega na wykonaniu zgeometryzowanych wstawek z niezniszczonego kamienia o zbliżonej strukturze i składzie mineralnym do kamienia konserwowanego. Wadą tej metody jest przede wszystkim konieczność nadania ubytkom regularnych kształtów. Wymaga to usunięcia zarówno części uszkodzonej, jak i również nie zniszczonych fragmentów obiektu zabytkowego. Ponadto stosowanie klejów, niezbędnych do łączenia poszczególnych elementów, wpływa na zwiększenie ilości szkodliwych soli obecnych w kamieniu. Powoduje to dalsze zniszczenie kamienia wokół fleków. Uzupełnianie ubytków metodą kitowania nabiera coraz większego znaczenia. Wynika to ze stosowania coraz lepszych materiałów dopasowywanych do różnych odmian skał. Używane zaprawy uzupełniające dobierane są najczęściej na zasadzie podobieństwa zewnętrznego (struktura i tekstura), bez uwzględnienia właściwości fizyczno-mechanicznych konserwowanej skały (nasiąkliwość, wytrzymałość na ściskanie i ścieralność). Wymagają one odpowiedniej temperatury i wilgotności powietrza oraz kamienia, są palne (preparaty krzemoorga-niczne, polimery, żywice), a rozpuszczalniki są szkodliwe dla zdrowia pracowników i środowiska. Niejednokrotnie zaprawy uzupełniające wykonywane są wręcz „na poczekaniu” poprzez dowolny dobór przypadkowych składników. W wyniku zastosowania tak przygotowa-nych mas uzupełniających zachodzi wiele niekorzystnych procesów przyspieszających niszczenie konserwowanych kamieni zabytkowych. W związku z powyższym w Akademii Górniczo-Hutniczej podjęto prace badawcze dotyczące opracowania różnych zapraw mineralnych w zależności od odmian strukturalnych piaskowców i wapieni oraz ich właściwości fizyczno-mechanicznych. Badania realizowane były w ramach projektu celowego finansowanego przez KBN. Obejmowały one określenie składu petrograficznego składników szkieletu ziarnowego i spoiwa oraz wykształcenia mikrostrukturalnego piaskowców i wapieni zastosowanych w budownictwie monumentalnym. Prace te stały się podstawą do właściwej charakterystyki i doboru krajowych surowców wyjściowych, tworzących spoiwo i szkielet ziarnowy mas (zapraw) mineralnych. Skład spoiwa zapewnił uzyskanie odpowiednich wartości parametrów, takich jak: wodożądność, czas wiązania, skurcz, wytrzyma-łość na ściskanie i rozciąganie oraz własności roboczych mas świeżych i wysokiej trwałości mas stwardniałych. Dla piaskowców szkielet ziarnowy pozyskano metodą frakcjonowania piasków i zestawienia poszczególnych frakcji ziarnowych, zgodnie z wynikami analizy ziarnowej skały macierzystej. Dla wapieni szkielet ziarnowy stanowi kruszywo wapienne o granulacji zbliżonej do uziarnienia odnawianej skały, otrzymane metodą mielenia wapienia i zestawiania odpowiednich frakcji. Wyniki badań wskazują, że uzyskane podstawowe parametry mas w pełni odpowiadają założonemu poziomowi wykazując następujące właściwości:

