KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

Z inicjatywą przedsięwzięcia wyszedł Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Krótko potem, we wrześniu ubiegłego…

Czytaj...
HARD ROCK HOTEL

HARD ROCK HOTEL

Jedna z najnowszych realizacji, za którą stoi firma stoneCIRCLE, zyskała wiele prestiżowych nagród. Bar hotelowy otrzymał nagrodę Best…

Czytaj...
LAGASCA 99 I COSENTINO

LAGASCA 99 I COSENTINO

Zlokalizowany w dzielnicy Salamanca w Madrycie budynek mieszkalny Lagasca 99 nawiązuje swym charakterem do obiektów architektury wokół niego,…

Czytaj...
BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

Taki apel do Ministerstwa Rozwoju wydało w połowie sierpnia br. dwanaście organizacji branży budowlanej, deweloperskiej, biznesowej i architektonicznej.

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

CO TAM SŁYCHAC WOKÓŁ KOPALŃ?

Problematyka związana z polskimi kopalniami kamienia naturalnego to zajmujący temat. Już w ubiegłym roku zanurzenie się w specyfice ich działania pokazało, że warto śledzić wydarzenia w tym sektorze polskiego kamieniarstwa. Oto spostrzeżenia z ostatnich miesięcy.

Wypada rozpocząć od początku, czyli od informacji na temat funkcjonujących w kraju kopalń wydobywających różne materiały kamienne. Wieloletnie doświadczenia w kontaktach z nimi ujawniły jakiś dziwny opór przed wchodzeniem w jakiekolwiek relacje z prasą, bo nie daj boże się pokazać i przyznać do swojego bogactwa, czyli dać informację o swoim istnieniu. Dotyczy to tak wielu podmiotów opisywanego typu, że można by wpaść w kompleksy lub pomyśleć, że większość z nich ma jakąś alergię na prasę albo przygnieciona propozycjami "nieprawdopodobnie drogiej" promocji za kilka stów czy reklamy popada w jakiś rodzaj psychozy i nie jest w stanie w ogóle działać poza zapętlonym powtarzaniem mantry "nie".
Tłumaczenie się pełnym portfelem zamówień trudno traktować poważnie i w świetle śmiesznych stawek za promocję, i w świetle kompletnego zaciemniania krajowego rynku wydobycia kamieni budowlanych poprzez nie ujawnianie jakiejkolwiek informacji na swój temat, w efekcie prowadzi to do niemożliwości stworzenia żadnego oficjalnego katalogu firm wydobywczych w Polsce, materiałów i krajowej oferty producenckiej. Sytuacja jest tak nonsensowna, że prowadzi do kompletnego braku wiedzy o istnieniu czy działaniu wielu kopalń. Gdyby sądzić po publikacjach w prasie branżowej czy w innych mediach, można by dojść do wniosku, że wiele z nich w ogóle nie ma. Inne z kolei uprawiają jakąś przedziwną grę, polegającą na stałej odmowie współpracy nie tylko z prasą ale i z placówkami naukowymi, np. z szacowną AGH, jakby właścicielom zależało na utrudnianiu procesu kształcenia młodego narybku, który przecież musi przyjść i wspomóc ciągłość, a przede wszystkim rozwój polskiego górnictwa odkrywkowego i kamieniarstwa.

