KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

Z inicjatywą przedsięwzięcia wyszedł Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Krótko potem, we wrześniu ubiegłego…

Czytaj...
HARD ROCK HOTEL

HARD ROCK HOTEL

Jedna z najnowszych realizacji, za którą stoi firma stoneCIRCLE, zyskała wiele prestiżowych nagród. Bar hotelowy otrzymał nagrodę Best…

Czytaj...
LAGASCA 99 I COSENTINO

LAGASCA 99 I COSENTINO

Zlokalizowany w dzielnicy Salamanca w Madrycie budynek mieszkalny Lagasca 99 nawiązuje swym charakterem do obiektów architektury wokół niego,…

Czytaj...
BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

Taki apel do Ministerstwa Rozwoju wydało w połowie sierpnia br. dwanaście organizacji branży budowlanej, deweloperskiej, biznesowej i architektonicznej.

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

Cmentarz Rakowicki w Krakowie

Postępując w myśl prawa kanonicznego przez długie wieki większość zmarłych chowano na cmentarzach w obrębie miasta. Tylko nieliczni mieszkańcy miasta - żebracy, aktorzy, samobójcy, wielcy grzesznicy, znajdowali swe wieczyste schronienie poza murami miasta. Było to zgodne z ówczesną tradycją. I może zwyczaj ten istniałby po dzień dzisiejszy, gdyby nie rozsądek niektórych światłych umysłów, a zwłaszcza tych z epoki Oświecenia, kiedy to uświadomiono sobie, jak niebezpieczne dla żywych jest bliskie sąsiedztwo umarłych, jak często nieestetyczne. Mimo głosów przeciwnych i wielowiekowej tradycji krytyczne wobec istniejącego stanu rzeczy stanowisko zyskało aplauz. 18 lutego 1792 Komisja Policji Obojga Narodów wydała “Uniwersał do Miast Wolnych” względem cmentarzy i szlachtuzów, w którym polecono magistratom wolnych miast i władzom kościelnym wyznaczenie nowych terenów na pozamiejskie cmentarze i niezbędnych na ten cel środków. Konserwatyzm społeczeństwa, sytuacja ekonomiczna i polityczna uniemożliwiały realizację tych zamiarów. Ukazywanie się kolejnych dekretów nie pozostawało jednak bez echa. Efektem była likwidacja śródmiejskich cmentarzy przykościelnych. Wreszcie w 1797 roku magistrat polecił radnym miejskim Benedyktowi Kubackiemu i Walentemu Bartschowi, by wyszukali odpowiednie miejsce na nową nekropolię, a jej mapę miał opracować budowniczy miejski Józef Lebrun. Ostatecznie wybrano część folwarku należącego do klasztoru Karmelitów Bosych, zwanego bosackie lub Frezerowskie, położonego na terenach wsi Prądnik Czerwony. Karmelici odstąpili te grunta w zamian za obligację na 1150 zł oprocentowaną na 2 % . Transakcja miała miejsce prawdopodobnie przed 1800 rokiem. Zaraz potem przystąpiono do urządzania cmentarza. Koszt zgodnie z ówczesnym ustawodawstwem austriackim mieli ponosić parafianie-obywatele miasta. Od właścicieli domów i gruntów w Krakowie i na przedmieściach zebrano kwotę 22 359 zł i 22 gr. Koszt utrzymania cmentarza: pensje gospodarza i grabarza oraz jego dwóch pomocników, reparacje, utrzymywanie murów i budynków zamierzano pokrywać z opłaty pokładnego, która wynosiła w latach 1805-1810 średnio 921 zł i 15 gr. Zdaniem Anny Król przypuszczalnym autorem pierwszego planu cmentarza był architekt austriacki, Karl Schmaurs von Livonegg. Według jego projektu z 1802 roku cmentarz miał mieć formę kwadratu o układzie szachownicowym złożonym z 25 niemal jednakowych pól-kwater. Miejsce centralne o kształcie koła przeznaczono na kaplicę cmentarną. Trudno dziś stwierdzić w jakim stopniu zrealizowano ten projekt. Z pewnością jego autorstwa jest dom mieszkalny z kostnicą. Nazwę Rakowicki cmentarz zawdzięcza drodze