STONE SCULPTURE SHOW

STONE SCULPTURE SHOW

This year's edition of Stone fair will include a stone sculpture show during which works made at the…

Czytaj...
MARITIME INDUSTRY IS AS STRONG AS A STONE

MARITIME INDUSTRY IS AS STRONG AS A STONE

The 5th edition of the International Maritime Congress was held on 8–9 June in Szczecin. The congress serves…

Czytaj...
SCHOOL FOR STONEMASONS-TO-BE

SCHOOL FOR STONEMASONS-TO-BE

The new school will be set up at the Border Protection Corps School Complex in Szydłowiec. This new…

Czytaj...
STUDENTS RESTORED THE 17TH-CENTURY GRAVESTONE

STUDENTS RESTORED THE 17TH-CENTURY GRAVESTONE

Restoration of an old gravestone was a part of the internship organised by the State Construction Schools in…

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

WYCHODZIMY NA RYNKI ZEWNĘTRZNE CZ. 5

W naszej biznesowej podróży po Skandynawii pozostał nam na deser ostatni kraj – Finlandia. Dlaczego zostawiliśmy go na koniec? Albowiem Finlandia znacznie różni się pod wieloma względami od Danii, Szwecji czy Norwegii, a jednocześnie występuje tam dużo podobieństw do Polski.

Zacznijmy jak zwykle od danych ogólnych. Konsumenci w Finlandii to 5,2 mln obywateli przy gęstości zaludnienia jedynie 16 osób na km2 (Polska dla porównania to 123 osoby/km2), czyli bardzo podobnej do Norwegii. Dochód narodowy to 36 000 USD na osobę – niewiele mniej niż w Norwegii i Szwecji, ale niestety z tendencją wyraźnie malejącą. Kraj ten wstąpił do UE w 1995 roku. Jako jedyny ze Skandynawii ma walutę euro, bo to zdecydowanie najbardziej proeuropejski kraj i najbardziej otwarty na „nowe”. Język fiński nie jest spokrewniony z żadnym z pozostałych, ale bardzo dużo Finów z powodów historycznych mówi po szwedzku. Trudno też jest spotkać Fina, który nie mówiłby po angielsku. Finlandia to kraj najmłodszy w całej Skandynawii. Przez wieki był zależny od Szwecji – stąd powszechna znajomość języka szwedzkiego, a potem przez blisko 100 lat od Rosji. Finlandia uzyskała niepodległość w 1918 roku – czyli wtedy, kiedy Polska ją odzyskała po 123 latach. To nie jest jedyna analogia, których dowiedziemy w dalszej części tekstu.

Finlandia na początku XX wieku była jednym z najbardziej zacofanych krajów w Europie, a po II wojnie światowej była silnie zależna od ZSRR, acz postępowało kopiowanie systemu fiskalnego Norwegii i Szwecji – czyli wprowadzano wysokie podatki, które finansują służbę zdrowia, edukację i naukę. Lata sześćdziesiąte charakteryzowało zachęcanie lokalnych firm do wzrostu i inwestycji. Sektor państwowy celował wtedy w inwestycjach strategicznych, budujących popyt wewnętrzny. Lata siedemdziesiąte były początkiem otwarcia się kraju na świat, realizowanego m.in. przez dopuszczanie konkurencji na dotąd zamknięty rynek. Lata osiemdziesiąte przebiegały w atmosferze znacznej redukcji regulacji rynkowych i biurokracji i trend ten utrzymał się do dziś, skoro Finowie szczycą się najmniejszym poziomem biurokracji w Europie i na świecie. Kolejna dekada przebiegała pod znakiem potężnej recesji. Okazało się bowiem, że wiele inwestycji z lat poprzednich było nierentownych, a banki nie były wystarczająco silne. Do tego dochodziły liczne spekulacje walutowe na ówczesnej marce fińskiej. Kłopoty gospodarcze skończyły się dopiero pod koniec lat dziewięćdziesiątych i prosperity była kontynuowana przez pierwszą dekadę XXI wieku. Czemu to obywatele tego kraju zawdzięczają? Otóż u progu nowego wieku Nokia stała się głównym i jedynym silnikiem fińskiej gospodarki. W 2008 r. zatrudniała aż jeden procent wszystkich pracujących Finów, jej przychody równały się 20 proc. PKB. Rozwój całego kraju oparto na tej jednej firmie, choć prowadzącej działalność bardzo zdywersyfikowaną. Może mało kto pamięta, ale Nokia to nie tylko telefony komórkowe, ale wszelkiego typu sprzęt do łączności, kable i izolacje elektryczne, elektronika użytkowa, ale także… opony (dzisiaj Nokian). Jeśli ktoś nie pracował w Finlandii w barwach Nokii, to pracował w firmie z nią kooperującej. Niestety koncern w ostatnich latach popadł w kłopoty, ciągnąc za sobą całą gospodarkę.

