{mospagebreak}
PLENER RZEŹBIARSKI
Była to już druga impreza tego typu w Strzegomiu. Pierwsza miała miejsce rok temu, czego efekty widać do dziś przed Urzędem Miejskim Strzegomia, gdzie na długim rabacie dumnie dzierżą swe piękno rzeźby wykonane przez Adama Wyspiańskiego i Marcina Łuczkowskiego.
Tegoroczny plener przeprowadzono na terenie zakładu kamieniarskiego Zenona Kiszkiela. Jego początek przypadł na 14 sierpnia i zakończony został w dniu poprzedzającym V Festyn Kamienia. Wzięło w nim udział pięciu wybitnych artystów rzeźbiarzy: Adam Wyspiański (równocześnie komisarz pleneru), Bronisław Krzysztof, Janusz Tkaczuk, Marcin Łuczkowski oraz Winicjusz Stoksik. Cały kwintet artystyczny pracował w granicie, co już ustala stopień trudności prac. Niemal każdy z nich podkreślał, że praca w tym trudnym materiale to raczej w ich przypadku rzadkość.
Efekty prac artystów miło zaskoczyły wszystkich strzegomian zebranych pod Urzędem Miejskim, gdzie odbyła się uroczystość odsłonięcia wystawy prac poplenerowych. Szczególne wzruszenia wzbudziła praca Winicjusza Stoksika, przedstawiająca postać kobiety, frapująca była też rzeźba Marcina Łuczkowskiego, która poprzez swoje ukształtowanie prezentowała intuicyjne zderzenie dwóch światów - kamiennego, gdzie skała wyzwala uczucia obcowania z materią twardą, nieprzyjazną, milczącą z formą miękkiej tkaniny, odchylanej dla ujawnienia kiści gron spoczywającej na szczycie kamiennego monumentu, a wszystko to razem natura w swych zaskakujących przejawach.
Osobnym tematem była praca Janusza Tkaczuka, w której autor sięgnął po ultranowoczesne środki, takie jak laser, i skojarzył je z monumentalną i ascetycznie potraktowaną formą wypolerowanego kamienia. Owa prostota, swoisty minimalizm, szczególnie mocno akcentuje bezczasowość i nieograniczoność przestrzeni.
Adam Wyspiański swoją rzeźbą-iglicą epatował obserwatora rozmaitością faktur, form i materiałów, bo tu nie tylko granity znalazły się w obrębie dzieła, od strzelistej iglicy po różnej wielkości kule, będące jakby zaprzeczeniem czy przeciwnym biegunem niezwykle ukształtowanej iglicy. Jeździec bez głowy zasygnalizowany poprzez rzeźbę siodła i kadłubek jeźdźca to ostatnia z prac prezentowanych wykonanych podzas pleneru. W tym przypadku wiele osób wydawało się bardzo poruszonych. Wyraźne rzeźbiarsko potraktowane kształty oddziaływały na wyobraźnię i uruchamiały potok skojarzeń z człowiekiem zmierzającym w swym bycie w jakimś nieokreślonym celu, wiedzionym przez siłę natury, nieodgadnioną, nieuchwytną, nie rozumiejącego czym i kim jest. Rzeźby można podziwiać będzie przez cały rok udając się na strzegomski rynek.
{mospagebreak}
PRZEKAZANIE RZEŹB DLA GÓRNIKÓW WAŁBRZYSKICH
Innym przedsięwzięciem rzeźbiarskim realizowanym w Strzegomiu jest pomnik Pamięci Górnictwa Wałbrzyskiego, który stanie w Wałbrzychu. Całą sprawą zajmuje się specjalne stowarzyszenie, na którego czele stoi sztygar górniczy Grzegorz Zalewski, miłośnik górniczych tradycji. Prezydent Wałbrzycha, Piotr Kruczkowski objął patronat nad budową pomnika, mecenasami są Zbigniew Horbowy, rektor Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu (mecenat artystyczny), Henryk Placek, kanclerz Wałbrzyskiej Wyższej Szkoły Zarządzania i Przedsiębiorczości (mecenat menedżerski).
Ogromny wkład w powodzenie całego przedsięwzięcia ma senator Roman Ludwiczuk, który zainicjował spotkania z wykonawcami poszczególnych prac przy budowie pomnika. Senator osobiście pojawił się na uroczystości przekazania prac wyeksponowanych na dolnej płycie boiska, gdzie zmagali się tego dnia strong mani w ramach mistrzostw Polski, dzięki czemu nie tylko strzegomianie mogli ujrzeć te artystyczne uformowania lokalnego skarbu - szarego granitu, przeznaczone docelowo na całą ekspozycję związaną z wałbrzyskim pomnikiem.