świeże masy dla rewaloryzacji piaskowców i wapieni posiadają bardzo dobre właściwości robocze, takie jak plastyczność, urabialność, zdolność do nakładania oraz zdolność utrzymywania właściwości roboczych w czasie. Stwardniałe masy w zależności od uziarnienia wypełniacza wykazują zróżnicowane wytrzymałości na zginanie i ściskanie, ale generalnie ich parametry wytrzymałościowe odpowiadają dolnej i średniej wytrzymałości piaskowców i wapieni pomimo wprowadzenia domieszki przeciwskurczowej masy mineralne wykazują niski skurcz w wieku 28 dni (0,03 - 0,13 mm/m), który wzrasta do 0,2 - 0,3 mm/m i stabilizuje się po 90 dniach stwardniałe masy wykazują bardzo dobrą mrozoodporność, bowiem po 25 cyklach zamrażania i rozmrażania w zakresie temperatur + 20 -20oC ich wytrzymałość zwykle rosła w stosunku do świadków  (w granicach 4 - 35 %) masy charakteryzują się niską zdolnością podciągania kapilarnego, a odparowanie wody z wilgotnych mas następuje bardzo powoli, pomimo zadowalającej nasiąkliwości (7,97 - 12,03 %) oraz wysokiej porowatości otwartej od 12 - 24 %. Cechy te uzależnione są od uziarnienia wypełniacza badane masy cechują się bardzo wysoką odpornością na ciśnienie krystalizacyjne soli rozpuszczalnych w wodzie, a przechowywane w warunkach stałego nawilżenia wodą nie wykazują zdolności do występowania zabieleń i wysalaniaotrzymane masy mineralne dla rekonstrukcji piaskowców i wapieni w zakresie właściwości fizycznych bardzo dobrze odwzorowują cechy naturalnych piaskowców i wapieni, stwarzając jednocześnie duże możliwości ich regulacji w zależności od oczekiwań odbiorcy. Zgodnie z założeniami konstrukcyjnymi kierowano się zasadą, aby wytrzymałość na ściskanie zapraw była zawsze niższa niż uzupełnianych skał, natomiast parametry takie jak porowatość i nasiąkliwość mas większe niż odnawianych piaskowców i wapieni. Zapewnia to bowiem kumulowanie szkodliwych substancji w zaprawach a nie w skałach. Masy utworzone ze składników mineralnych są trwałe i łatwe w plastycznej obróbce artystycznej oraz homologicznie podporządkowane zabytkowemu kamiennemu podłożu. Dzięki dopasowaniu ich nie tylko pod względem wyglądu zewnętrznego, ale również właściwości fizyczno-mechanicznych, zapewniają estetykę i wysoką skuteczność prac rewaloryzacyjnych i jednocześnie nie oddziałują ujemnie na środowisko i zdrowie konserwatorów. W zakresie właściwości fizycznych zaprawy bardzo dobrze odwzorowują cechy piaskowców i wapieni, stwarzając jednocześnie duże możliwości ich regulacji w zależności od oczekiwań odbiorcy.  Tak skonstruowane masy mineralne są zgodne z głównymi zasadami konserwacji i restauracji dziedzictwa architektoniczno-urbanistycznego zawartymi w Karcie Krakowskiej 2000, będącej efektem trzyletnich prac z udziałem konserwatorów, architektów, archeologów i inżynierów z krajów europejskich. Ocena właściwości użytkowych omawianych mas mineralnych została dokonana przez przedstawicieli Akademii Sztuk Pięknych i Pracowni Konserwacji Zabytków w Krakowie. Zaprawy te przekazano konserwatorom w celu wykonania prób aplikacyjnych. Pozytywnie zweryfikowane użyte zostały do rekonstrukcji:

detali architektonicznych kościoła Mariackiego w Krakowie detali architektonicznych kościoła św. Floriana, klasztoru ss. Dominikanek i Synagogi Wysokiej w Krakowie zabytkowych kamienic przy ul. Kanoniczej w Krakowie

zabytkowych kapliczek w Więckowicach, Kalwarii Zebrzydowskiej i Tychach

pomnika Czynu 6 sierpnia 1914 r. w Michałowicach figurki Dzieciątka Jezus z 1905 r. w Szreniawie nagrobka Rodziny Hallerów i Grobu Nieznanego Żołnierza w Radziszowie

schodów w Zamku Żupnym w Wieliczcepomnika  kolumny „Złotych Godów” w Oleśnicy koło Wrocławia. Wypracowana zasada konstrukcji mas pozwala dopasowywać je do różnych konserwowanych piaskowcowych i wapiennych obiektów nie tylko w Polsce. Przykładem są wykonane rekonstrukcje:

gotyckiego portalu w obiekcie Metska Radnica w Koszycach detali architektonicznych Cieplarni w Ogrodzie Botanicznym (Lincoln Park Conservatory), Wieży Ciśnień (Old Chicago Water Tower) oraz kościoła św. Trójcy (Holy Trynity) w Chicago naskalnych rytów w Tamgali Tas w Kazachstanie Masy stosowane są też do produkcji detali architektonicznych, galanterii kamiennej, odlewów, pomników i nagrobków oraz rzeźby i prefabrykacji betonów dekoracyjnych. Użyte do rewaloryzacji wymienionych obiektów masy mineralne poddane są aktualnie stałemu monitoringowi przez zespół pracowników ASP i AGH, co zapewnia ocenę ich zachowania się w czasie i możliwość potencjalnej odwracalności rekonstrukcji. Masy mineralne stanowią całkowicie oryginalny produkt polskiej myśli technicznej objęty ochroną patentową o nr. P-331977, P-331980, będący własnością Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Opracowane zaprawy zostały uznane jako wybitne krajowe osiągnięcie naukowo-techniczne i w roku 2000 nagrodzone przez Prezesa Rady Ministrów. Wykonano w ramach badań własnych Akademia Górniczo-Hutnicza,

Wydział Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska,

Zakład Złóż Surowców Skalnych,

30-059 Kraków, al. Mickiewicza 30

 

           

Spis fotografii

 

Fot. 1. Mikrofotografia SEM strefy powierzchniowej zniszczonego wapienia z kamienicy przy ulicy Kanoniczej 17 w Krakowie. Kulista forma pyłu (szkliwa glinokrzemianowego) w centralnej części fotografii oraz w dolnej części ziarno kalcytu rozpuszczane w wyniku oddziaływania migrujących w kamieniu kwaśnych roztworów.

Fot. 2. Fragment elewacji domu w Pińczowie wykonanej z wapienia pińczowskiego. Powierzchnia pokryta jest zielonym nalotem spowodowanym obecnością mikroorganizmów głównie bakterii i glonów.

Fot. 3. Mikrofotografia SEM średnioziarnistego piaskowca godulskiego z kapliczki Bożej Męki w Tychach z 1820 roku. Mikroorganizmy wnikające w głębsze strefy piaskowca.   

Fot. 4. Obraz mikroskopowy wapienia pińczowskiego z domu w Pińczowie. Gipsowe naskorupienia (zielonoszare) i antropogeniczne pyły (brązowo-czarne)  tworzące nawarstwienie w strefie przypowierzchniowej kamienia.

Fot. 5. Obraz mikroskopowy wapienia pińczowskiego z domu w Pińczowie. Gniazdowe skupienie gipsu w przestrzeni międzyziarnowej

Fot. 6. Mikrofotografia SEM zniszczonego wapienia z kamienicy przy ulicy Kanoniczej 17 w Krakowie. Płytki gipsu tworzące gniazdowe skupienia wypełniające pory w strefie przypowierzchniowej wapienia

Fot. 7. Mikrofotografia SEM średnioziarnistego piaskowca istebniańskiego budującego figurę św. Jana Nepomucena w Więckowicach z przełomu XIX i XX w. Widoczna jest zwiększona porowatość piaskowca w jego części przypowierzchniowej, co wywołane jest wypłukaniem spoiwa ilastego.

Fot. 8. Mikrofotografia SEM zniszczonego wapienia z cokołu kościoła Mariackiego w Krakowie. W przestrzeni porowej wapienia widoczny jest częściowo rozpuszczony kryształ halitu.

