KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

Z inicjatywą przedsięwzięcia wyszedł Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Krótko potem, we wrześniu ubiegłego…

Czytaj...
HARD ROCK HOTEL

HARD ROCK HOTEL

Jedna z najnowszych realizacji, za którą stoi firma stoneCIRCLE, zyskała wiele prestiżowych nagród. Bar hotelowy otrzymał nagrodę Best…

Czytaj...
LAGASCA 99 I COSENTINO

LAGASCA 99 I COSENTINO

Zlokalizowany w dzielnicy Salamanca w Madrycie budynek mieszkalny Lagasca 99 nawiązuje swym charakterem do obiektów architektury wokół niego,…

Czytaj...
BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

Taki apel do Ministerstwa Rozwoju wydało w połowie sierpnia br. dwanaście organizacji branży budowlanej, deweloperskiej, biznesowej i architektonicznej.

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

TERMINUJĄC U MISTRZÓW

Łemkowscy kamieniarze nie mogli oczywiście czerpać ze współczesnej nauki o rozszerzalności cieplnej piaskowców pod wpływem promieni słonecznych czy metodach badań mrozoodporności, a i tak w sobie tylko znany sposób stosowali prawidła, dzięki którym tradycyjne rzemiosło wytrzymało próbę czasu! Dlaczego więc ich dzieła dla współczesnych konserwatorów stanowią nie lada wyzwanie?

"Miejsce, w którym stoimy teraz, nie jest tym samym miejscem co poprzednio".

Haruki Murakami, współczesny japoński pisarz

Każdy, kto przemierza szlaki Beskidu Niskiego, spotyka się nie tylko z różnymi odmianami chrześcijaństwa zawierającymi się w cerkwiach i kościołach rozsianych po terenie, ale również na cmentarzach. Cmentarze są świadkami tych, którzy tutaj żyli, pracowali i odeszli, zostawiając świadectwo istnienia na tych terenach. Zwano ich Łemkami i mieszkają tu dzisiaj pomimo wielu przeciwności losu i historii. Przede wszystkim są grekokatolikami lub prawosławnymi. Liturgia nabożeństw jest prawie taka sama (u grekokatolików uległa małym zmianom na mocy unii brzeskiej). Na cmentarzach stoją kamienne krzyże prawosławne na postumentach lub na nagrobkach o ośmiu końcach – na zachodzie zwane przez niektórych słowiańskimi. Krzyże są na wezgłowiu grobów przeważnie tylną częścią zwrócone w kierunku wschodu (w kierunku Jerozolimy). Na wschodzie symbolem jest krzyż grecki o czterech końcach.

Niektóre krzyże na cmentarzach w Beskidzie Niskim porosły już mchem, bo stoją tam od prawie stu pięćdziesięciu lat. Wykonano je z miejscowego kamienia – piaskowca, bo w wielu miejscach tego regionu około 28 mln lat temu piaskowiec został wypiętrzony. Piaskowce te według literatury fachowej są bardzo dobrej jakości i odporne na warunki atmosferyczne (o czym świadczy ich dobry stan w terenie).

Lokalne kamieniołomy w rejonie Bartnego nie były duże. W większości urabiała je bezimienna rzesza łemkowskich kamieniarzy, którzy od XVII w. do roku 1947 łamali kamień, wydobywając go z lokalnych odkrywek metodą ręczną. Pozyskiwano niewiele kamienia przydatnego do obróbki, gdyż większość stanowiła zwietrzelina. Aby wydobyć blok o objętości mniejszej niż jeden kubik, z którego miał powstać krzyż, musiano przesortować kilka kubików kamienia ze złoża, co było bardzo pracochłonne.

pruchnicki 1









Fot. 1. Pętna. Na pierwszym planie krzyż z cokołem z blankowaniem, na drugim planie krzyż z cokołem z tympanonem.

pruchnicki 2









Fot. 2. Pętna. Cmentarz przycerkiewny. Widok z nowego cmentarza.

KAMIENIARZE Z BARTNEGO

Krzyże są dużych rozmiarów i wykonane z jednego bloku piaskowca, zazwyczaj z figurą Jezusa Chrystusa rozpiętą pomiędzy ramionami. Wyraźne odwzorowanie szczegółów anatomicznych postaci Chrystusa oraz podnóżek (suppendaneum) to wizytówka kamieniarzy z Bartnego.