z nim graniczącej, która prowadziła przez Prądnik do wsi Rakowice. Pierwszą osobą, którą pochowano na nowym cmentarzu, była Apolonia z Lubowieckich Bursikowa, która umarła 15 stycznia 1803 roku. Początkowo nowe miejsce pochówku było wystarczająco duże, by sprostać potrzebom miasta. Z czasem jednak zaistniała konieczność jego powiększenia. W sierpniu 1835 Wydział Spraw Wewnętrznych i Policji Senatu WMK zwrócił się do przeora klasztoru w Czernej z prośbą o sprzedaż przyległej do cmentarza części folwarku Bosackie. Za sumę 5000 zł miasto zakupiło od karmelitów 10 morgów chełmińskich gruntu leżącego na południowy zachód od nowej nekropolii. Wypełnienie wszystkich formalności trwało kilka lat. Ostatecznie 10 kwietnia 1844 roku założono odrębną księgę hipoteczną dla cmentarza generalnego z zapisem treści umów zakupu. Nabytek ogrodzono murem i poświęcono w Dzień Zaduszny, 2 listopada 1840 roku. Następnie rozpoczęto porządkowanie i upiększanie. Autorem planu tych prac był znany architekt Karol Kremer. Założenie wyznaczają dwie krzyżujące się aleje: część wschodnią tworzą kwatery regularne-kwadraty lub regularne pasy, część zachodnią półkoliste alejki. Całość może przywodzić swym kształtem bramę - jeden z ważniejszych symboli religijnych, związanych z rytem pogrzebowym. Zwraca na to uwagę Karolina Grodziska-Ożóg. Założenie zmieniło się, gdy z końcem lat trzydziestych podzielono duże kwatery na mniejsze przecinając je na krzyżdwoma alejkami, aby ułatwić dojście do grobów. W ten sposób przecięto kwatery: A, B, C, F, G, J, natomiast kwaterę R podzielono tylko na dwie części, zaś H - na sześć. W trosce o estetykę kreowano szatę roślinną cmentarza, która również miała swe niepoślednie znaczenie ideowe. Cmentarz przypominał wówczas ogród. Drogę doń wiodącą obsadzono nastrojowymi topolami. Przy alejkach wewnątrz cmentarza sadzono przez cały rok świerki, modrzewie, modne wówczas tuje, które miały swym smutnym wyglądem harmonizować z otoczeniem, cyprysy kojarzone z żałobą, palmy symbolizujące nieśmiertelność, akacje będące znakiem zmartwychwstania. Alejki wysadzano przeważnie jednym gatunkiem drzewa, natomiast wokół grobów dopuszczano większe zróżnicowanie. Względy utylitarne nakazały poszerzyć drogi, ścieżki wysypać gruzem i drobnym kamieniem.Konieczność dalszego poszerzenia cmentarza dostrzeżono w początkach lat sześćdziesiątych. Ponownie zakupiono ziemię od karmelitów, a dodatkowo sąsiadujące grunta od Rzewuskiego. Razem 5 morgów 1743 sążni ziemi położonej w kierunku traktu warszawskiego. Nową ziemię poświęcono 26 września 1866 roku i zaraz zaczęto grzebać tam zmarłych - ofiary szalejącej w mieście cholery. Nową część cmentarza podzielono na kwatery w stylu angielskiego ogrodu, ogrodzono, zrobiono bramę, by można było wozić zmarłych z Kleparza. Kolejnego rozszerzenia powierzchni użytkowej cmentarza dokonano na przełomie XIX i XX wieku. Zakupione grunta nie były własnością jednego właściciela, toteż wypełnianie wszystkich formalności zajęło sporoczasu i zostało zakończone 23 lipca 1903 roku. Nowy teren trzeba było ogrodzić i podzielić na kwatery, wskutek czego zniszczono półkoliste zwieńczenie starej części cmentarza i zastosowano układ szachownicowy.Dalsze problemy spowodowane niedoborem powierzchni użytkowej cmentarza pojawiły się w czasie I wojny światowej, kiedy to na cmentarzu zaczęto chować zmarłych żołnierzy. Władze miejskie obliczyły, że do listopada 1918 roku pod groby wojskowe zajęto 10 350 m2 i 1000 m2 na ścieżki z powierzchni cmentarza. Z czasem groby pojedyncze dawano już tylko oficerom, prostym żołnierzom pozostawiono mogiły zbiorowe w kwaterach przy murze cmentarnym. Postulowano więc utworzenie cmentarza wojskowego, na co nie chciało się zgodzić dowództwo wojskowe. 