Fot. 9. Tarcza herbowa Bonerów z 1516 roku, autorstwa Santi Gucciego, umieszczona w murze ponad kruchtą północną i kaplicą Archanioła Michała  Kuśnierzy (pod gzymsem koronującym) kościoła Mariackiego w Krakowie. Stan w trakcie konserwacji po doczyszczeniu powierzchni. Obiekt wykonany z wapienia pińczowskiego pozostawał w stanie daleko posuniętej destrukcji. Wywołana została krystalizacją gipsu w przestrzeni porowej, prowadzącą do rozsadzania wapienia.

Między białym i czarnym

W pewnym mieście słynącym w kraju z dużej liczby firm kamieniarskich okrzyk informujący o zbliżaniu się policji skarbowej na ulicy, przy której mają one swoje siedziby sprawia, że po chwili wybiegają z nich nerwowo rozglądający się osobnicy. Alergia jakaś czy wstręt do funkcjonariuszy państwowych wygania ich poza ogrodzenia firm? Odpowiedź na to pytanie pada wcale nie tak rzadko między słowami w czasie rozmów z kamieniarzami, czasem też w formie milczącego spojrzenia  ci, o których mowa, to pracowniczy underground, czyli szara strefa.Proceder zatrudniania na czarno jest tak powszechny, że w przypadku małych firm stał się nieomal standardem. Mimo powszechnej wiedzy o tym zjawisku, w Strzegomiu czy Piławie nie było dotąd chyba żadnej sprawy w instytucjach odpowiedzialnych za przestrzeganie prawa. Być może lokalne władze w ten sposób próbują złagodzić problem bezrobocia. Szara strefa to oczywiście problem nie tylko w wymienionych wyżej miejscowościach, dlatego nie sposób lekceważyć istniejącej sytuacji, ponieważ ma ona wyraźny wpływ na wysokość cen na rynku, a konkretnie na znaczne ich zaniżanie. Wiadomo że produkcja nagrobków przez  pracowników zatrudnionych na czarno jest pozbawiona obciążeń z tytułu  ZUS, wydatków związanych z bhp itd., więc cena końcowa wyrobu może być niższa. Dodatkowo w zakładach z obszaru szarej strefy, gdzie głównym profilem działalności jest nagrobkarstwo, większość produkcji sprzedawana jest bez rachunków a więc omijany jest również podatek VAT. Jak wobec tego możliwe jest konkurowanie z takimi firmami zakładów produkcyjnych ponoszących niemałe przecież koszty legalnego prowadzenia działalności gospodarczej? Niepokojące jest to, że w pogoni za zyskiem dystrybutorzy kamienia dają się skusić na sprzedaż kamiennych bloków bez rachunku, natomiast ci uczciwi sprzedają bloki przez kasę fiskalną. Paradoksem całej sytuacji jest fakt, że zgodny z obowiązującymi regulacjami sposób prowadzenia biznesu zwala na głowę całą masę problemów, bo z jednej strony nieuczciwa konkurencja kompletnie dezorganizuje politykę cenową, a z drugiej strony kontrole skarbowe, ZUS, inspekcji pracy nie dają spokoju. Jakoś tak się składa, że kontrole nie trafiają do firm szarej strefy, ale co można kontrolować w firmach bez zatrudnienia?  Miejmy nadzieję, że ktoś w końcu podsunie odpowiedniej komisji sejmowej proste rozwiązanie tej bulwersującej całe środowisko kwestii, polegające na umożliwieniu odpisywania części kosztów poniesionych przy zakupie nagrobków od podatku. Budżet państwa najprawdopodobniej nie poniósłby z tego tytułu żadnych strat, gdyż ceny (a więc i podatki) byłyby wyższe. Jest jeszcze jeden aspekt, który dotyczy przede wszystkim firm z szarej strefy. Przy ustalaniu cen ich szefowie nie uwzględniają takich jej elementów składowych jak konieczność modernizacji zakładu, zakupu nowych urządzeń, remontu starych itp. Ponadto często nie doliczane są takie elementy jak koszty pracy np. syna („przecież on i tak siedzi w domu”). Doprowadza to do dekapitalizacji zakładu i redukuje szanse na rozwinięcie działalności dzięki wejściu na rynek budowlany. Jeśli zakłady działające w szarej strefie nie przejdą na inną formę funkcjonowania, to w nieodległym czasie skaczący przez płoty będą to robić już tylko dla sportu, bo ich dotychczasowe miejsca pracy zamienią się w ruiny, po których wiatr hula pogwizdując na krótkowzrocznie myślących biznesmenów.  

