KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

Z inicjatywą przedsięwzięcia wyszedł Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Krótko potem, we wrześniu ubiegłego…

Czytaj...
HARD ROCK HOTEL

HARD ROCK HOTEL

Jedna z najnowszych realizacji, za którą stoi firma stoneCIRCLE, zyskała wiele prestiżowych nagród. Bar hotelowy otrzymał nagrodę Best…

Czytaj...
LAGASCA 99 I COSENTINO

LAGASCA 99 I COSENTINO

Zlokalizowany w dzielnicy Salamanca w Madrycie budynek mieszkalny Lagasca 99 nawiązuje swym charakterem do obiektów architektury wokół niego,…

Czytaj...
BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

Taki apel do Ministerstwa Rozwoju wydało w połowie sierpnia br. dwanaście organizacji branży budowlanej, deweloperskiej, biznesowej i architektonicznej.

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

ZASŁUŻONY DLA KAMIENIARSTWA

MASLANIEC20 marca 2018 roku przedstawiciele Związku Pracodawców Branży Kamieniarskiej: Krzysztof Skolak, Bogusław Skolak i Stanisław Sitarz wręczyli Józefowi Maślańcowi odznakę Zasłużony dla Kamieniarstwa. Odznakę przyznał zarząd ZPBK. Było to spotkanie „kolegów po fachu”, któremu towarzyszyła interesująca rozmowa.







Bogusław Skolak: Panie dyrektorze, proszę powiedzieć, w jaki sposób rozpoczęła się Pana historia z kamieniarstwem.
Józef Maślaniec: W pewnym sensie był to przypadek. W czasie okupacji uczęszczałem na tajne komplety nauczania, ale już w lutym 45 roku w Niepołomicach zaczęło działać gimnazjum, które ukończyłem w 47, zdając małą maturę. Wtedy powstał problem – co dalej? Dowiedziałem się, że jeden z profesorów, którzy mnie uczyli w gimnazjum – Jan Ziemba – postanowił zorganizować w Świdnicy szkołę kamieniarską. Zapleczem tego przedsięwzięcia było AGH. Podjąłem decyzję, zostałem przyjęty do Liceum Przemysłu Kamieniarskiego, pierwszej tego typu szkoły w Polsce. Wybrałem się w daleką, samodzielną podróż, co w tamtych czasach było przykrym doświadczeniem i mocnym przeżyciem. Gdy dotarłem na miejsce i zacząłem szukać dyrektora, okazało się, że pan malujący ściany to właśnie Jan Ziemba – dyrektor. Było to pod koniec września.
B.S.: W czterdziestym siódmym roku?
J.M.: Tak, w stadium organizacji. Nauka zaczęła się w październiku. W klasie znaleźli się uczniowie z całego kraju. Wiek był zróżnicowany – od kilkunastu do nawet czterdziestu lat. W szkole panowała prawie wojskowa dyscyplina. W niedzielę np. cała „kompania” szła do kościoła. Trzeba było śpiewać w marszu. Należy zwrócić uwagę, że nauczyciele nie mieli możliwości odesłania nas do wiedzy podręcznikowej, bo podręczników nie było. Głód wiedzy wśród młodzieży oraz wysoki poziom nauczania prezentowany przez nauczycieli – rekrutujących się z AGH, Politechniki Krakowskiej i Lwowskiej oraz UJ – dawały gwarancje zdobycia rzetelnej wiedzy. Program nauczania oparty był na przedmiotach zawodowych, a po skończeniu pierwszego roku była praktyka – praca fizyczna. Na dwa letnie miesiące – do kamieniołomu. W 1948 roku pracowałem w kamieniołomie w Strzelinie jako pomocnik skalnika przy wydobyciu bloków. Po ukończeniu drugiej klasy skierowano nas do Sławniowic.
B.S.: Sławniowice złote, złociste…
J.M.: Tak, tak. Zakład pracy w Sławniowicach był wtedy najbardziej zmechanizowany. W ciągu tej dwumiesięcznej praktyki zapoznawaliśmy się z obróbką kamienia – m.in. szlifowaniem, polerowaniem. Zafascynowało mnie wtedy zróżnicowanie kolorystyczne marmuru sławniowickiego – od złocistości do szarości. Właśnie mija 70 lat od początku tej fascynacji.
Przyszedł rok 1950, skończyła się nauka, zdaliśmy maturę. Na mocy nakazu pracy zostałem skierowany do Piławy Górnej, do zakładu obróbki kamienia, gdzie pracowałem najpierw jako majster, później jako zastępca kierownika produkcji, a już pod koniec trzeciego roku pełniłem funkcję dyrektora technicznego. Ten awans przyszedł tak szybko, ponieważ byliśmy pierwszym rocznikiem polskiego kamieniarstwa, który miał średnie wykształcenie z tytułem technika kamieniarza. W Piławie wzbogaciłem swoje doświadczenie zawodowe, gdyż zakład realizował szereg dostaw na reprezentacyjne obiekty w Polsce. Były to elementy skomplikowane, w obróbce profilowej, np. eliptyczne klatki schodowe w Centrum Administracyjnym w Nowej Hucie. Wszystkie profile wykonywano ręcznie. Po trzech latach przeniesiono mnie służbowo do Krakowa, do centrali zjednoczenia. Cały wysiłek był wówczas skierowany na odbudowę Warszawy i realizację ważnych obiektów również w innych miastach. W roku 54 podjąłem studia na Politechnice Krakowskiej, gdzie ukończyłem Wydział Budownictwa Lądowego. Po studiach pracowałem w Centralnym Laboratorium Kamienia w pracowni technologicznej. Później zajmowałem różne stanowiska kierownicze w branży kamieniarskiej. Przez te 70 lat byłem uczestnikiem i świadkiem rozwoju i zmian technologicznych w procesach wydobycia, obróbki i montażu kamienia w budownictwie, które były między innymi skutkiem wprowadzenia narzędzi diamentowych.
B.S.: A skąd sympatia do Wisły Kraków?
J.M.: Zaraz po wojnie Świdnica uchodziła za stolicę kulturalną Dolnego Śląska, bo działał tam na przykład świetny teatr. Kwitło też życie sportowe, a na mecze z Polonią Świdnica przyjeżdżała Wisła – stąd sympatia do tej krakowskiej drużyny.
Trzeba stwierdzić, że kamieniarstwo polskie w drugiej połowie XX wieku odniosło po wojnie nienotowany w historii tej branży wzrost. Z satysfakcją dostrzegam, że największy rozwój branży kamieniarskiej nastąpił w zagłębiu granitowym w Strzegomiu. Cieszę się, że nowe pokolenie strzegomskich kamieniarzy potrafi łączyć tradycję z nowoczesnością. Tym bardziej napawa mnie dumą otrzymane dziś odznaczenie.

Rozmawiał Bogusław Skolak

 

Nie czekaj dodaj firmę

do naszego katalogu!

 

 

Dodaj firmę...

 

Dodaj ogłoszenie drobne

do naszej bazy!

 

 

Ogłoszenia...

45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Biuro reklamy:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Redakcja:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.">
     Wszystkie prawa zastrzeżone - Świat-Kamienia 1999-2012
     Projekt i wykonanie: Wilinet