KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

Z inicjatywą przedsięwzięcia wyszedł Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Krótko potem, we wrześniu ubiegłego…

Czytaj...
HARD ROCK HOTEL

HARD ROCK HOTEL

Jedna z najnowszych realizacji, za którą stoi firma stoneCIRCLE, zyskała wiele prestiżowych nagród. Bar hotelowy otrzymał nagrodę Best…

Czytaj...
LAGASCA 99 I COSENTINO

LAGASCA 99 I COSENTINO

Zlokalizowany w dzielnicy Salamanca w Madrycie budynek mieszkalny Lagasca 99 nawiązuje swym charakterem do obiektów architektury wokół niego,…

Czytaj...
BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

Taki apel do Ministerstwa Rozwoju wydało w połowie sierpnia br. dwanaście organizacji branży budowlanej, deweloperskiej, biznesowej i architektonicznej.

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

LWÓW, BAZALTOJE - ZNAKI CZASU

Podróż na Podole i Wołyń budzi sentymenty, przywołuje historię, rozpala uczucia - łatwiej zrozumieć czas, który bezpowrotnie minął. Jest też to znakomita okazja do przyjrzenia się tematom kamieniarskim, których jest tu bez liku.

Lwów. Od XIV wieku był podobnie jak Kraków czy Gdańsk miastem królewskim. Jego korzystne położenie na kupieckim szlaku bałtyckim i czarnomorskim pozwoliło na bogacenie się mieszczan i bujny rozkwit. Mieszkali tu Polacy, Żydzi, Rusini, Ormianie, Włosi, Węgrzy, Niemcy, Tatarzy i inni. Lwów był jedynym miastem w świecie, posiadającym trzy katolickie arcybiskupstwa różnych obrządków: łacińskiego, ormiańskiego i grekokatolickiego. W okresie międzywojennym był trzecim pod względem liczby ludności miastem Polski, po Warszawie i Łodzi. Był też drugim po Warszawie ośrodkiem nauki i kultury polskiej. Po zakończeniu wojny został włączony do Związku Sowieckiego, a jego polską ludność wysiedlono. Od 1991 roku Lwów wchodzi w skład niepodległej Ukrainy.
Spacer po mieście, nawet krótki, pozwala odczuć charakter polski miejsca, w którym na każdym niemal kroku widać rozmach i polot, z jakim tworzyli je Polacy. Pałace, kościoły, place itd., wszędzie widać, że wielkość Lwowa, jako wielkiej aglomeracji miejskiej o europejskim zadęciu nie jest tylko rozdętym wspomnieniem wysiedlonych Polaków, lecz do dziś istniejącym faktem, który bez względu na zacofanie i biedę mieszkających tu Ukraińców błyszczy nadal swym blaskiem. Kamieniarskie oko wychwyci tu rozmaite niuanse, które są dziełem aktualnych gospodarzy miasta. Jednym z nich jest stosowanie w różnych ekskluzywnych miejscach, m.in. bankach, kamieni na cokoły czy oblicówkę zewnętrznej elewacji bądź portali o zadziwiających grubościach - od 6 cm w górę. To niecodziennie spotykane rozwiązanie kazało dokładnie przyjrzeć się w kilku miejscach ich wykonawstwu i skonstatować dziwną manierę niedbałej wykończeniówki, niezbyt dobry poler czy brak wykończenia na boczkach. Dlatego choć efekt z pewnej odległości był całkiem przyjemny, z bliskiej odległości czar ulatywał. Innym mankamentem było pomieszanie pięknej stolarki witryn sklepowych z tandetną ceramiką wykładaną na cokołach budynków. Jeśli dołożyć do tego niebanalna różowa kolorystykę, efekt jawi się w oczywistych kategoriach.