Belki poprzeczne oraz belka skośna stanowiły utrudnienie przy wykonywaniu takiego krzyża, gdyż ręczna obróbka kamienia i uderzenia młotków kamieniarskich mogły wywołać pęknięcia wzdłuż linii sztychów (innych warstw w złożu lub mikropęknięć), z którego pobrano blok. Czasem drobne kawerny lub plamy (myszy) były elementem zdobniczym, lecz uniemożliwiały obróbkę profilową. Jedną z tajemnic miejscowych kamieniarzy było tzw. „opukiwanie” bloku i po dźwięku, jaki wydawał kamień, kwalifikowano go do dalszej obróbki lub odrzucano jako wadliwy. Obróbki dokonywano w niedługim czasie po wydobyciu ze złoża, gdyż mokry kamień był wówczas miększy. Gdy tylko odparowała z niego woda, stawał się znacznie twardszy i trudniejszy do obróbki, a tym samym podatny na nieprzewidziane pęknięcia.

Bodaj najprężniejszym „zagłębiem” kamieniarzy przez ostatnie dwa stulecia była wieś Bartne, która powstała w XVI wieku, założona na prawie wołoskim (prawo czynszowe przyniesione na ziemie polskie w XIV w. przez Wołochów, oparte na zwyczajach, nigdy nie skodyfikowane). Na czele osady na prawie wołoskim stał kniaź, pełniący funkcje zbliżone do sołtysa. Kilka lub kilkanaście wsi tworzyło krainę, na której czele stał krajnik (zwany wojewodą wołoskim), sprawujący sądownictwo odwoławcze. Zainteresowanych historią największego na Łemkowszczyźnie Środkowej ośrodka kamieniarskiego zachęcić powinna wystawa pt. „Historia ludowego kamieniarstwa w Bartnem”.

Wracając do kanonów kultywowanego do roku 1947 rzemiosła. Wykonywane tu krzyże często miały odrębne postumenty słupkowe o układzie schodkowym (z tzw. uskokami), a połączenie krzyża z podstawą odbywało się za pomocą stalowego pręta (kołka) zakotwionego centralnie w obydwu elementach i uszczelnionego zaprawą lub miejscowym iłem w kolorze szarym (tzw. kacze mydło), który nie jest przepuszczalny dla wody. Ciekawostką tego materiału jest to, że na terenach wschodniej Galicji wykonywano z niego skuteczne izolacje pionowe murów kamiennych piwnic i cokołów (spotyka się te izolacje również dzisiaj w starych domach przy odkrywaniu fundamentów). Układ przebarwień (pasm, linii, medalionów itp.) w bloku kamienia przeznaczonego na krzyż lub postument był dodatkowym atutem piaskowca, lecz czasem był elementem dyskwalifikującym jego przydatność. Całość (krzyż wraz z cokołem) stawiano na kamiennej płycie o bokach zazwyczaj kwadratu. Wymiar boku kwadratu był wymiarem rozpiętości najdłuższego ramienia krzyża. Czasem w dolnej części cokołowej były wyrzeźbione figury pojedynczych postaci świętych lub Świętej Rodziny z datą postawienia krzyża. Gdzieniegdzie wykonywano blendy z epitafium lub w przypadku krzyży przydrożnych – teksty proszalne lub wotywne. Poszczególne piętra cokołów miały zakończenia w różnej formie, raz z formie tympanonu, innym razem w formie blankowania. Zawsze jednak poszczególne pionowe powierzchnie cokołu posiadały bogate gzymsowanie (profile wieńczące), zazwyczaj zewnętrznie wieńczące. Dziś harmonijne wymiary i liturgiczna forma krzyży sprawia estetyczne wrażenie nawet dla osób niereligijnych odwiedzających takie miejsca.

pruchnicki 3









Fot. 3. Bartne. Krzyż z napisem cyrylicą. W tle krzyże ze zróżnicowanymi cokołami.

pruchnicki 4









Fot. 4. Bartne. Krzyż z płaskorzeźbą Świętej Rodziny w blendzie.

Aby mówić więcej o formie architektonicznej krzyży i ogromnej wiedzy kamieniarzy, należy przywołać sposób kształcenia ówczesnych rzeźbiarzy.