20 czerwca 1918 roku cofnięto zezwolenie na grzebanie żołnierzy na cmentarzach cywilnych. Postanowiono utworzyć odrębny cmentarz wojskowy, jak też rozszerzyć Rakowicki ku północy o teren między cmentarzem, ulicą Modrzewiową a ulicą Prandoty. W oczekiwaniu na realizację projektów i by nie dopuścić do zaprzestania pochówków z powodu braku miejsca, skrócono okres przekopywania grobów do 10 lat. Cmentarz uzyskał od miasta grunta państwowe 18 grudnia 1933 roku. Nabyta powierzchnia mierzyła 6 h 49 arów 66,7 m. Nekropolia uzyskała swój dzisiejszy kształt. Wraz z rozwojem powstawała wokół swoista infrastruktura , którą tworzyły przede wszystkim zakłady kamieniarskie, ślusarskie, pogrzebowe, firmy ogrodnicze. Niegdyś odległy, założony na wiejskich terenach, cmentarz Rakowicki stawał się bliski - rozwijające się miasto powoli zaczęło go ogarniać. Dzisiaj jest on również bliski sercom Polaków. Tutaj bowiem pochowanych jest wielu wybitnych rodaków, których życie i śmierć świadczą o przeszłości kraju. Jest to więc zabytek dziejowy o dużej wartości historycznej, ale też i artystycznej. Mała architektura i rzeźba cmentarna reprezentują znaczne walory artystyczne. Dominują tendencje estetyczne XIX i XX wieku, ale nie brak nawiązań do epok wcześniejszych. Kształt grobowców i nagrobków wyrażał filozofię epoki, jej dążenia polityczne, społeczne, wrażliwość twórców, obyczaje, zamiłowania i mody, którym ulegali zwykli mieszkańcy miasta. Istotną rolę odgrywała także dostępność i cena materiałów czy też prawo. Ustawodawstwo józefińskie implikowało skromność, stąd przewaga grobów ziemnych z krzyżami, których jedyną ozdobą była balustrada. Wybudowanie w owym czasie niedużego grobowca lub pomnika wymagało zgody władz. Ograniczano się więc do wstawiania tablicy w mur cmentarny. Pierwsza tablica poświęcona była Apolonii Bursikowej. Ani miejsca, gdzie została pochowana, ani samej tablicy nie można już dzisiaj odnaleźć, ale treść epitafium, które było na niej wyryte jest znana. Ubogą raczej dekorację tablic stanowiły: ozdobne ramki, wić roślinna, czaszka, kości szkieletu, klepsydra, symbole religijne związane przede wszystkim z tradycją chrześcijańską: róża (np. tablica Anny Zerin z 1805 roku), ryba, nożyce oraz scenki figuralne (np. płacząca nad grobem kobieta z tablicy Rozalii Estreicherowej). Najstarszym zachowanym epitafium, a jednocześnie wyróżniającym się na tle innych dekoracyjnością jest epitafium Szymona Hellmonda. Pochodzi ono z 1804 roku. Artysta posłużył się motywem sarkofagu i szkieletu. Tablice przeważnie nie były sygnowane, gdzieniegdzie tylko widnieje podpis artysty. Najwięcej powstało w latach dwudziestych oraz w czasie epidemii cholery (1830-1831). Po rozszerzeniu cmentarza i wejściu w życie nowych przepisów zaczęto budować duże grobowce rodzinne, dla których przeznaczono miejsce przy murze cmentarnym, wąskie prostokątne kwatery oraz obrzeża kwater. Pierwsze pojawiły się przy murze cmentarnym w kwaterze L - Romerów, Hahnów, Bieczyńskich (1841) Westwalewiczów (1843), Wodzickich i Zubrzyckich (1847), Meciszewskich i Pokutyńkich (1848). Na uwagę zasługuje pomnik Nikodema Łodzia-Bieczyńskiego w stylu neoklasycznym, uformowany w kształcie mastaby z akroterionami, na której spoczywa ścięty obelisk z medalionem portretowym na frontowej ścianie. Kaplica Westwalewiczów