KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

Z inicjatywą przedsięwzięcia wyszedł Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Krótko potem, we wrześniu ubiegłego…

Czytaj...
HARD ROCK HOTEL

HARD ROCK HOTEL

Jedna z najnowszych realizacji, za którą stoi firma stoneCIRCLE, zyskała wiele prestiżowych nagród. Bar hotelowy otrzymał nagrodę Best…

Czytaj...
LAGASCA 99 I COSENTINO

LAGASCA 99 I COSENTINO

Zlokalizowany w dzielnicy Salamanca w Madrycie budynek mieszkalny Lagasca 99 nawiązuje swym charakterem do obiektów architektury wokół niego,…

Czytaj...
BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

Taki apel do Ministerstwa Rozwoju wydało w połowie sierpnia br. dwanaście organizacji branży budowlanej, deweloperskiej, biznesowej i architektonicznej.

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

W zagłębiu rzeźbiarskim Chin

Zdecydowaliśmy się na tę wyprawę nie tylko ze względu na zaproszenie otrzymane od naszych chińskich kontrahentów. Przez kilka lat pracy przy sprzedaży rzeźbionych wyrobów z Chin musieliśmy posługiwać się jedynie wyobraźnią przy obsłudze naszych klientów. Znaliśmy technikę wykonywania poszczególnych wyrobów z rozmów,  jakie przeprowadzaliśmy z dostawcami podczas wystaw. Wysłuchaliśmy również wielu opinii kamieniarzy w Polsce. Było coraz więcej wątpliwości. Może dostawcy nie mówią całej prawdy? Może nasze wyobrażenia o pracy chińskich rzemieślników są błędne? Te wątpliwości były główną przyczyną wyjazdu do miejsc, gdzie wytwarza się wszystko, co można zrobić z marmuru.Lądujemy w Pekinie. Sierpień. Jest bardzo gorąco, a ciężkie powietrze przeszkadza oddychać. Po ośmiogodzinnej podróży samochodem docieramy do wsi Dang Cheng w powiecie Quyang. Tutejsze ulice są w zasadzie „jednokierunkowe” i błotniste. Błoto sięga połowy kół. Docieramy do pierwszego (wcześniej znanego nam z fotografii) warsztatu. Upał nam dokucza. Woda (to już nie pot) wypływa z nas przez całą skórę. Usiłujemy zrobić kilka zdjęć. Warsztat to niewielki budynek i ogrodzony plac. Odpowiednie kawałki materiału układa się na placu. W tym miejscu powstaje „stanowisko” pracy. Jeśli jest to ciężki wyrób wówczas pozostaje tutaj do całkowitego wykończenia. Do 1990 roku wszystkie prace były wykonywane ręcznie, obecnie stosowane są również proste narzędzia elektryczne. Fontanny, postumenty, stoły i ławy wykonywane są „z ręki”. To samo dotyczy figur zwierząt. Wzorem bywa jedynie fotografia lub rysunek. Dla powtarzających się wzorów wystarcza wyobraźnia rzemieślników. Do rzeźbienia replik lub nowych popiersi i postaci używa się glinianych modeli. Kształt modelu odwzorowuje się w zależności od pożądanych rozmiarów. Wykonywanie dużych elementów jest ryzykowne ze względu na jakość materiału. W kamieniołomach stosuje się technikę strzałową, która nie gwarantuje spójności bloków. Złoża marmurów według informacji, jakie uzyskaliśmy na uniwersytecie w Xi'an, są opisane i ponumerowane. Niestety nie udało się nam dotrzeć do tych opisów. Marmury nazywamy więc kolorami. Jest więc jasno i ciemnozielony, oranżowy, brązowy, czarno-biały, czerwono-biały, żółty tygrysi itd. Najłatwiej nazwać marmury białe. Ich nazwy pochodzą od nazw prowincji, gdzie są wydobywane. Jest więc Hunan White (z odcieniem szarości) oraz Sicauan White, Beijing White i Fangshan White o wyrazistej bieli. Najbardziej ceniony jest Sicauan White za czysty kolor i drobne ziarno. Część klientów woli Hunan White, który daje rzeźbie efekt lekkiej  patyny czasu. W Dang Cheng oglądamy jeszcze cztery inne warsztaty. Dwa z nich są zadaszone i oświetlone. Praca trwa również po zachodzie słońca. Produkowane są tutaj portale kominkowe, rzeźby, popiersia, kolumny, fontanny, stoły i ławy. Oglądamy jeszcze załadunek drewnianych skrzyń na ciężarówkę. Wózek widłowy manewruje po błotnistej ulicy i ustawia skrzynie. Kontener nie mieści się w tej wąskiej zabudowie, więc skrzynie z rzeźbami zostaną zawiezione ciężarówkami do portu i dopiero tam umieszczone w kontenerze.Tuż przed zachodem słońca oglądamy bloki marmuru ułożone wzdłuż głównej ulicy. Usiłujemy rozpoznawać znane nam rodzaje. Nowe kolory staramy się zapamiętać na przyszłość. Noc nie przynosi ulgi. Nadal jest 38 stopni. Do hotelu jedziemy ciemną drogą między wapiennikami omijając głazy i nieoświetlone minitraktory. Jemy późną kolację. Pobudka tuż przed świtem. Tym razem naszym celem jest Yang Ping. Tutaj oglądamy sposób wykonywania glinianych modeli. To wielce szanowana i ceniona umiejętność. Opracowanie modelu wymaga zdolności artysty. Zwiedzamy warsztaty specjalizujące się w rzeźbieniu zwierząt. Są lwy, ptaki, jelenie, wielbłądy, konie i co jeszcze dusza zapragnie. Jak wspomniałem większość wykonywana jest „z ręki”. Dłuto w niewielkim stopniu wspomagane jest narzędziami elektrycznymi. Ostateczny poler dają cierpliwe ręce kobiet wyposażone jedynie w papier ścierny (2000) i wodę. Podobnie jak w Dang Cheng „hurtownia” marmuru rozłożyła się po obu stronach głównej ulicy. Tylko właściciele warsztatów są w stanie określić, co do kogo należy. Pełni wrażeń i bogatsi w wiedzę wracamy szczęśliwie do Pekinu.

 

Nie czekaj dodaj firmę

do naszego katalogu!

 

 

Dodaj firmę...

 

Dodaj ogłoszenie drobne

do naszej bazy!

 

 

Ogłoszenia...

45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Biuro reklamy:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Redakcja:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.">
     Wszystkie prawa zastrzeżone - Świat-Kamienia 1999-2012
     Projekt i wykonanie: Wilinet