TERMINOWALI U MISTRZÓW

Nie było szkół w tym zakresie, a wszelka wiedza przekazywana była z pokolenia na pokolenie na zasadach terminowania. Proporcji i estetyki uczono się na starych krzyżach rozsianych po terenie. Kamieniarze byli wirtuozami w swoim fachu i dlatego krzyże możemy oglądać do dzisiaj w dobrym stanie technicznym. Zadziwiające, prawda? Nikt nie uczył wtedy teorii o profilu dobitym do płaszczyzny i jego wyjściu, o przeciwszablonie, o wygrotowaniu fazy, o karnesie, odejrzeniu itp. To i wiele innych zasad uczeń musiał nabyć na zasadzie… intuicji. Nie stosowano zmniejszania lub powiększania wzorów za pomocą przekątnych – używano jedynie zasad proporcji. Jak radzili sobie liternicy? Napisy cyrylicą wykuwane były po uprzednim przygotowaniu podłoża białą farbą sporządzoną z kredy szlamowej z dodatkiem kleju kostnego. Wszystkie napisy były wykonywane techniką wklęsłą zazwyczaj trójkątnie rowkowaną lub półokrągłym wąskim rowkiem. Ta ostatnia technika była szybsza w wykonaniu, lecz szybciej ulegała zatarciu.

Fakturę stosowano jako groszkowaną (młotkowanie) – zarezerwowaną dla piaskowców twardych. Nie stosowano szlaku krakowskiego. Kamieniarze potrafili doskonale przewidzieć rozszerzalność cieplną piaskowca pod wpływem promieni słonecznych, mrozoodporność (na podstawie porowatości), a nawet wilgotność pobieraną z otoczenia, czego dowodzi fakt, że bardzo roztropnie brali „poprawkę” na sąsiedztwo drzew rozłożystych powodujących przedłużającą się wilgotność powietrza wokół drzewa (tuje, które obecnie chętnie stosuje się na cmentarzach, są nadzwyczaj szkodliwe dla piaskowców). Dlaczego to tak istotne po dziś dzień? Przy wzroście temperatury powierzchni kamienia o 40 st. C wydłużenie wynosi ok. 0,32 mm/m, co przy istnieniu sztychów stanowi znaczny problem (kamień rozwarstwia się).

CYWILIZACJA W DOBIE SMOGU

Jedno, czego ówcześni kamieniarze nie mogli przewidzieć, to zanieczyszczenia środowiska pyłami. Efekt uboczny cywilizacji. Stanowią one dla współczesnych konserwatorów i piaskowca nie lada wyzwanie. Czy więc pomimo współczesnych zdobyczy – chemii ochronnej dla kamienia, wyrafinowanych technik – nie można zatrzymać postępującej destrukcji? W przypadku łemkowskich krzyży czas obchodzi się z nimi nawet dosyć łaskawie. Inne kamienne obiekty z tego okresu są znacznie bardziej dotknięte destrukcją i wymagają pilnej interwencji konserwatorów.

Krzyże – dzieła łemkowskich kamieniarzy – w środowisku górskim przetrwały ponad wiek (niektóre 150 lat) i dalej są czytelne w formie, napisach i spójności piaskowca (nie zwietrzał jak inne piaskowce narażone na warunki atmosferyczne). Jednak spotyka się krzyże uszkodzone, rozbite lub po prostu wyłamane z postumentu. Pokrótce omówmy zalecane dziś metody zaradcze. Na wstępie cenna wskazówka. Przed przystąpieniem do robót naprawczych należy wykonać fotografie o dużej rozdzielczości oraz dokładnie pomierzyć i narysować każdy z elementów. Dopiero potem należy dokonać odkrywki osłaniającej na niewielkim odcinku płytę stanowiącą fundament.

pruchnicki 5









Fot. 5. Gładyszów. Uszkodzony krzyż.

pruchnicki 6









Fot. 6. Gładyszów. Jak wyżej.

pruchnicki 7









Fot. 7. Gładyszów. Sposób mocowania krzyża do cokołu.