wzniesiona w tym samym stylu ma formę antycznej świątyni o dwuspadowym dachu, z dwiema doryckimi kolumnami w portyku, z tympanonem, nad którym widnieje napis: D.O.M., a nad nimkrzyż. Neoklasycyzm jest reprezentowany na cmentarzu Rakowickim w postaci realizmu akademickiego (ostatnia ćwierć XIX wieku) i "drugiego klasycyzmu " (dwudziestolecie międzywojenne). Materiałem, z którego wykonywano pomniki był piaskowiec. W latach czterdziestych XIX wieku w małej architekturze i rzeźbie cmentarnej zaczyna dominować styl neogotycki. Wyrażał się on w zamiłowaniu do kaplic grobowych, konstrukcji ażurowych, w charakterystycznym zdobieniu kwiatonami, pinaklami, laskowaniami, maswerkami. Ogrodzenia, kraty, ekspresyjne krzyże, girlandy, wazony, latarnie to często spotykane motywy. Grobowce wykonywano z cegły, stosowano kute żelazo i odlewy żeliwne. Świetnym przykładem budowli w tym stylu jest anonimowy grobowiec rodziny Hallerów w kształcie sarkofagu z bogatą dekoracją.Duże wieczyste groby zaczęły być wypierane przez inne formy, a zwłaszcza nagrobek. Spowodowało to wzrost usług kamieniarsko-rzeźbiarskich, nastawionych głównie na produkcję nagrobków. Pierwszą firmą, która miała znaczenie dla cmentarza Rakowickiego był warsztat Jana Nepomucena Gallego, syna włoskiego rzeźbiarza Leonarda, sprowadzonego z Livorno do fabryki marmurów w Dębniku przez Stanisława Augusta Poniatowskiego. Galli był uczniem Reidlingera. Jego dziełem są między innymi groby: Hahnów i Wodzickich (1841), Floriana Straszewskiego (1847) , ks. Antoniego Bystrzonowskiego (1848), ks. Wincentego Łańcuckiego (1848), Jerzego Samuela Bandtkiego (1835).Warto poświęcić kilka słów nagrobkowi Floriana Straszewskiego o formie sarkofagu i dekoracji bogatej w symbolikę: stylizowane, pięciolistne róże, krzyż z kotwicą oraz herb zmarłego. Znanym był również zakład Ferdynanda Kuhna, ale ogromną popularność zyskał Edward Stehlik, uczeń wybitnego rzeźbiarza, Karola Ceptowskiego. Ten wszechstronny i wybitny artysta jest autorem dużych kaplic np. neogotyckiej kaplicy rodu Heraszczenewskich, wybudowanej na planie prostokąta z półkolistą absydą, skarpami i pięknym ołtarzem w środku, utrzymanej w tym samym stylu kaplicy Jurjewiczów, eklektyczne kaplice rodzin Delaveaux i Rzewuskich z 1884. Tworzył także nagrobki, z których na szczególną uwagę zasługują: nagrobek Stanisława Płońskiego z 1876 roku, wykorzystujący formę latarni zmarłych, klasycyzujący pomnik Edmunda Wasilewskiego z urną umieszczoną na czworobocznym słupie, z wieńcem laurowym i lirą, neogotyckie nagrobki Ambrożego Grabowskiego i Bnińskich w kształcie czworobocznego słupa, pomnik nagrobny rodziny Czosnowskich z neogotycką kapliczką i rzeźbą, przedstawiającą Madonnę z Dzieciątkiem, która depcze węża, pomnik Zygmunta Szczęśniewskiego z 1878 roku z postacią młodej kobiety w szatach powłóczystych, która w lewej ręce trzyma bukiet róż, prawą rzuca kwiat, a stoi na postumencie, na którymwyrzeźbiony jest wieniec z nieśmiertelników i wawrzynu, lira, gęsie pióro oraz kartki papieru. Na osobną uwagę zasługuje grobowiec weteranów powstań narodowych 1830/1831 i 1863/1864 - potężny trójstopniowy masyw z fasadą, nad którą umieszczono herby Polski i Litwy nakryte hełmem, wejście pokrywa płyta z krzyżem. Obelisk - "wykuty w kamieniu promień słońca " - ku czci powstańców wyraża treści symboliczne znakami: palma, krzyż, orzeł. Na postumencie wyrzeźbiono herby Polski, Litwy i Rusi. Nie można przemilczeć faktu, jak wielkie znaczenie miał ten pomnik jeszcze w XIX stuleciu. Przypominał