{mospagebreak}
Trzeba też wspomnieć o dziwnym zwyczaju kręcenia nosem na tych, którzy na taką współpracę chętnie przystają, dzięki którym można mieć wyobrażenie o tym, jak wygląda świat kopalń w Polsce. W normalnym świecie każdy zabiega o medialne zaistnienie, u nas jak to u nas - musi być na odwrót. Polska to taki świat na opak. Chyba że cała ta szopka ma podteksty, o których lepiej nie wiedzieć.
Strzegom w ostatnim czasie jest na tapecie. Jako główne miejsce wydobycia szarego granitu w kraju w okresie świetnej koniunktury na rynku budowlanym nie nadąża z produkcją kamieniarską i zaspokajaniem bieżących potrzeb - tak wynika z głosów, które słychać w różnych częściach kraju. Mówi się o tym, że kopalnie nastawiły się na wydobycie surowca pod kruszywa, bo to dzisiaj daje szybki pieniądz, może właśnie dlatego brakuje dobrych gatunkowo bloków.
Nastąpił gwałtowny wzrost cen na rynku krajowym, który zmusił wielu kopalnie do gwałtownego podniesienia cen na swoje wyroby eksportowe. Wzrost cen sięgnął wysokości 30 proc., co pociągnęło za sobą radykalne cięcie w zamówienia z rynku niemieckiego, ponieważ takich cen klient zza zachodniej granicy nie jest w stanie przyjąć. Przeliczając cenę kostki w granicach 260-270 zł na euro przy obecnym silnym kursie złotówki ceny kształtują się na poziomie o 40 proc. wyższym w stosunku do tych, które obowiązywały jeszcze niedawno. W normalnej gospodarce rynkowej nikt nie rozumie tak gwałtownych skoków.
Czas dobrej koniunktury w budownictwie pozwala kopalniom dokonywać zakupów, inwestować w zakłady, rozwijać produkcję, zwiększać zyski, wchodzić na nowe rynki, rozszerzać ofertę. Pojawił się duży popyt na produkty kamienne w momencie, kiedy pierwsze pieniądze, jakie poszły z UE, były przeznaczone na rewitalizację rynków, budowę dróg, odnowę ulic w miastach, co pociągnęło za sobą duże zapotrzebowania na krawężniki, kostkę, elementy małej architektury, wszystko to, co może znaleźć zastosowanie przy odnowie centrów miejskich. Ich budowa i odnowa trwa już dłuższy czas, spowodowała więc, że zaczęto chętniej i coraz szerzej sięgać po kamień, stąd coraz większe zapotrzebowanie na kamień. 

{mospagebreak}
 Zagospodarowanie odpadów i nieużytków. Wyprodukowanie tysięcy ton kostki więcej wymaga wydobycia odpowiednio większej ilości surowca i właśnie tego surowca zaczęło brakować. Pojawił się więc nowy trend, polegający na tym, że zaczęto przerabiać wszystkie hałdy, odpady i wszystkie te rzeczy, które były odkładane, ponieważ nie było komu ich sprzedać. W ten sposób kopalnie wyczyściły swoje składy. Dziś sprzedaje się kamień nawet gorszej jakości, dlatego praktyką w kopalniach jest aktualnie eksploatacja tych obszarów, które były kiedyś pozostawiane jako trudno zbywalne. Pozwala to pozbyć się z kamieniołomów kiepskiej jakości kamienia, sprzedania go i dotarcia do dobrego kamienia.
Inwestycje. W części kopalń zainwestowano w wyrobiska, poprawiono wszystko to, co można było. Wiele firm dokonało zakupu nowoczesnego sprzętu, m.in. duże ładowarki, których koszt kształtuje się w granicach 1 mln 200 tys. zł, takie inwestycje pozwoliły odejść od stosowanych dotąd metod pośrednich, zupełnie nie pasujących do standardów obowiązujących we współczesnej kopalni. W Strzegomiu z racji zaistniałej koniunktury kopalnie zakupiły około 60 łupiarek, zaczęto produkować bardzo dużo kostki, choć wciąż nie na tyle wystarczająco, by zaspokoić zwiększone potrzeby rynku.
 Firmy, gospodarujące w starych kamieniołomach, są zmuszone do korzystania z technologii, która wynika z budowy kamieniołomu i jego ukształtowania przez poprzedniego użytkownika. W większości wypadków są one głębokie i trudno zjechać na ich dno. Wydobycie bloku na ogół odbywa się za pomocą dużych ładowarek, ale wiele firm w istniejącej sytuacji wydobywa je wykorzystując dźwigi kopalniane, ponieważ nimi taki blok najłatwiej wyjąć. Ze względu na sposób wydobycia nie można wydobywać tych granitów, które są poza obszarem działania dźwigu, a jego zasięg jest określony. Dlatego część kopalń, by zwiększyć wydobycie, zdecydowała się postawić więcej urządzeń dźwigowych. Między innymi kamieniołom kopalni granitu Piramida w Kostrzy został obłożony wokół dźwigami, co pozwoliło objąć całą jego powierzchnię zasięgiem zainstalowanych dźwigów, w sumie jest ich pięć. Jest to jedyna kopalnia w regionie z taką ilością dźwigów. Inwestycja związana jest z nastawieniem, że przez pięć najbliższych lat będzie w tym miejscu wydobywana duża ilość granitu, a po zakończeniu okresu hossy w budownictwie wydobycie skoncentrowane będzie na uzyskiwaniu najczystszego materiału, wysokiej jakości, co powinno pozwolić firmie utrzymać się na rynku w przyszłości.
Zatrudnienie. Czy to oznacza wzrost zatrudnienia czy raczej rozwinięcie technologiczne je ograniczy? Wygląda na to, że ludzi do pracy potrzeba więcej. Ale istnieje jeszcze konieczność zwiększenia wydajności. Sposobem na jej poprawę jest coraz szerzej stosowany monitoring stały w kopalniach. Cały dzień pracy jest rejestrowany, można dzięki temu sprawdzić, jak kto pracował lub też skorygować informacje podawane przez pracowników. Ma to także swój nieoceniony walor przy ewidencjonowaniu produkcji. W kopalniach na ogół pracowników nie ubyło, a z tytułu zakupu nowych maszyn miejsc pracy raczej przybyło.