PRACE NAPRAWCZE

Wybierając sposób naprawy, należy podjąć decyzję, czy naprawa ma być przeprowadzona na miejscu czy gdzieś indziej, pod zadaszeniem. Warto wtedy oczyścić dokładnie miejsca styku poszczególnych elementów i wówczas należy rozważyć możliwość sklejenia elementów do siebie po uprzednim wykonaniu prostych kotew z włókna szklanego osadzanych w wykonanych otworach. Otwory należy wykonać w czołach łączonych elementów i w jednym elemencie osadzić pół kotwy w każdym otworze, a po sklejeniu w przeciwstawnych otworach osadzić pozostałą połowę kotwy. Kotwy osadzać na klejach bazujących na epidianach. Gwarantują one trwałość połączeń oraz przenoszą obciążenia związane z rozszerzalnością liniową piaskowca (minimalna wytrzymałość na odrywanie po 28 dniach winna być większa niż 1 N/mm2, a odkształcenie skurczowe po 7 dniach – ok. 0,3 mm/m). Na stykach sklejanych elementów należy stosować kleje systemowe o kolorze najbardziej zbliżonym do naprawianego krzyża. Przed naprawą trzeba zniszczyć żywotność mikroorganizmów w porach piaskowca (szczególnie na sklejanych powierzchniach) oraz wyeliminować mchy, porosty i glony. Zabiegu tego dokonuje się parą wodną pod niewielkim ciśnieniem, następnie zmywa się odczyszczone powierzchnie wodą pod średnim ciśnieniem, a na końcu używa się szczotki z naturalnym twardym włosiem do ostatecznego odczyszczenia.

Po sklejeniu elementów piaskowiec poddaje się zabiegowi hydrofobizacji. Z tych też względów wszelkie przenoszenie elementów lub całych krzyży winno odbywać się na pasach z płótna lub miękkich linach konopnych o dużej średnicy (nie używać linek stalowych, pasków klinowych itp.), zachowując zasadę stateczności (tak, aby pod własnym ciężarem nie nastąpiło samoczynne przełamanie krzyża). Przed zastosowaniem jakiegokolwiek środka do izolacji przeciwwilgociowej należy wcześniej przeprowadzić próbę na niewidocznej stronie postumentu w celu zbadania reakcji i sprawdzenia kolorystyki.

Zachowanie istniejących świadectw życia dawnych mieszkańców tych terenów jest obowiązkiem obecnych bez względu na koszty. Jak powiedział Haruki Murakami: „Epoki mijają jak ruchome piaski. Miejsce, w którym stoimy teraz, nie jest tym samym miejscem co poprzednio”. Cicho jest teraz w lasach Bartnego, nikt już nie ciosa kamieni, nikt już go nie wydobywa, nie zwozi, nie mówi o łemkowskim rzemiośle…

Tomasz Pruchnicki
Fot. T. Pruchnicki

STABILIZACJA RYNKU?

Siedemnasta edycja Xiamen Stone Fair – międzynarodowych targów kamieniarskich w Chinach – zapisała się nowymi propozycjami designerskimi i produktowymi. Z kolei rozmowy kuluarowe zdominował temat rewolucyjnych zmian na rynku kamienia importowanego z Dalekiego Wschodu.

Za nami jedna z największych imprez branżowych na świecie (6–9 marca). Z powodu braku większej ilości miejsca liczba wystawców okazała się niemal niezmienna, co nie znaczy, że mała: od kilku lat w imprezie bierze udział około 2000 firm z 56 krajów świata!

xiamen 1Jako obserwatorzy imprezy od samych jej początków („Świat Kamienia” uczestniczy w targach od jej drugiej edycji – przyp. red.), musimy obiektywnie przyznać, że bardzo widoczna jest zmiana jakościowa pod każdym względem: jakości produktów, jakości obsługi klienta, propozycji designerskich, wykonania stoisk targowych i prezentacji produktowych. Wszystkie aspekty oczywiście na korzyść klienta i całego biznesu.