Polakom, że paradoksalnie śmierćbyła jedyną drogą do nieśmiertelności, ocaleniem, nadzieją na nowe życie, ostrzegała przed czymś gorszym unicestwieniem ducha. Już sam grób oznaczał zniewoloną ojczyznę; grób, w którym złożono szczątki powstańca działacza konspiracyjnego, sybiraka mógł stać się miejscem, w którym rodził się, dojrzewał, zyskiwał nową tożsamość i rozpoczynał działanie patriotyzm. To na cmentarzu Rakowickim kwatera R, w której spoczywają bohaterowie walczący o sprawę polską, zyskała miano "Polonia". Wspomniane mogiły powstańców, Anioł Zemsty nad grobem ofiar bombardowania Krakowa w 1848 roku oraz liczne pomniki z dwudziestolecia międzywojennego zbudowano dzięki ofiarności społeczeństwa.Pod koniec stulecia sławą cieszyły się zakłady: Józefa Kuleszy, Franciszka Fischera, Fabiana Hochstina. Wiele pięknych nagrobków zawdzięcza cmentarz Rakowicki pracowniom rzeźbiarskim spoza Krakowa, a nawet Polski. Do nich należy czarny marmurowy nagrobek Emeryka Hutten-Czapskiego (sygnowany: W. Lovreli, Wien), monumentalny grobowiec w formie sarkofagu zakupiony w Wiedniu przez rodzinę Englischów (sygnowany Ed . Hauser), a także neoklasycystyczną płaskorzeźbę wyobrażająca kobietę klęczącą, zapewne przy grobie i trzymającą w ręku wianek z kwiatów, której autorem jest włoski rzeźbiarz Antonio Bosa, uczeńCanovy. Ufundował ją prawdopodobnie Teofil Seifert po śmierci swej żony Teresy.Większą część nagrobków wykonali jednak właściciele zakładów kamieniarskich. Wśród grobów murowanych można wyróżnić: grobowce mające formę budowli z dostępnym wnętrzem, nagrobki będące kompozycjami architektoniczno-rzeźbiarskimi, zbliżonym w swej konstrukcji do pomników i formy rzeźbiarskie bliskie w wyglądzie sarkofagom (np. Tomasza Wysockiego) lub trumnom. Grobowce na cmentarzu Rakowickim są reprezentowane przez: katakumby p.Pawle ZDJECIE katakumb np. groby rodzinne Wężyków i Walterów (czyli spore budowle mające najczęściej od frontu kilka lub kilkanaście wnęk, w których składano trumny, a następnie zamurowywano i umocowywano tablicę z epitafium, kapliczka - miniaturowa budowla z dostępnym wejściem, oknami i właściwą komorą grobową pod posadzką, piramidka i kamienna grota, np. potężny grobowiec Mączyńskich, Pokutyńskich i Czechów. Grobowce zdobiono w zależności od panujących w danym czasie tendencji w sztuce: w stylu neoromańskim, neogotyckim, neorenesansowym, neobarokowym, klasycyzującym, romantycznym lub eklektycznym. Z końcem stulecia uwidacznia się impresjonizm i secesja z jej typowymi motywami dekoracyjnymi, liternictwem, symboliką, częstym sięganiem do wizerunku Chrystusa, Marii lub osoby zmarłej. Nowa sztuka wymagała także odejścia od dawnych technik i surowców. Autorami grobowców, poza rzeźbiarzami i kamieniarzami, byli architekci, tacy jak Teofil Żebrawski (grobowiec klarysek z 1863 w stylu neormańskim o wyglądzie przypominającym bazylikę trójnawową z kostkowymi kapitelami w zwieńczeniu kolumienek głównego portalu i ornamentem wyrzeźbionym w piaskowcu, neogotycki grobowiec Kochanowskich i obelisk nagrobny Stanisława Koszarskiego), Feliks Księżarski (nagrobek Edmunda Wasilewskiego) , Sławomir Odrzywolski (grób rodziny Pieniążków i własny), Jan Raszka (grób Starowiejskich), Franciszek Mączyński (grób jezuitów przy alei głównej) , Jan Szczepkowski (grób Jana Hickla i rodziny Schillerów). Oryginalnością zaskakuje grób Talkowskich Paszkowskich ze sfinksem, dzieło Teodora Talowskiego. Ciekawy jest grób rodziny Prlińskich, zaprojektowany jako miniaturowa świątynia grecka. Odrębny typ grobu