KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

Z inicjatywą przedsięwzięcia wyszedł Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Krótko potem, we wrześniu ubiegłego…

Czytaj...
HARD ROCK HOTEL

HARD ROCK HOTEL

Jedna z najnowszych realizacji, za którą stoi firma stoneCIRCLE, zyskała wiele prestiżowych nagród. Bar hotelowy otrzymał nagrodę Best…

Czytaj...
LAGASCA 99 I COSENTINO

LAGASCA 99 I COSENTINO

Zlokalizowany w dzielnicy Salamanca w Madrycie budynek mieszkalny Lagasca 99 nawiązuje swym charakterem do obiektów architektury wokół niego,…

Czytaj...
BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

Taki apel do Ministerstwa Rozwoju wydało w połowie sierpnia br. dwanaście organizacji branży budowlanej, deweloperskiej, biznesowej i architektonicznej.

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

Król miszka w Gorzowie Wielkopolskim

Rozmowa z Januszem Mazurkiem, właścicielem zakładu budowlano-kamieniarskiego w Gorzowie Wielkopolskim.

 

ŚK: - Nawet pobieżny kontakt z panem zostawia ślad w postaci wspomnienia człowieka odznaczającego się wyjątkową kulturą bycia. To nie jest zbyt powszechne w naszym kraju. To styl czy raczej odbicie osobowości, a może sposób na budowanie dystansu wobec rzeczywistości i tego wszystkiego, z czym nie chce pan mieć do czynienia?

JM: - Taki po prostu jestem. Tę cechę charakteru odziedziczyłem pewnie po rodzicach. Bardzo mi ona pomaga w nawiązywaniu kontaktów, także z zagranicą. Trzeba się tylko wsłuchiwać w to, co mówią ludzie i obserwować,

a potem wdrażać to w swoim zakładzie. Dystans powstaje zawsze tam, gdzie jest nierówne partnerstwo.     

ŚK: - Mamy niedługo stać się częścią zjednoczonej Europy, ale o wielu polskich biznesmenach wciąż nie sposób powiedzieć, że są obywatelami kontynentu. Jednak nie mam wątpliwości, ze w pańskim przypadku granice podziału kulturowego Starego Kontynentu już dawno przestały obowiązywać. Jak przekroczyć kontekst lokalny, osiągnąć szerszą perspektywę?

JM: - Trzeba być dalekowzrocznym. Nie troszczyć się o wynik dzisiejszy, tylko o to, jaki będzie efekt późniejszy. Zawsze podpatruję najlepszych i staram się ich naśladować. 

ŚK: - Jak wobec tego radzić sobie

z trudną sytuacją na rynku, która niejednokrotnie przeszkadza w rozwoju?

JM: - Najpierw trzeba cos mądrze zaplanować. Nie podejmować decyzji pochopnie. Potem pomysł realizować powoli, na miarę swoich możliwości.

ŚK: - Na czym polega nowoczesne zarządzanie firmą kamieniarską?  

JM: - Nie należy zajmować się sprawami drugorzędnymi. Trzeba dążyć do pełnej wiedzy na temat własnej firmy, dokładnie rozpoznać rynek. Stworzyć bank informacji o rynku nie tylko materiałowym. Następnie trzeba zaplanować, realizować i wyciągać odpowiednie wnioski i wciąż uczyć się. To są podstawy dobrego zarządzania.

ŚK: - W świetle współczesnego kryzysu wartości, czy pan również odmawia sobie prawa do bycia ostoją i inspiracją dla innych?

JM: - Nigdy nie blokowałem ludzkich zapałów. Wręcz przeciwnie  zawsze służyłem radą i pomocą. Czas jest najlepszym egzaminatorem podejmowanych decyzji. Po upływie jakiegoś czasu okazuje się, czy decyzje były słuszne czy tylko pozorowały efekt dostatecznej wiedzy i intuicji. 

ŚK: - Pańscy mistrzowie biznesu to ludzie spoza kamieniarstwa?

JM: - Moim idolem i jednocześnie guru jest pan Jerzy Krawczyk z Sieradza. To on był moją siłą napędową. Popychał do działania. Powtarzał często, że trzeba stać na dwóch nogach, by się nie przewrócić,

a przede wszystkim nie bać się podejmowania decyzji. Wiele mu zawdzięczam.

ŚK: - Jaka jest pańska wizja własnej firmy, co w niej powinno się znaleźć, z czego powinna się składać, żeby zoptymalizować efekt produkcyjny pod względem ilości i jakości, przy jednoczesnym zachowaniu standardów nowoczesnego, przyjaznego pracownikom i kadrze zarządzającej zakładu?

JM: - Chciałbym, by moja firma miała tradycje. Chciałbym prowadzić ją tak, jak to się robi na Zachodzie, czyli kompleksowo -  od wydobycia bloków po sprzedaż detaliczną.

ŚK: - Jaką wagę przywiązuje pan do czynnika ludzkiego w prowadzeniu biznesu, jeśli oczywiście uznaje pan go za istotny element biznesu?

JM: - Sam firmy nie poprowadzę. Wciąż przekazuję swoją wiedzę

i pomysły innym. Doceniam również pomysły moich pracowników. Uczę ich nowoczesnego myślenia, pokazuję nowe rozwiązania. Moi pracownicy mają świadomość, że pracują w jednej z lepszych firm w Polsce północno-zachodniej. Zależy im na tej pracy, szybko się uczą. Ale nazwę ich dobrymi pracownikami dopiero wówczas, gdy moją firmę zaczną traktować jak swoją własną. A to jeszcze potrwa.

ŚK: - Skąd wziął się przydomek „Król”, używany w stosunku do pana?

JM: - Z sympatii do mnie lub... z zazdrości. Prawdopodobnie wyszedł od konkurencji, która trochę się boi moich pomysłów. Przydomek ten pasuje do kogoś, kto się nie boi i umie ze wszystkimi rozmawiać. Ja taki właśnie jestem.

ŚK: - Jest pan jedną z niewielu osób, które nie traktują związku branżowego jedynie instrumentalnie, ale dostrzega pan w nim możliwość stania się czymś w rodzaju elitarnego klubu dla tych, których działanie cechują określone, pozytywne standardy, uznawane za przejaw wysokiej kultury osobistej, etyki zawodowej etc. 

JM: - Oczywiście. Mając kontakt

z Zachodem nie sposób nie zauważyć, jak funkcjonują tamtejsi kamieniarze. Trzeba iść ich śladem i robić dokładnie to, co oni robią. Na Zachodzie to się sprawdziło. A u nas wciąż podziały, rywalizacje, niezdrowa konkurencja. Szukamy więc ratunku w związku, który jest jedynym ciałem dla jednej branży kamieniarskiej.

ŚK: - Dlaczego pana zdaniem przedsięwzięcie zwane ZPBK powinno się sprawdzić w dłuższej perspektywie?

JM: - Zobaczy pan, że w niedługim czasie ekonomia spowoduje reakcję biznesmenów z kręgu kamieniarzy, choć zapewne nie tylko ich, na zasadzie jak trwoga to do Boga. Będą szukali ratunku, wsparcia. To są chyba ostatnie chwile takiego swawolnego dryfowania.

 

Nie czekaj dodaj firmę

do naszego katalogu!

 

 

Dodaj firmę...

 

Dodaj ogłoszenie drobne

do naszej bazy!

 

 

Ogłoszenia...

45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Biuro reklamy:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Redakcja:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.">
     Wszystkie prawa zastrzeżone - Świat-Kamienia 1999-2012
     Projekt i wykonanie: Wilinet