Elegancko zaprojektowane i wykonane stoiska chińskich firm, nazwy zbliżone do nazw tych z Europy czy USA, profesjonalna obsługa klienta – to tylko kilka przykładów wskazujących, że zacierają się różnice pomiędzy jakością biznesu z różnych stron świata. Pomimo podziału hal targowych na wystawców krajowych i zagranicznych, różnica między nimi stała się zupełnie niewidoczna. Co więcej, o ile jeszcze kilka lat temu w pierwszy dzień targów w Xiamenie stoiska były niedokończone, a ich jakość pozostawiała wiele do życzenia, wiele produktów było wykonanych nieprecyzyjnie (często skopiowanych z zachodnich), to tegoroczna edycja każe zapomnieć o tego typu potknięciach. Jest dużo lepiej, skoro chińskie firmy coraz częściej przeznaczają część zysku na własne laboratoria badawcze, działy projektowe, szkolenia, rozwój i innowacyjność, o czym też skrzętnie komunikują na stoisku, przyciągając dużo bardziej wymagają klientelę. Jakość świadczonych usług widoczna jest (tutaj zresztą od zawsze) również w relacjach z organizatorem targów.

Zapewniono niezwykle wysoki poziom biznesowy rozmów, zapraszając kilkanaście delegacji z zagranicy. Wszyscy, około 400 osób, spotkali się na uroczystym bankiecie z przedstawicielami organizatora targów. Tradycyjnie wśród gości znalazła się grupa kamieniarzy z Polski, ale też z USA, Niemiec, Włoch, Turcji, Indii. Branżową międzynarodową organizację reprezentowali członkowie EUROROC, a sekcje krajowe – m.in. przedstawiciel Związku Pracodawców Branży Kamieniarskiej z Polski. Na marginesie dodajmy, że podczas Xiamen Stone Fair 2017 mieliśmy debiut wystawcy z Polski – mowa o firmie WKG ZOK z Wojkowic.

WORLD STONE CONGRES

xiamen 2Silnym wzmocnieniem tegorocznej imprezy był Światowy Kongres Kamieniarski, podczas którego odbyło się kilkanaście wartościowych merytorycznie prelekcji i wykładów. To spektakularne wydarzenie tak komentuje uczestnik spotkania:

– Targi kamieniarskie w Xiamen robią wrażenie przede wszystkim swoją wielkością, więc początkowo nie sądziłem, że warstwa merytoryczna targów mnie tak wciągnie, jak się to okazało z każdym kolejnym dniem – mówi Michał Firlej, reprezentujący ZPBK. – Trzeba przyznać, że pod względem zapewnienia odwiedzającym możliwości nauki Chińczycy odrobili zadanie domowe. Podczas World Stone Congres wykładowcy z całego świata wypowiadali się na tematy związane z promowaniem naturalnych materiałów, nowinkami technologicznymi, sposobami badania kamienia, zagadnieniami dotyczącymi ochrony środowiska, designem i wieloma innymi. Każdy mógł znaleźć coś ciekawego dla siebie. Oryginalne podejście zaprezentowała delegacja ze Stanów Zjednoczonych z organizacji The Natural Stone Institute. Jej blok wykładów i paneli dyskusyjnych miał charakter czysto praktyczny – pozwolił na zrozumienie interesów i potrzeb importerów i eksporterów kamienia pomiędzy Chinami a USA.

Cykl „Doing Business in U.S.” rzeczywiście spowodował wypełnienie sal po brzegi. Każdy mógł się dowiedzieć o oczekiwaniach względem dostawcy, który chce zaistnieć na rynku USA, w szczególności o wymaganiach formalnych z obrotem materiałami kamiennymi, normach i metodach badania wyrobów z kamienia. Powyższy przykład dowodzi, jak bardzo biznes kamieniarski w Chinach zaczyna być jednolity jakościowo. Za jakością oczywiście idzie wzrost cen. Alen Wu z Xiamen Beckfull Import & Export Co., LTD uważa, że dalszy wzrost cen jest nieunikniony. Niektórzy idą dalej, sugerując, że w obecnej sytuacji stagnacji rynku kamieniarskiego wzrost cen na produkty i usługi spowoduje jego kompletną destabilizację.

W OCZEKIWANIU NA WOLTĘ

xiamen 3Jest kilka znaczących faktów, które prognozują zmiany na rynku kamienia importowanego z Dalekiego Wschodu i nie tylko. Otóż w ostatnim czasie kilka firm spedycyjnych połączyło swoje siły. Na rzecz strategicznej kooperacji działają od początku tego roku Maersk Line, MSC and HMM, a w ślad za tym ogłoszono porozumienie kolejnych gigantów w logistyce kontenerowej, m.in. „wielkiej czwórki”: CMA CGM, COSCO Container Lines, Evergreen Line, Orient Overseas Container Line i „wielkiej trójki” armatorów japońskich: K Line, MOL, NYK. Firmy te zapowiadają zmianę warunków dostaw od wiosny 2017 roku. Między innymi mają zostać wstrzymane niektóre linie (trasy) transportowe, co spowoduje zmniejszenie możliwości załadunkowych i transportowych.