Warto przypomnieć, że pomnik zaprojektował prof. Alojzy Grot z Wrocławia. Całość składać się będzie z siedmiu monumentalnych postaci granitowych, nad których wykonaniem, na terenie zakładu Zenona Kiszkiela, pracowali kamieniarze Jan Krzeszowiec i Wiesław Rokita.
{mospagebreak}
KAMIENIARSKI HIT - STRONG MAN TEAM
Już od godz. 9.00 na dolnej płycie boiska OSiR przy ul Mickiewicza 2 w Strzegomiu zaczęły się mistrzostwa Polski Strong Man 2007 r. Mimo że pogoda nie była tego dnia łaskawa dla organizatorów festynu, impreza relacjonowana przez ogólnopolską TVN stała się hitem dnia nie tylko dla strzegomian. Pierwszy poranny blok, obliczony na trzygodzinne zmagania mające wyłonić ścisłą czołówkę, zakończył się około południa. Po tej części do popołudniowego finału przeszli: Bartłomiej Bąk, Jarosław Dymek, Robert Kalinowski, Sławomir Orzeł, Mariusz Pudzianowski, Krzysztof Radzikowski, Grzegorz Szymański, Sławomir Toczek.
Po dwugodzinnej przerwie, po godzinie 14.00, z lekkim opóźnieniem przy wciąż powracającym deszczu i chłodzie, ale przy gorącym dopingu publiczności siłacze przystąpili do zmagań o tytuł mistrza Polski Strong Man. Rywalizacja była rzeczywiście ostra i dostarczyła widzom wielu emocji, co zresztą oddawały kolejne fale głośno skandowanych nazwisk faworytów publiczności, wśród której, jak się okazało, popularny jest nie tylko Mariusz Pudzianowski, lider zespołu objazdowego show.
O stopniu trudności, jakie spiętrzały się przed zawodnikami w poszczególnych konkurencjach, świadczyć może fakt, że nie wszystkie z nich każdy ze startujących był w stanie ukończyć. Ale czemu się tu dziwić, jeżeli niektóre z "gadżetów" do dźwigania podczas przygotowania do startu zawodników przemieszczało nawet po czterech ludzi, a w momencie rywalizacji miał je obsłużyć jeden zawodnik... Jednym z nich były niebanalnej wielkości granitowe kule, podobne do tych z ul. Świdnickiej we Wrocławiu. Sam mistrz Pudzianowski do drugiej tury zmagań przystąpił z kontuzją, której nabawił się podczas porannych eliminacji. Ci, którzy pilnie obserwowali zawody, w komentarzach zastanawiali się nad konsekwencjami ewentualnej porażki mistrza. Ostatecznie jednak finał zawodów przyniósł potwierdzenie klasy Pudzianowskiego, który utrzymał krajowy prymat i teraz może już skupić się na zbliżających się mistrzostwach świata. Układ końcowy rywalizacji ułożył się następująco:
1. Mariusz Pudzianowski - 40
2. Jarosław Dymek - 37
3. Grzegorz Szymański - 36
4. Sławomir Toczek - 33
5. Sławomir Orzeł - 24,5
6. Krzysztof Radzikowski - 22,5
7. Bartłomiej Bąk - 15
8. Robert Kalinowski - 2
{mospagebreak}
Warto jeszcze napisać, że kamieniarze, pytani o zdanie na temat pomysłu włączenia do kamieniarskiej imprezy zawodów mistrzowskich Strong Man, uznali go za świetny pomysł, doskonale pracujący pod względem promocyjnym, ale też i wizerunkowym na rzecz branży. Z pewnością ogólnopolska relacja z zawodów dobrze przysłużyła się zaistnieniu Strzegomia w świadomości Polaków wraz z jego kamieniarskim nacechowaniem a to przecież właśnie było zawsze celem działań związanych z organizacją festynów kamienia.