stanowi nagrobek. Zazwyczaj składa się z marmurowego cokołu, który zastępowano także kopczykiem kamiennym i nastawy o zróżnicowanej formie przykładowo w formie krzyża, kolumny, popiersia zmarłego, obelisku, figury - najczęściej Chrystusa, Madonny, anioła lub patrona zmarłej osoby, latarni zmarłych, ażurowej konstrukcji neogotyckiej itp. Częstokroć tworzy go pozioma lub lekko pochylona płyta. Autorami licznych nagrobków byli wybitni rzeźbiarze związani ze Szkołą Sztuk Pięknych. Wśród nich wyróżnia się grób Antoniego Kurzawy, na którym stoi wierna kopia jego dzieła Geniusz zrywający pęta, wykonana przez innego artystę, Mikołaja Szlifierza. Kurzawa jest też autorem rzeźby Polonia znajdującej się na grobie Zygmunta Huskowskiego, żołnierza powstania styczniowego, która przedstawia rozpaczającą kobietę w pozycji półleżącej na mogile-kopcu usypanym z głazów, trzymającą w prawej ręce pęknięte kajdany. Pierwsza wersja została zrealizowana na cmentarzu Łyczakowskim, druga na cmentarzu Starym w Tarnowie. Kolejna rzeźba Kurzawy znajduje się na grobie Śliwińskich - pełen ekspresji anioł wyprowadza umarłą z grobu. Tadeusz Błotnicki jest autorem rzeźby na grobie Marcelego Guyskiego (zm. w 1893) - nauczyciela i mistrza Błotnickiego, którego uczeń przedstawił w formie pełnoplastycznej, realistycznej rzeźby jako twórcę w fartuchu, w pozycji siedzącej, odpoczywającego po pracy , rozmyślającego. Błotnicki jest także twórcą medalionu z popiersiem rektora Uniwersytetu Jagiellońskiego, Ludwika Teichmana i medalionu z głową Chrystusa w koronie cierniowej, w lewym profilu, który posłużył za wzorzec krakowskim kamieniarzom. Artysta wyrzeźbił również popiersie Oskara Kolberga (1893), które dzięki mieszkańcom Krakowa zostało później usytuowane na grobie uczonego. Zaprojektował również nagrobek Mikołaja Zyblikiewicza, Walerii Soleckiej, Tarczałowiczów.Ciekawą kompozycję stworzył Wacław Szymanowski dla grobu małżonków Jerzmanowskich. Tworzą ją postaci dwóch nagich nadnaturalnej wielkości atlasów dźwigających trumnę, z której wyrasta płaskorzeźba z brązu przedstawiająca parę ludzi i ginącą w oddali drogę. Do komory grobowej prowadzą drzwi znajdujące się pośrodku i opatrzone znakiem krzyża. Istotna jest wymowa ideowa tego jednego z bardziej znanych nagrobków, związana z losami osoby zmarłego - powstańca, zesłańca i emigranta, która nie pozostała bez echa wśród potomnych. Po śmierci swych dwóch synów Szymanowski zaprojektował własny grobowiec rodzinny, który został wykonany w połowie lat siedemdziesiątych XX wieku, w piaskowcu, przez Józefa Potępę. Przejmująca w swym wyrazie artystycznym jest postać kobiety spoczywającej na grobie rodziny Falterów autorstwa Karola Hukana. Na grobie Jana Nowaka stoi jego autorstwa posąg Madonny. On sam zaprojektował też grób rodziny Łosiów w stylu modernistycznym o wyraźnych cechach kubizmu (prostota, geometryczność form i układu, który wyznaczają osie: pozioma i pionowa) z charakterystycznymi płaczkami tworzącymi jakby bramę okalającą bryłę w formie sarkofagu. Postacie pod kapturami nie mają twarzy. Całość pełna sensu, w formie syntetycznej wyraża prawdy podstawowe dla ludzkiej egzystencji. Podobny motyw występuje także w nagrobku, jaki wykonał Nowak około roku 1908 dla Stanisława Trembeckiego. Zakapturzona postać wyłania się z prostej skrzyni-sarkofagu. Płaszcz skrywa figurkę kobiety. Różni się od tych dzieł medalion Nowaka, element dekoracyjny skrzyniowego grobowca Zamorskich. Przedstawia on ekspresjonistyczne ujęcie głowy maski Chrystusa Boleściwego. Inną