Żaden szanujący się Polak nie omieszka zajrzeć na przepiękny cmentarz na Łyczakowie i cmentarz orląt lwowskich, gdzie spacer stanowi niezwykłe przeżycie. Z pewnością nekropolia ta należy do czołowych w Europie i na pewno jest jedną z najważniejszych dla Polaków. Nacechowana jest wspaniałymi dziełami rzeźbiarzy polskich, napisówka nagrobna z kolei to podróż do świata, który tylko poprzez opis faktów zachowuje historia. Tu miniony czas można niemal dotknąć, wzruszyć się staropolszczyzną wyrytą w kamieniu. Cmentarz jest także skarbnicą kamieni, pochodzących z tych ziem, z którego budowano przed wojną nie tylko we Lwowie ale i w Warszawie czy Krakowie. Z pewnością Lwów zostaje w pamięci także poprzez pomniki, w tym największy na świecie pomnik Adama Mickiewicza, który jak wiadomo był ukraińskim poetą... Monument króluje nad okolicą, potężną kolumną i rzeźbiarską figurą wieszcza.
Bazaltoje. Kamieniarska podróż przez Podole i Wołyń prowadzi szlakiem kopalń, których w tym miejscu jest tak dużo, że w ciągu niedługiego wyjazdu można obejrzeć je tylko w bardzo fragmentarycznym zarysie. Ale i to ma swoje niebagatelne znaczenie. Jest tu bowiem kopalnia klesowskiego granitu, są bardzo liczne kopalnie bazaltu. Ten ostatni przyciąga uwagę również z powodu historycznych wydarzeń, jakie wiążą się z niezwykłym przedsięwzięciem zrealizowanym w okresie międzywojennym, jakim było osiedle kamieniarskie Janowa Dolina, dziś zmieciona z powierzchni ziemi i odesłana w niepamięć. Jedynym znakiem jej obecności jest krzyż upamiętniający śmierć 600 Polaków zabitych tu przez Ukraińców.
  Nazwa miejsca, według lokalnych przekazów, sięga czasów króla Jana Kazimierza, który w tutejszych lasach polował, a w dolinie nad Horyniem odpoczywał. Osada Janowa Dolina powstała jako osiedle zakładowe. Miejscowość została zbudowana w latach 1920 - 1930 przy nowo powstałych Państwowych Kamieniołomach Bazaltu, zatrudniających około 1200 pracowników. Rozrastała się w miarę rozwoju kopalni, osiągając w końcu lat 30. liczbę ponad 3000 mieszkańców, z czego 97 procent stanowili Polacy. Twórcą i dyrektorem kopalni, aż do 1940 r. był inż. Leonard Szutkowski, a jego zastępcą inż. J. Niwiński. Budowniczym osiedla był inż. Urbanowicz. Dużą część załogi kopalni stanowili pracownicy dojeżdżający do pracy koleją, jak również mieszkańcy pobliskich wiosek, głównie wsi Złaźne, leżącej na lewym brzegu Horynia. Janowa Dolina była osiedlem nowoczesnym, w pełni zelektryzowanym, zwodociągowanym, skanalizowanym, zbudowanym na podstawie szczegółowego planu urbanistycznego (analogicznie jak Gdynia). Osiedle mieszkaniowe zrealizowano na terenie pięknego lasu sosnowego. Osiedle położone było na obszarze pomiędzy wyrobiskiem kopalnianym Nr 1, a urwiskiem zalesionym zboczem doliny Horynia. Siatka ulic, a w zasadzie alei została wytyczona w układzie prostokątnym pomiędzy istniejącymi drogami lokalnymi Złaźne - Hołowin, Złaźne - Podłużne. Dla poszczególnych alei wycięto w lesie pasy o szerokości ca 100 m. Środkiem każdego pasa biegła ulica wybrukowana kostką bazaltową. Po obu stronach ulicy, na działkach o powierzchni ok. 600 m kwadratowych (20x30 m) wybudowano domki - wille czterorodzinne. Do każdego mieszkania należała cześć działki, Wszystkie te działki były pięknie zagospodarowane i utrzymane. Dziś jest tam wioska o nazwie Bazaltoje, która w żadnej części nie jest pozostałością po tym niezwykłym osiedlu kamieniarskim. Stojąc przy kilkumetrowym bazaltowym krzyżu głowę trudno nie zamyślić się nad krętymi drogami ludzkich ścieżek.

 

Nie czekaj dodaj firmę

do naszego katalogu!

 

 

Dodaj firmę...

 

Dodaj ogłoszenie drobne

do naszej bazy!

 

 

Ogłoszenia...

45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Biuro reklamy:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Redakcja:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.">
     Wszystkie prawa zastrzeżone - Świat-Kamienia 1999-2012
     Projekt i wykonanie: Wilinet