{mospagebreak}
Płace i emigracja. Emigracja ekonomiczna, braki kadrowe, brak edukacji i zainteresowania zawodem, czy wypracowania nowego pozytywnego wizerunku pracownika kopalni lub zakładu obróbczego, czyli także brak dopływu nowej młodej siły roboczej, doprowadził do wymuszenia wzrostu płac. Podwyżki kształtują się na poziomie między 20 a 40 proc. i są to wartości skokowe, nie odpowiadające istniejącej inflacji, związane są one z koniecznością dokonania skokowego wzrostu wydajności. Z tym oczywiście nie jest już tak dobrze, a zwiększenia wypłat z reguły dokonywane było pod presją i nie przyniosło ale też i nie było kreowane ze wzrostem wydajności. Nie wiadomo jednak, czy przy wyregulowaniu się rynku i minimalnym obniżeniu się cen na wyroby z kamienia nie będzie to skutkować obniżeniem rentowności firm.
Wielu najlepszych pracowników, rezolutnych, ale i odważnych zrezygnowało z pracy w kraju i wyemigrowało na zasadzie, najpierw jeden, a potem całe grupy pracowników za nimi. Niebezpieczeństwo tego zjawiska polega także na tym, że ci nasi fachowcy nie pracują  na budowach, czy w kawiarniach, ale w firmach kamieniarskich Anglii, Irlandii, Norwegii. Na ich wyobraźnię działa podstawowy argument imponująco większych pieniędzy, oferowanych im za tę samą pracę, jaką wykonywali dotąd w Polsce. Prawidłowością jest, że sprowadzani koledzy z rodzinnego kraju, to najlepsi pracownicy, co też jest w interesie sprowadzającego, bo ma szansę współpracy z dobrą grupą fachowców.
W konsekwencji tworzą się puste miejsca, które ktoś musi wypełnić i z reguły są to  ludzie z innych branż, mający znikomą wiedzę na temat górnictwa czy kamieniarstwa. To się przenosi na jakość, bo taki człowiek postawiony przy łupiarce część zrobi dobrze a część źle, będzie przez jakiś czas się uczył i to będzie odczuwalne w jakości wyrobu. Ta sytuacja tworzy później problemy, które potęgują kwestie organizacyjne, tzn. jak zorganizować cały proces produkcyjny, żeby w jak najkrótszym czasie wydajność i jakość były jak najlepsze. Ten problem nie jest łatwy do rozwiązania, ponieważ do kopalń trafiają ludzie bez specjalnego przygotowania, którzy nie sprawdzili się w innych, trudnych pracach, którymi zarządzanie nie jest często łatwe.
Do tego dochodzi problem alkoholu. Popularne stało się w ostatnim czasie myślenie wśród pracowników, że z powodu braku kadr dostępnych na rynku pracy bossowie firm kamieniarskich będą chcieli ich utrzymać w swych zakładach za wszelką cenę. Jeszcze dwa trzy lata temu większość pracodawców za picie zwalniałaby w okamgnieniu, a dziś daje nagany. I to nie działa motywująco, prowadzi do rozprężenia, nie pełnego wykorzystania czasu pracy. Problem alkoholizmu rzeczywiście istnieje, podczas gdy wśród wykształconej części społeczeństwa zanika, to w dolnych sferach społeczeństwa gros osób garnie się do alkoholu widząc w tym formę rozrywki.
 Zamówienia. Portfel zleceń rośnie i kształtuje się w ten sposób, że udziały polskiego rynku w zamówieniach w większości firm wyraźnie podskoczyły w ujęciu procentowym. Według informacji udzielonych w kopalniach, w jednym przypadku zamówienia w ujęciu procentowym zwiększyły się z dotychczasowych 5 % do 20 % aktualnie, w innej z kolei są to wielkości równoważące się, po 50 % w kraju i 50 % na eksport.