Kolejnym faktem jest zwyżka cen transportu lądowego. Od września 2016 roku obowiązują nowe regulacje odnośnie do transportu drogowego. Maksymalna waga kontenera 20-stopowego nie może przekroczyć 22 ton. To o tyle istotne, że dotąd wszystkie kontenery były dostosowane do międzynarodowych standardów, gdzie maksymalna ładowność wynosi ok. 28 ton. Efekt zmian jest do przewidzenia. W związku z nową polityką nastąpił wzrost cen o 30–40%. Dynamicznie zmienia się rynek, bo też w ostatnich kilku miesiącach odczuwalny jest już znaczny wzrost kosztów wytworzenia, wynajmu, pakowania i innych składowych prowadzenia biznesu. Perspektywy? Coraz mniej firm będzie w stanie sprostać utrzymaniu biznesu z tak niskimi marżami i rosnącymi kosztami. Niektórzy eksperci twierdzą wręcz, że nie będziemy mieli do czynienia ze zwyczajową roszadą, ale prawdziwą rewolucją w obrocie kamieniem na skalę międzynarodową.

Symptomatycznym sygnałem są zmiany w zasobach ludzkich, jakie obserwują podmioty branży kamieniarskiej. Problemem globalnym jest poważny deficyt pracowników, zwłaszcza wśród ludzi młodego pokolenia. Najpoważniejszą bolączką jest brak specjalistów chętnych do pracy przy obróbce kamienia i to pomimo zachęt w postaci podwyżek płac. Przykładowo, w zeszłym roku średnie wynagrodzenie pracownika ręcznie obrabiającego kamień wynosiło w Chinach 230–240 CNY na dzień. W tym roku kwota ta wzrosła do 260–280 CNY, a nawet do 300 CNY dla specjalisty ze stażem. Wychodzi na to, że takiemu pracownikowi chiński przedsiębiorca musi płacić najmniej 7000 juanów za 25 dni pracy (1 EUR = 7,28 CNY).

… A TEŻ EKOLOGIA

xiamen 5Na horyzoncie pojawia się kolejny czynnik hamujący ekspansywną politykę firm. Nowe regulacje dotyczące ochrony środowiska w pierwszym rzędzie boleśnie poczęły odczuwać firmy produkcyjne. Wypadki ostatnich miesięcy nie pozostawiają złudzeń: zaostrzenie kursu w duchu troski o ochronę środowiska jest bardzo mocne. Firmy kamieniarskie z rejonów Hebei, Hubei, Gansu, Guangdong, Szanghaj i Shandong zmuszone zostały do zamknięcia zakładów do czasu dostosowania ich do nowych wymogów środowiskowych i oczekiwanych warunków pracy. Firmy słynące z produkcji granitów z prowincji Fujian, z takich miast jak Gutian (G687), Louyuan (G664), Putian (Putian Red), Nan’an (G603) również muszą dostosować się do najnowszych regulacji. Przerażeni są również właściciele zakładów z zagłębiów kamieniarskich Shuitou, Shijing i Guanqiao. To o tyle istotne, że już pięć lat temu zostały zamknięte kopalnie słynące z granitów G682 i G681. G603 przestał być wydobywany w roku 2014, kopalnie granitu G664 i G617 zostały zamknięte w 2016 r., wydobycie G687 będzie wstrzymane jeszcze w tym roku, a rok później także G654. Likwidacja czeka też kilka kopalń z Shandong.

Z powodu restrykcji środowiskowych dostępność granitu będzie spadać, a ceny wzrastać. Rita Han z Xiamen Stone Enterprise uważa, że w obecnej sytuacji mniejsze firmy będą miały problemy z utrzymaniem się na rynku – zwłaszcza drobni handlowcy, pracujący na bardzo małej marży. Zwraca również uwagę na coraz wyższe oczekiwania klientów co do jakości materiałów, produktów i usług. Nie tylko w jej opinii, wyłącznie firmy angażujące ogromne środki w podniesienie jakości i nowoczesne technologie będą miały szanse na przetrwanie.

