KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

KONKURS NA POMNIK MARSZAŁKA JÓZEFA PIŁSUDSKIEGO

Z inicjatywą przedsięwzięcia wyszedł Społeczny Komitet Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Poznaniu. Krótko potem, we wrześniu ubiegłego…

Czytaj...
HARD ROCK HOTEL

HARD ROCK HOTEL

Jedna z najnowszych realizacji, za którą stoi firma stoneCIRCLE, zyskała wiele prestiżowych nagród. Bar hotelowy otrzymał nagrodę Best…

Czytaj...
LAGASCA 99 I COSENTINO

LAGASCA 99 I COSENTINO

Zlokalizowany w dzielnicy Salamanca w Madrycie budynek mieszkalny Lagasca 99 nawiązuje swym charakterem do obiektów architektury wokół niego,…

Czytaj...
BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

BUDUJMY EKOLOGICZNIE, ALE WYDAJNIE!

Taki apel do Ministerstwa Rozwoju wydało w połowie sierpnia br. dwanaście organizacji branży budowlanej, deweloperskiej, biznesowej i architektonicznej.

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

10 MINUT I 31 SEKUND

wywiad1Jak się miewa Mistrz Piaskowania 2012? Publikujemy rozmowę z najszybszym liternikiem w Polsce, zwycięzcą najbardziej widowiskowego chyba wydarzenia organizowanego pod patronatem naszego magazynu. Niejeden liternik zechce pewnie zdetronizować Mariusza Żocha. Czy komuś się uda zejść poniżej aktualnego rekordu?

Rywalizacja o tytuł najzręczniejszego kamieniarza to najbardziej widowiskowe wydarzenie targów Kamień-Stone w Poznaniu. Nas cieszy frekwencja ubiegłorocznej rywalizacji. O tym, że warto rywalizować, przekonuje nas aktualny posiadacz tytułu Mistrz Piaskowania – Mariusz Żoch.

Świat Kamienia: Jak się miewa najszybszy liternik w Polsce?
Mariusz Żoch – Mistrz Piaskowania 2012, szef firmy LITERNICTWO ŻOCH ze Strzegomia: Żona chyba weźmie ze mną rozwód. Tej zimy pracowałem praktycznie w każdy dzień od rana do północy. Przeważnie wykonywałem grawery i rzeźby na tablicach nagrobnych na wystawki dla kamieniarzy. Taki nawał pracy miałem zimą, że ani dnia odpoczynku.

ŚK:
Musisz być i dobry, i szybki. Jury najwyżej przecież oceniło efekt Twej pracy podczas ubiegłorocznego konkursu. Napisówkę wykonałeś w rekordowo krótkim czasie: 10 minut i 31 sekund.
M.Ż.: W dzisiejszych czasach należy wykonać pracę szybko, sprawnie i dokładnie. Klient zawsze musi być zadowolony. A każdemu przeważnie się spieszy. Niejednokrotnie wykonujemy litery na tablicach napisowych na poczekaniu. Wszystko wykonuje się pod rygorem czasu. Może też dzięki temu jestem taki szybki!

ŚK:
Klientów zapewne przybyło, odkąd dzierżysz tytuł Mistrza Piaskowania 2012.
M.Ż.: Dyplomu trudno nie zauważyć w moim biurze, a i wieść o tytule się rozniosła. Wracając do konkursu. Startowały aż 44 osoby, więc na pewno ranga konkursu wzrosła, a ja byłem mile zaskoczony frekwencją. Nie przygotowywałem się specjalnie. Wystartowałem nawet jako pierwszy, więc tym bardziej cieszy zwycięstwo. Piaskarka była bardzo dobra i świetnie pracowała. Czy w warunkach warsztatowych równie szybko wykonałbym napisówkę? Podobne etapy pracy, jak foliowanie, piaskowanie i usuwanie folii, wykonuję od 14. roku życia, Nawet dziś, żeby nie wyjść z wprawy, staram się od czasu do czasu piaskować, a przy okazji zawsze można przy tym wpaść na jakiś pomysł, jak jeszcze bardziej usprawnić ten proces. Może też dzięki temu praktycznie nie ma rzeczy, których bym się nie podjął i branża kamieniarska o tym wie. Główną moją profesją jest wykonywanie liter; najczęściej w roli podwykonawcy i oczywiście w kamieniu, więc teraz reklama jest skuteczniejsza. Wykonujemy także portrety ludzi zmarłych metodą komputerową, a także ręcznie oraz płaskorzeźby i rzeźby. Od A do Z można u mnie wykonać cały asortyment zdobnictwa nagrobkowego.

wywiad2ŚK:
Miałeś 14 lat, gdy rozpocząłeś przygodę z kamieniarstwem?
M.Ż.: Tak. Zacząłem jako liternik od pracy na rzecz ojca. Potem za uskładane pieniądze kupiłem pierwszą piaskarkę. Mając 18 lat, otrzymałem tytuł mistrza kamieniarskiego, a w 2004 roku otworzyłem własną firmę i zatrudniłem pierwszego rzemieślnika. W 2006 roku zacząłem budować własny warsztat w Strzegomiu. Dwa lata później kupiłem nowoczesne piaskarki, grawerkę komputerową do portretów itp. Zawsze starałem się nie oszczędzać na maszynach. Zyskuję rzeszę klientów. Oczywiście staram się unowocześniać park maszynowy. Niemal wszystkie zarobione pieniądze inwestuję w firmę. Już niedługo będziemy w posiadaniu grawerki laserowej, no i marzy mi się profesjonalna frezarka do kamienia, którą będzie można wykonywać litery frezowane, płaskorzeźby i rzeźby.