tragiczną maskę Chrystusa wyrzeźbił w marmurze karraryjskim Leon Zawiejski. Znajduje się ona na grobowcu jego rodziny. Na uwagę zasługuje głowa Chrystusa,dłuta Antoniego Popiela z grobowca Henryka Rodakowskiego. Płaskorzeźbione medaliony z portretami osób zmarłych tworzą wspaniałą galerię na cmentarzu Rakowickim. "Polaków portret własny" tworzą np: portret Heleny Modrzejewskiej - dzieło rąk Stanisława Romana Lewandowskiego, wizerunek Stanisława Chlebowskiego wykonany przez Antoninę Różniatowską, a Pius Weloński uwiecznił rysy satyryka Artura Bartelsa. Poza dziełami wybitnych twórców obraz cmentarza Rakowickiego kreuje w znacznej większości seryjna produkcja kamieniarska: figury Chrystusa i Marii, postacie aniołów, krzyże wyrzeźbione w miękkim kamieniu. Materiałem najczęściej używanym w XIX wieku był piaskowiec, który został wyparty w końcu stulecia przez granit. Wpłynęło to w sposób znamienny na formę nagrobków, która jest już bardzo bliska współczesnej: proste obeliski i krzyże, pochylone lub płaskie płyty. Żelazo - symbol śmierci, które towarzyszyło piaskowcowi, zostało zastąpione przez brąz - symbol nieśmiertelności. Zamiast rytych inskrypcji lub ornamentów coraz częściej pojawiają się nasadzane na bolcach brązowe litery, krzyże, gałązki lauru itp. Symbolika stosowana w sztuce nagrobnej XIX wieku jest w dużej mierze dziedzictwem minionych epok.Tworzą ją znaki którymi wyrażano śmierć - czaszka, piszczele, szkielet, sarkofag, urna, klepsydra, nożyce, bóg śmierci Thanatos, bóg snu Hypnos itd., zmartwychwstanie - krzyż, kotwica, motyl, zegar, waga, brama, porta augusta, ryby, delfin, lew, orzeł, paw itd., znikomość i nietrwałość życia - złamane lub strzaskane kolumny i obeliski, uschnięte drzewo, złamane lub zerwane kwiaty, wiotkie tkaniny fantazyjnie udrapowane itd., żałoby motyw kobiety płaczki, procesja pogrzebowa, anioły śmierci i wiecznego snu, znaki cechujące zmarłego.Na uwagę zasługują również liczne epitafia umieszczane na tablicach nagrobnych, które tworzą swoistą poezję cmentarną. Ustalenie ich autorstwa nie jest dzisiaj łatwe. Pisane były na zamówienie, ale też płynęły z serca bliskich. Na cześć swej zmarłej żony Józefy wiersz napisał Ambroży Grabowski, a pod tekstem umieścił swoje inicjały.Osobną grupę stanowią dzieła związane z wydarzeniami pierwszej i drugiej wojny śwatowej, wojny polsko-radzieckiej i ruchów robotniczych w Krakowie w latach dwudziestych. Wyraźnie zaznacza się w nich wpływ romantycznego etosu bohatera narodowego. Monumentalne, patetyczne, w formach surowych, prawie zawsze z militarnymi atrybutami, ukazują ból, cierpienie, ale też waleczność, ofiarność i zawziętość. Należą do nich takie pomniki, jak: ułanów poległych pod Rokitną 13 czerwca 1915 roku, których pogrzeb odbył się w 1925 roku, a pomnik nagrobny zaprojektował Józef Gałęzowski, legionistów poległych 4 listpada 1927 roku projektu Wacława Boratyńskiego ,Pomnik Chwały ufundowany żołnierzom poległym w wojnie polsko-radzieckiej, ułanów, którzy zginęli na ulicach Krakowa 6 listopada 1923 roku, żołnierzom "wielkiej wojny" i jej ofiarom poświęcono monumentalne założenie architektoniczne naśladujące egipskie pylony, pomnik osobny ufundowano żołnierzom podziemia II wojny światowej, jego autorem jest Józef Szczypczyński. Należałoby też zwrócić uwagę na pomnik poświęcony prochom ofiar hitlerowskiego ludobójstwa 1939-1945. Reminiscencje tragicznych wydarzeń II wojny światowej są zauważalne również w grobach indywidualnych, choćby w tym Bolesława Wallek-Walewskiego - kompozytora, zmarłego