Warto w tym miejscu przypomnieć, że pomysł branżowej imprezy, skierowanej do powszechnego adresata, zrodził się w redakcji Świata Kamienia, która zawsze wspierała wszelkie działania promocyjne na rzecz krajowego kamieniarstwa. I tym razem redakcja ogólnopolskiego dwumiesięcznika branżowego zaangażowała się pod względem promocji imprezy w polskim środowisku kamieniarskim. Czoła trzeba jednak chylić przed Urzędem Miejskim w Strzegomiu, który całą stronę organizacyjną, a także kosztową wziął na swoje barki, uznanie należy się też Stowarzyszeniu Kamieniarzy Ziemi Strzegomskiej, które zgodnie ze swoimi możliwościami działało na rzecz zorganizowania tegorocznego festynu.
Kolejna impreza mająca na celu integrację środowisk związanych z wydobyciem i obróbką kamienia z lokalną społecznością, a także promocję miasta i wiodącej gałęzi przemysłu na jego terenie odniosła z pewnością sukces. W tym miejscu trzeba podkreślić ogromne zaangażowanie pana Zenona Kiszkiela w całość prac związanych z zaistnieniem V Festynu Kamienia. Jego oddanie dla sprawy promocji kamieniarstwa w Polsce, a także rodzinnego miasta, jest godne odnotowania, szczególnie że nie ograniczało się jedynie do reprezentacji SKZS, którego funkcję prezesa piastuje. Strzegom zawdzięcza mu wyjątkowy w skali kraju plener rzeźbiarski, co podkreślają wszyscy artyści biorący w nim udział, inni, którzy nie dostąpili tego niewątpliwego zaszczytu, wypowiadają się z nutką zazdrości o tak hojnym i serdecznym mecenasie artystycznym. Gratulujemy postawy, panie prezesie!
{mospagebreak}
KONKURS FOTOGRAFICZNY "WIDOKÓWKA STAREGO STRZEGOMIA"
Tegoroczny konkurs fotograficzny „Widokówka starego Strzegomia” znalazł rozstrzygnięcie podczas festynu. Tematem były obiekty powstałe w Strzegomiu przed rokiem 1990 posiadające w swej zbudowanej elementy wykonane z granitu. Konkurs zorganizowali: Stowarzyszenie Kamieniarzy Ziemi Strzegomskiej, Urząd Miejski i redakcja Strzegomskiego Informatora Lokalnego.
Zwycięzców wyłoniono w drodze internetowego głosowania , a także podczas obrad konkursowego jury. Najwięcej głosów uzyskała fotografia Marcina Chwały przedstawiająca pomnik Jana Pawła II. Drugie miejsce zajął Krzysztof Synowiecki, a trzecie Mirosław Ponulak. Tak głosowali internauci.
Jury konkursowe swoje typu ustaliło następująco: 1. Łukasz Kondak, 2. Łukasz Lesiów, 3. Adam Rudnicki. Gratulujemy!
FINAŁ NA WESOŁO
Cztery poprzednie edycje festynów kamieniarskich kończył występ gwiazdy, co zawsze w następstwie gromadziło ogromne tłumy na stadionowej płcie. Zmiana terminu zorganizowania festynu z majowego na wrześniowy poczyniła także zmiany w programie, tym razem umiejscawiając w finale nie tyle gwiazdę polskiej sceny muzycznej, co artystę uznanego na krajowej scenie satyrycznej. Krzysztof Piasecki puentował całość wydarzeń kulturalno-sportowych przewidzianych na ten dzień. Zaczął od razu odnosząc się do sytuacji na polskiej scenie politycznej, co też dziwne nie jest w obliczu rozwiązania Sejmu RP. Jaki jest najkrótszy dowcip, jaki zna pan Piasecki - tak przynajmniej zapewniał? Otóż on: prof. Lepper...
Miejmy nadzieję, że kolejne festyny kamieniarskie będą równie udane i wzniecą tyle emocji, co V Festyn Kamienia. Oby jednak też więcej firm kamieniarskich wykazało się zrozumieniem dla potrzeb wspólnej promocji, a nie stało obok przyglądając się nielicznej grupie zapaleńców, którzy pozbawieni ich wsparcia muszą pokonywać więcej przeszkód dla dobra ogólnego kamieniarzy, niż mogłoby ich być, gdyby działania wsparli pozostali kamieniarze i kopalnie, w interesie których egzystuje i SKZS, i kamieniarski festyn.
(czan)
Skorzystaj z naszej prenumeraty.
Zamów całoroczną prenumeratę Świata Kamienia!
45-837 Opole, ul. Wspólna 26 woj. Opolskie Tel. +48 77 402 41 70 Biuro reklamy: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript. Redakcja: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript. |