Finlandia to naprawdę legendarna konkurencyjność, bo najbardziej otwarty na graczy rynek z całej Skandynawii i pod tym względem idealny kraj do prowadzenia biznesu, gdyby nie… bardzo wysokie podatki i bardzo, ale to bardzo wysoki koszt siły roboczej. Wysoki nie tylko ze względu na samą wysokość przeciętnego wynagrodzenia, ale właśnie podatki. Ponadto powszechnym zjawiskiem jest prawdziwa katastrofa z fińskimi związkami zawodowymi. To one wywalczyły system zabezpieczeń socjalnych tak skonstruowany, że np. zasiłki dla bezrobotnych są wyliczane na podstawie ostatniej pobieranej pensji. Mogą być więc bardzo wysokie. W związku z kryzysem powiązanym z kłopotami Nokii spadły wynagrodzenia w Finlandii i ludzie, którzy utracili pracę, wolą siedzieć na zasiłkach. Wiodą skromne życie, czekając na okazję, która może już nigdy nie nadejdzie. Oczywiście mogą pójść do pracy, ale za niższą pensję, niż wynosi ich dzisiejszy zasiłek. I taka postawa zaczyna wywracać fińską gospodarkę. Tak, tak. Ta słynna gospodarka ma obecnie w Europie bardzo niskie notowania i jest stawiana w kolejce po Hiszpanii i Grecji. Niestety związkowcy nie chcą odpuścić, acz bardzo przedsiębiorczy naród rozwinął u siebie przemysł drzewny, metalowy, maszynowy, hutniczy, papierniczy i produkcję bardzo zaawansowanych technologii, stanowiących obecnie aż 60% fińskiego eksportu, a także przemysł elektromaszynowy, zbrojeniowy i chemiczny. To również bardzo ważny gracz na rynku usług bankowych i ubezpieczeń.

Jednym z bardziej charakterystycznych przykładów działania związków zawodowych jest fakt, jaki miał miejsce kilka lat temu, gdy ładowaliśmy statek z blokami granitowymi. Statek ładował się w piątek. Na nabrzeżu pozostały trzy bloki. Na haku wisiał czwarty i był podnoszony, kiedy minęła ostatnia minuta zmiany, więc dźwigowy opuścił blok na nabrzeże i… poszedł do domu. Szok – ktoś powie? Nie, to tu norma. Chcieliśmy zlecić i zapłacić za nadgodziny, ale się związki zawodowe dokerów nie zgodziły i statek stał do poniedziałku, czekając na załadunek owych czterech bloków. Nic dziwnego, że produkcja ucieka poza Finlandię – nawet Nokia produkuje w Chinach, a słynny Cargotec przeniósł kilka lat temu swoją niemal całą produkcję z Finlandii i Szwecji do Stargardu Szczecińskiego. Trend to powszechny, skoro oprócz lasów i dobrze u nas znanego granitu kraj ten nie posiada żadnych zasobów naturalnych. W Finlandii występują fatalne warunki dla rolnictwa, acz dość popularna jest hodowla bydła.