Ubezpieczenia OC firmy

W artykułach poświęconych zagadnieniom związanym z zawieraniem umów ubezpieczenia oraz ich konsekwencjami opisane zostaną różne formy ubezpieczeń mające lub mogące mieć zastosowanie w branży kamieniarskiej. Do najbardziej znanych i rozpowszechnionych w Polsce należą z pewnością ubezpieczenia obowiązkowe OC posiadaczy pojazdów mechanicznych oraz autocasco, czyli ubezpieczenie od uszkodzenia lub utraty tychże pojazdów. W branży kamieniarskiej samochód należy do podstawowego (obok maszyn do obróbki kamienia) wyposażenia zakładu, nic więc dziwnego, że wszelkie ubezpieczenia dotyczące pojazdów w firmie stawiane są na pierwszym planie. Wynika to także z faktu, że nasz rynek ubezpieczeniowy nie jest tak dojrzały jak rynki zachodnie, gdzie kolejność zawierania ubezpieczeń w przedsiębiorstwach (oprócz obowiązkowych) wygląda nieco inaczej. Jedną z najważniejszych form zabezpieczenia interesu przedsiębiorcy jest ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej wobec osób trzecich. Czynnikiem stymulującym stosowanie tego rodzaju ubezpieczenia w krajach zachodnich jest bardzo wysokie odszkodowanie zasądzane przez sąd na rzecz osoby poszkodowanej. Niejednokrotnie mała firma, która spowodowała szkodę lub w sposób pośredni ponosi odpowiedzialność za jej powstanie, nie byłaby w stanie udźwignąć ciężaru, jaki nałożono na nią z powództwa cywilnego. Temat odpowiedzialności cywilnej wobec osób trzecich wynikającej ze szkód na osobie lub mieniu, a także  szkód  finansowych będących następstwem działania lub zaniechania przedsiębiorcy, zostawię na później. Jest to obszar bardzo rozległy i niekiedy bardzo skomplikowany. Rodzaje odpowiedzialności cywilnej, np. deliktowa, kontraktowa,  zostaną opisane w kolejnych numerach ŚK. Dlaczego warto więcej wiedzieć o ryzykach związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej? Ponieważ nasze sądy wzorem zachodnich zasądzają coraz wyższe kwoty odszkodowań. Szczególnie w przypadkach utraty zdrowia czy zdolności zarobkowania wskutek wypadku. Podyktowane jest to między innymi i tym, że powszechny system opieki zdrowotnej jest w stanie zapewnić jedynie minimalny standard leczenia (o tym szkoda pisać), a ZUS jest w stanie zapewnić rentę, której wysokość może być symboliczna. Wymienione czynniki oraz fakt, że mamy rzesze prawników, głodnych sławy i pieniędzy, gotowych podjąć się każdej sprawy o odszkodowanie, powodują, że posiadanie dobrej polisy, chroniącej przed wypłatą z własnej kieszeni ewentualnych świadczeń wobec poszkodowanych osób, jest jak najbardziej uzasadnione. Specyficznym rodzajem odpowiedzialności cywilnej jest odpowiedzialność za wypadki przy pracy, którym mogą ulec osoby zatrudnione. Żadna standardowa polisa OC firmy nie zawiera elementu odpowiedzialności pracodawcy za skutki wypadków w drodze do i z pracy oraz przy pracy. Nie znaczy to jednak, że przedsiębiorca nie może żądać rozszerzenia jej o ubezpieczenie skutków wypadków, jakie mogą dotknąć jego pracowników. Trzeba tylko o tym wiedzieć i dokładnie przeanalizować ofertę. W branży kamieniarskiej, która do najbezpieczniejszych nie należy