Adriana Czekaj

Świat Kamienia nr 3 (106) 2017


SK 105 Okładka www 184x260pix      SK 106_Okładka_www_400x566pix                             
Poprzednie wydanie 2(105)2017   Świat Kamienia 3(106)2017   Następne wydanie 4(107)2017



STABILIZACJA RYNKU

Siedemnasta edycja Xiamen Stone Fair – międzynarodowych targów kamieniarskich w Chinach – zapisała się nowymi propozycjami designerskimi i produktowymi. Z kolei rozmowy kuluarowe zdominował temat rewolucyjnych zmian na rynku kamienia importowanego z Dalekiego Wschodu.

Za nami jedna z największych imprez branżowych na świecie (6–9 marca). Z powodu braku większej ilości miejsca liczba wystawców okazała się niemal niezmienna, co nie znaczy, że mała: od kilku lat w imprezie bierze udział około 2000 firm z 56 krajów świata!

Jako obserwatorzy imprezy od samych jej początków („Świat Kamienia” uczestniczy w targach od jej drugiej edycji – przyp. red.), musimy obiektywnie przyznać, że bardzo widoczna jest zmiana jakościowa pod każdym względem: jakości produktów, jakości obsługi klienta, propozycji designerskich, wykonania stoisk targowych i prezentacji produktowych. Wszystkie aspekty oczywiście na korzyść klienta i całego biznesu.

TERMINUJĄC U MISTRZÓW

Każdy, kto przemierza szlaki Beskidu Niskiego, spotyka się nie tylko z różnymi odmianami chrześcijaństwa zawierającymi się w cerkwiach i kościołach rozsianych po terenie, ale również na cmentarzach. Cmentarze są świadkami tych, którzy tutaj żyli, pracowali i odeszli, zostawiając świadectwo istnienia na tych terenach. Zwano ich Łemkami i mieszkają tu dzisiaj pomimo wielu przeciwności losu i historii. Przede wszystkim są grekokatolikami lub prawosławnymi. Liturgia nabożeństw jest prawie taka sama (u grekokatolików uległa małym zmianom na mocy unii brzeskiej). Na cmentarzach stoją kamienne krzyże prawosławne na postumentach lub na nagrobkach o ośmiu końcach – na zachodzie zwane przez niektórych słowiańskimi. Krzyże są na wezgłowiu grobów przeważnie tylną częścią zwrócone w kierunku wschodu (w kierunku Jerozolimy). Na wschodzie symbolem jest krzyż grecki o czterech końcach.
                                                                                                                                           Zobacz więcej...



Ponadto:
 
ZAMÓW PRENUMERATĘ

  • Spis treści
  • Table of contents
  • Od redakcji   
  • Editorial   
  • O miejsca pamięci   
  • On memorial sites   
  • Popiół i kamień   
  • Ash and stone  
  • Stabilizacja rynku?    
  • Xiamen Stone Fair 2017 w obiektywie   
  • Po kamień na TARBUD?   
  • Podsumowując XX Walny Zjazd    
  • Hermes GabroStone   
  • Lato na tarasie   
  • U źródeł (nie)zadowolenia   
  • Czy lastriko powróci?   
  • Kosmetyki z kamieni   
  • Terminując u mistrzów   
  • Otwarcie nowej hurtowni w Warszawie   
  • Materiał kompletny Lapitec®   
  • Prawa wprowadzającego wyroby z kamienia i ich ochrona   
  • Hotel Warszawa – dawny budynek firmy Prudential (cz. I)   
  • Nowa odsłona   
  • Wysoka jakość produktu potwierdzona badaniami   
  • Pamięć wykuta w granicie   
  • Cmentarz w Partenkirchen, cz. 4   
  • Złoty środek    

 

Nie czekaj dodaj firmę

do naszego katalogu!

 

 

Dodaj firmę...

 

Dodaj ogłoszenie drobne

do naszej bazy!

 

 

Ogłoszenia...

45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Biuro reklamy:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Redakcja:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.">
     Wszystkie prawa zastrzeżone - Świat-Kamienia 1999-2012
     Projekt i wykonanie: Wilinet