w 1944 roku, gdzie w miejscu płyty nagrobnej jest szara ściana-dziś już symbol. Współczesność też dociera już na cmentarz: lastrikowe nagrobki, pozbawione stylu i wyrazu artystycznego. Tylko gdzieniegdzie przykuwa uwagę jakiś grób inny od wszystkich: smukła i wyniosła jak strzelista katedra gotycka lub kariatyda postać kobiety w powłóczystej sukni z włosami okalającymi twarz niczym aureola stoi nad grobem Barbary Lass-Kwiatkowskiej czy ławka na grobie Tadeusza Kantora, w której uczeń "Umarłej klasy" ciągle odgrywa swą rolę przed swym mistrzem już niewidocznym, ale ciągle jeszcze obecnym. Jest też grób zbiorowy, który poświęcono ofiarom komunizmu, skromniejszy i mniej podniosły, ale jakże sugestywny w wymowie rąk splatających się wokół krzyża. W samym sercu cmentarza Rakowickiego znajduje się kaplica. Ufundowali ją małżonkowie Ludwik Sternsztyn i Anna Helclowie. Zgodę na jej budowę otrzymali 6 VI 1865. Projekt wykonał austriacki podpułkownk i architekt Józef Czeszko. Uroczyste położenie kamienia węgielnego, który poświęcił Franciszek Serafin Piątkowski odbyło się 27 VII 1861 roku. Kamień ten zawierał puszkę zapieczętowaną i oblaną żywicą,a w niej akt fundacji i kilka pamiątek w tym egzemplarz "Czasu". 28 X 1862 biskup Ludwik Łętkowski poświęcił gotowy kościółek, który otrzymał wezwanie Zmartwychwstania Chrystusa Pana. Budynek bazylikowy ma trzy nawy. Jego fasadę dzielą na trzy części pary jońskich pilastrów, nad częścią środkową spoczywa tympanon z obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Ze względów strategicznych dach nad nawą główną jest siodłowy, a nad bocznymi - płaski. Dach pokryto dodatkowo blachą (1867). Fundatorzy zadbali również o wnętrze, które wypełnia dębowy neobarokowy ołtarz i ambona, marmurowe kropielnice, ruchoma ambona do odprawiania mszy przed kaplicą dla dużej liczby wiernych, obrazy namalowane przez Józefa Planka (ok. 1861) przedstawiają Chrystusa Zmartwychwstałego, śmierć św. Józefa - patrona "dobrej śmierci, któremu towarzyszy Chrystus i Matka Boska oraz Matkę Boską z Dzieciątkiem, u której stóp klęczy św. Stanisław i św. Barbara, jako patronka "dobrej śmierci". Kaplicę wyposażono oczywiście w odpowiednie ubiory i sprzęt liturgiczny. 29 VII 1863 dokonano aktu uroczystej darowizny kaplicy na rzecz społeczeństwa krakowskiego. Spod darowizny wyłączony został jedynie grobowiec rodzinny Helclów, znajdujący się w kryptach pod nawami bocznymi. 9 XII 1876 roku spisano akt fundacyjny ustanawiający kapelanię cmentarza Rakowickiego.Cmentarz Rakowicki - Panteon Wybitnych Polaków - to kolejne, obok Skałki i Wawelu, centrum polskości, pamięci narodowej, świadectwo historycznej przeszłości narodu, miejsce stale odwiedzane przez wielu. Ciągle świeże kwiaty i płonące przy grobach znicze są dowodem żywych uczuć i szacunku, jakim obdarzają przychodzący tych, których prochy tu spoczywają. Najsłynniejszym Pielgrzymem, który nawiedza to miejsce jest papież Jan Paweł II; modli się na grobie swych rodziców. Cmentarz Rakowicki wpisany został 7 VI 1976 roku do rejestru zabytków i jest częścią narodowego dziedzictwa kulturowego.

 

Nie czekaj dodaj firmę

do naszego katalogu!

 

 

Dodaj firmę...

 

Dodaj ogłoszenie drobne

do naszej bazy!

 

 

Ogłoszenia...

45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Biuro reklamy:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Redakcja:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.">
     Wszystkie prawa zastrzeżone - Świat-Kamienia 1999-2012
     Projekt i wykonanie: Wilinet