zdarzają się złamania, przygniecenia (np. przez wózek widłowy czy obrabiany materiał), upadki, zranienia itp. Skutki ich mogą być drobne, nie powodujące nawet zgłoszenia do pracodawcy lub ubezpieczalni. Zdarzają się jednak i takie wypadki, które powodują trwały uszczerbek na zdrowiu, a nawet niezdolność do pracy. W takiej sytuacji pracownik, nie mając nic do stracenia szuka (sam bądź przy pomocy prawników) możliwości uzyskania znacznych kwot od pracodawcy. Prawo zaś dopuszcza egzekwowanie od pracodawcy takich świadczeń jak: jednorazowe świadczenie z tytułu uszczerbku, zadośćuczynienie, renta z tytułu zwiększonych potrzeb (wyrównawcza), koszty leczenia i operacji, koszty przysposobienia do nowego charakteru pracy, renta dla osób pozostających na utrzymaniu w przypadku śmierci pracownika, oraz inne świadczenia ponad te, które pokryte są przez ubezpieczenie społeczne, określone w ustawie (tzw. wypadkowej) z 1975 r. Odrębnym zagadnieniem jest wykazanie odpowiedzialności pracodawcy za wypadek przy pracy i mogącym się stąd pojawić roszczeniem. Tu jednak statystyka nie wygląda optymistycznie. Około 84% przypadków rozpatrywanych przez polskie sądy (w tym sądy pracy) jest rozstrzyganych na korzyść pracownika. Najmniejsze nawet uchybienie pracodawcy, np. nieprzeprowadzenie na czas odpowiedniego szkolenia bhp, brak przeglądu lub atestu sprzętu czy nawet nieprecyzyjnie wydane polecenie pracownikowi może kosztować pracodawcę wiele pieniędzy, czasu i nerwów. W sytuacji, gdy chodzi o duże pieniądze, strona poszkodowana będzie wykazywać nadzwyczajną inicjatywę i uruchamiać wszelkie dostępne środki, aby sprawę przesądzić na swoją korzyść. Ubezpieczenie OC firmy z klauzulą obejmującą odpowiedzialność pracodawcy pozwoli w wielu przypadkach zniwelować finansowe skutki zdarzeń losowych obciążających przedsiębiorców, którzy i bez tego mają niemało problemów w dzisiejszych, skomplikowanych czasach. Może więc warto wyjść naprzeciw ewentualnym zdarzeniom i przewartościować swoje priorytety w zakresie ubezpieczeń związanych z prowadzoną działalnością? Osoby mające wieloletnie doświadczenie w analizowaniu ryzyka czy tworzeniu programów ubezpieczeniowych dla podmiotów gospodarczych mawiają, że ...to nie prawdopodobieństwo zaistnienia jakiegoś zdarzenia powinno wpływać na decyzję o zawarciu ubezpieczenia, lecz  jego skutki, które mogą być czasami niewyobrażalne.

 

W następnym artykule:

- Kilka słów o ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej deliktowej oraz kontraktowej

- różnicy i zastosowaniu w działalności podmiotu gospodarczego.

- Czego możemy się domagać od firmy ubezpieczeniowej w przypadku  uszkodzenia naszego pojazdu z winy innego kierowcy.

 

Nie czekaj dodaj firmę

do naszego katalogu!

 

 

Dodaj firmę...

 

Dodaj ogłoszenie drobne

do naszej bazy!

 

 

Ogłoszenia...

45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Biuro reklamy:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Redakcja:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.">
     Wszystkie prawa zastrzeżone - Świat-Kamienia 1999-2012
     Projekt i wykonanie: Wilinet