A jak wygląda fiński system podatkowy? Podatek od osób fizycznych na rzecz skarbu państwa jest progresywny (6,5%, 17,5%, 21,5%, 29,75%, 31,75%), choć ma być zastąpiony liniowym na poziomie 20%. Do tego dochodzi podatek komunalny na rzecz gmin (16,25–21,75% zależnie od gminy). Podatek od osób prawnych na rzecz skarbu państwa to 24,5%, a podstawowa stawka VAT to 24% (wyjątkiem jest VAT dla gastronomii i produktów spożywczych – 14% i 10% stawka dla lekarstw, książek i usług dla ludności). Co prawda obowiązuje szereg zwolnień, ale tylko dla firm z fińską osobowością prawną. Są też zwroty VAT za wywóz towarów za granicę. Akcyza jest podobna jak w Polsce. Podatek od dochodów kapitałowych to 30% pobierane od odsetek bankowych, dywidend i wynajmu lokali. Jest też dobrowolny podatek kościelny (1–2%). Opodatkowanie wynagrodzeń Polaków delegowanych do pracy w Finlandii przez firmę z Polski reguluje dwustronna umowa pomiędzy Polską a Finlandią. Warto ją dogłębnie poznać, zanim będziemy w ogóle planowali działać z naszymi pracownikami na tym rynku. Warto też porozmawiać z innymi firmami – najlepiej z pokrewnych branż (niekoniecznie z naszymi bezpośrednimi konkurentami!), które mają swoje dobre i czasami złe doświadczenia z działania na tym rynku.

O czym należy pamiętać, chcąc działać na rynku fińskim? Przede wszystkim o ułatwieniach dla nowo zakładanych przedsiębiorstw, co nie zmienia faktu, że czekają nas wspomniane obciążenia – wysokie pensje, podatki i troskliwa opieka nad naszymi pracownikami przez miejscowe związki zawodowe (o produkcji raczej wypada zapomnieć). Naród ten cechuje ogromna otwartość i bezpośredniość. Finowie są znani ze swojej prawości i prostolinijności. W kontaktach biznesowych dominują u nich dwie cechy: punktualność i konkretność. Nie wspominając o braku tolerancji dla korupcji. Generalnie Finów cechuje wysoka kultura biznesowa i wysokie standardy etyczne oraz odpowiedzialność w biznesie. Nie bądźcie zaskoczeni, że zaproszą was do domu, poczęstują posiłkiem i zaproszą do sauny, gdzie w negliżu będziecie rozmawiali nie o biznesie, ale o sprawach prywatnych.

W Finlandii występuje znane w całej Skandynawii zjawisko stałości relacji handlowych, a także wysoki poziom odpowiedzialności w łańcuchu dostaw i... ekologia. Niestety, przesadnie rozumiana ekologia powoduje ogromny wzrost kosztów produkcji i logistyki. Finowie są znani z tego, że cenią jakość. Nie gwarantujesz jakości? Nawet nie próbuj tu debiutować! To o tyle ważne, że Finowie są obecni na wszystkich poważnych imprezach targowych. Czy to Indie, Xiamen czy Werona – zawsze ich spotkacie. Z kolei wybierając się do ich kraju, pamiętajcie o najwyższych w całej Skandynawii mandatach drogowych. Obywatele Finlandii mają twarde życie z policją. Policjant, złapawszy delikwenta, otwiera komputer i sprawdza nasze dochody z ostatniego roku – ma dostęp do naszego PIT-a i udziela nam mandatu procentowego od naszego całorocznego dochodu. To pewne; kiedyś dyrektor Nokii zapłacił mandat w wysokości 150 tys. EUR.

Alkohol? Chociaż w Finlandii sklep alkoholowy jest rzadkim widokiem, to często udane interesy są równie mocno zakrapiane jak w Polsce. I to już chyba ostatnia analogia pomiędzy oboma krajami. Ach, byłbym zapomniał – oni też się boją Putina i mają równie złe doświadczenia z ZSRR i Rosją. I to nas chyba obecnie najbardziej zbliża.


Rafał Zahorski

 

Do not wait add your business to our directory!!

 

Add company...

 

Add small ads/strong>

to our base

 

 

Ogłoszenia...

Targi Xiamen 2012
45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
Woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Tel. +48 77 402 81 22
Advertising:
This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.">This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.

Office:
This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.">This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.

This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.">
     All rights reserved - Swiat-Kamienia 1999-2012
     Design and implementation: Wilinet