ŚK:
Pamiętam, że po wykonaniu piaskowania jako pierwszy uczestnik zawodów, powiedziałeś, że wygrasz. Skąd ta pewność?
M.Ż.: Powiem ci, że potem długo się zastanawiałem, czy aby nie nazbyt nonszalancko się wyraziłem, bo wiadomo, że emocje towarzyszące piaskowaniu i cała atmosfera zawodów, kibice, adrenalina – wszystko to dodało mi animuszu. Nie spodziewałem, że będę miał tak silnych przeciwników. Ale wiedziałem, że nie popełniłem jakichś znaczących błędów, które w jakiś sposób wydłużyły mój czas piaskowania. Sądzę, że te, które popełniłem, każdy mógł popełnić, bo wynikały z przypadku i losowości. Idzie mi o te sekundy, które można było urwać choćby przy usuwaniu folii. Wydaje mi się, że na tyle dobrze wykonałem sam proces piaskowania, że nie można było szybciej przy zachowaniu tej jakości.

ŚK:
A jak wygląda Twoja praca podczas typowych zleceń? Wielu uważa, że dobrym pomysłem przy ciekawszych realizacjach jest zatrudnianie osób, które są lepiej wyczulone na piękno i estetykę kamienia. Mam na myśli artystów, rzeźbiarzy, architektów…
M.Ż.: To prawda. Jak tylko mogę, puszczam wodze fantazji lub angażuję artystów. To zależy od zlecenia. Działam na terenie Strzegomia i okolic. Znam wszystkich rzeźbiarzy z rynku i wiem, kto lepiej wykona ten, a nie inny motyw. Jakoś rozdzielam pomiędzy nich pracę. Oczywiście korzystam z pomocy mojej załogi. Najczęściej wspólnymi siłami powstaje efekt końcowy. Wystarczy fotografia, nawet plik przesłany internetem czy link do grafiki. Wtedy też jestem pewien, że klient chce dokładnie tego, i nie ma nieporozumień.

wywiad3ŚK:
Uchylisz rąbka tajemnicy swego rzemiosła? Co ma największe znaczenie w profesji liternika?
M.Ż.: Najważniejsze? Dobra ekipa, czyli ludzie, którzy lubią to, co robią, podchodzą poważnie do pracy i na których zawsze można polegać. To jest gwarancja sukcesu. Cała reszta jest tylko dodatkiem. Jeśli mam zaufanie do ludzi i wiem, że mnie nie zawiodą, to wszystko gra. Wyszkolenie i chęci do pracy są oczywiście ważne. Postęp technologiczny i park maszynowy też nie jest bez znaczenia w budowaniu przewagi firmy. Sama maszyna roboty jednak nie wykona, bo też sam proces technologiczny nie jest znaczący w interwale czasowym liternika. Przygotowanie kamienia do piaskowania to czasochłonny proces, a samo piaskowanie to tylko formalność. Podczas konkursu brakowało przecież etapu rozpisania liter w programie komputerowym, a folia była wstępnie przycięta – wszystko to oczywiście z myślą o stworzeniu maksymalnie zobiektywizowanych warunków rywalizacji. Inaczej trzeba by doliczyć przynajmniej 7–8 minut. Wybór programu graficznego też ma przecież znaczenie. Każdy ma swoje przyzwyczajenia.

ŚK:
Dawno temu kuło się litery ręcznie, więc było jeszcze trudniej.
M.Ż.: Oczywiście, że tak. Kiedyś kuło się litery bez piaskowania. Liternik rozrysowywał treść napisów bezpośrednio na tablicy napisowej techniką ręcznej kaligrafii, następnie obrysowywał kontur liter rysikiem diamentowym i dopiero przystępował do ręcznego zakuwania liter. Obecnie, aby ułatwić sobie pracę, wykonuje się projekt napisów w programie graficznym, wycina się folię, wykonuje się delikatne piaskowanie, a następnie przystępuje się do ręcznego kucia, gdzie litery po wycięciu ploterowym są doskonale powtarzalne i w dodatku mamy do wyboru kilkanaście tysięcy różnego rodzaju krojów pisma. Kute litery są w ogólnym mniemaniu o wiele ładniejsze, choć oczywiście bardzo pracochłonne. Postęp technologiczny daje ogromne możliwości przyspieszenia prac. Najnowszą techniką jest frezowanie liter na maszynie CNC. Frez stożkowy/palcowy rewelacyjnie potrafi przenieść ciekawe pomysły na kamień, dzięki czemu powstają doskonale wyszlifowane litery oraz piękne płaskorzeźby. Kamień jest jednak materiałem ciężko urabialnym i frezy tępią się bardzo szybko. Jak się stępią, dokładność odwzorowania liter spada. Zanim kupię taką maszynę, czeka mnie pokaz interesującego mnie modelu.

ŚK:
Tymczasem pozostaje nam życzyć jeszcze wielu okazji do wykonywania pracy nie pod rygorem czasu, choć pewnie do rywalizacji o tytuł Mistrza Piaskowania 2013 staniesz. Zatem dziękujemy za rozmowę i do zobaczenia na targach Kamień-Stone.

Rozmawiał Rafał Dobrowolski
 
 

 

Nie czekaj dodaj firmę

do naszego katalogu!

 

 

Dodaj firmę...

 

Dodaj ogłoszenie drobne

do naszej bazy!

 

 

Ogłoszenia...

45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Biuro reklamy:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Redakcja:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.

Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie obsługi JavaScript.">
     Wszystkie prawa zastrzeżone - Świat-Kamienia 1999-2012
     Projekt i wykonanie: Wilinet