{mospagebreak}
Kurczenie się zamówień zza zachodniej granicy Polski jest konsekwencją cen obowiązujących na naszym rynku, to z tego powodu rynek kostki strasznie się tam skurczył, ponieważ w tej sytuacji większość firm niemieckich szuka alternatywnych rozwiązań. Cały ten proces zmian wkracza na niebezpieczny poziom, ponieważ jest pewna akceptowalna granica, do której tamtejsi klienci mogą kupić w Polsce wyroby z kamienia. Zbliżanie się do niej lub co gorsza jej przekroczenie dopuszcza do głosu zainteresowanie konkurencją, oferującej niższe ceny. Już dziś powszechnie mówi się wśród przedsiębiorców Strzegomia i okolic o realnym zagrożeniu ze strony producentów portugalskich, których np. kostka reprezentuje wyższe standardy jakościowe, przy jednocześnie zapewnieniu terminowości dostaw. 
Z pewnością musi skłaniać do zastanowienia, jak może się opłacać Portugalczykom oferowanie tak atrakcyjnych cen, kiedy w grę wchodzi kilka tysięcy kilometrów transportu i koszt produkcji przy zachowaniu warunków unijnych, zważywszy na fakt, że koszty wyprodukowania kostki w Portugalii i u nas są podobne, na dodatek ceny stosowane na tamtejszym rynku pozwalają kupić ją taniej niż w Polsce. Warto też pamiętać, że na świecie nie podejmuje się w zasadzie produkcji kostki z granitu średnioziarnistego dlatego, że aby utrzymać walory jakościowe, trzymać wysokie parametry, wykorzystuje się granity drobnoziarniste. I kostka czy inne wyroby drogowe w Portugalii trzymają te standardy...
Od dwóch czy trzech lat najwięcej firm sprzedaje formak wielkogabarytowy do Szwajcarii. Ceny formaków poszły w górę, podobnie jak kostki, jako konsekwencja podwyżek płac w firmach, co jak efekt domina przełożyło się na wzrost cen na wyroby z kamienia i doprowadziło do ustawienia cen polskich wyrobów na poziomie granicznym. Skutek widać już dziś - z rynku szwajcarskiego wypierają nas Turcy, u których kamień można kupić w podobnej cenie z... kosztem dostawy, na szczęście możliwości produkcyjne nie są tam tak duże, dzięki czemu import z Polski wiąż funkcjonuje. Jednak dalsze utrzymywanie się cen polskich na wysokim poziomie, przy dalszej tendencji do ich podnoszenia, zostaniemy wyparci z rynków, na których dotąd operowaliśmy. Podobna sytuacja jest m.in. z kostką bazaltową, którą udawało się kupować na Ukrainie i sprzedawać na Niemcom.
 Niektóre firmy odnotowały zwiększone zainteresowanie innymi wyrobami kamieniarskimi, np. granitowymi płytami chodnikowymi, a zmniejszenie zainteresowania kostką. Od kilku tygodni zauważalna jest stagnacja cenowa, został wyhamowany wzrost cen i jest szansa na pewna korekta cenowa. Jest to wynikiem tego, że kiedy zaczęto mówić o potencjalnym braku krawężników na rynku, że firmy nie nadążą z jego produkcją, wiele z nich nasiliło produkcje w tym kierunku i okazało się, że dziś we wszystkich niemal zakładach Strzegomia kilometry krawężnika leżą na placach. Aktualny optymizm zaburza dzisiaj trochę rozsądną kalkulację. Wszyscy mają krawężnik, ale nie każdy potrafi go sprzedać, bo niestabilna  sytuacja polityczna niestety rzutuje na sytuację w gospodarce i wielkie plany budowy dróg zostały zawieszone. Bałagan w polityce przesuwa w czasie wiele spraw i jest to zjawisko niebezpieczne dla całej gospodarki, w efekcie inwestorzy boją się inwestować.

 

Nie czekaj dodaj firmę

do naszego katalogu!

 

 

Dodaj firmę...

 

Dodaj ogłoszenie drobne

do naszej bazy!

 

 

Ogłoszenia...

45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Biuro reklamy:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Redakcja:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.">
     Wszystkie prawa zastrzeżone - Świat-Kamienia 1999-2012
     Projekt i wykonanie: Wilinet