STONE SCULPTURE SHOW

STONE SCULPTURE SHOW

This year's edition of Stone fair will include a stone sculpture show during which works made at the…

Czytaj...
MARITIME INDUSTRY IS AS STRONG AS A STONE

MARITIME INDUSTRY IS AS STRONG AS A STONE

The 5th edition of the International Maritime Congress was held on 8–9 June in Szczecin. The congress serves…

Czytaj...
SCHOOL FOR STONEMASONS-TO-BE

SCHOOL FOR STONEMASONS-TO-BE

The new school will be set up at the Border Protection Corps School Complex in Szydłowiec. This new…

Czytaj...
STUDENTS RESTORED THE 17TH-CENTURY GRAVESTONE

STUDENTS RESTORED THE 17TH-CENTURY GRAVESTONE

Restoration of an old gravestone was a part of the internship organised by the State Construction Schools in…

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

Świat Kamienia nr 6 (103) 2016


SK 102 Okładka www 184x260pix      SK 103 Okładka www 400x566pix            SK 104 Okładka www 184x260pix               
Poprzednie wydanie 5(102)2016   Świat Kamienia 6(103)2016   Następne wydanie 1(104)2017



KATEDRA W KOLONII

Świątynia zaliczana jest do najwybitniejszych przykładów gotyckiej architektury, acz długi czas upłynął, by stała się wizytówką Kolonii. 632 lata! Tyle czasu było trzeba, aby ten najczęściej odwiedzany zabytek w Niemczech został uwieńczony. Obecnie trwająca restauracja jest kolejną w długiej historii Kölner Dom.

Katedra Świętego Piotra i Najświętszej Marii Panny w Kolonii (Kölner Dom) ma 144 metry długości i 86 metrów szerokości. Jej strzeliste wieże wznoszą się na wysokość 157 metrów, co w chwili ukończenia prac w 1880 roku czyniło z niej najwyższą budowlę świata! Tym mianem cieszyła się tylko 10 lat, ale do dzisiaj pozostaje drugą co do wysokości najwyższą gotycką świątynią na świecie.

DRUGIE ŻYCIE KONTENERA

„Człowiek z trudem uzmysławia sobie ciemne strony swoich wynalazków” – najlepszą ilustracją dla tej wypowiedzi Alberta Schweitzera są stosy nieużytkowanych, rdzewiejących kontenerów morskich w portach na całym świecie.

Szacuje się, że jest ich blisko 30 milionów (!). Te stalowe trwałe urządzenia o konstrukcji i wyposażeniu gwarantującym wielokrotne użycie stały się wystandaryzowanym sposobem transportu od 1956 roku. Z takich kontenerów (20- i 40 stopowych) korzystają także polscy przedsiębiorcy branży kamieniarskiej importujący kamień drogą morską, najczęściej z Indii, Brazylii, Chin, RPA oraz Finlandii.

                                                                                                                                            Zobacz więcej...



Ponadto:
  ZAMÓW PRENUMERATĘ



Spis treści
Table of contents

  • Od redakcji   
  • Editorial  
  • 3D   
  • 3D – Dirty, Dangerous, Difficult   
  • Kapitał migrantów   
  • Migrant capital   
  • MARMO+MAC 2016    
  • NEW MARBLE GENERATION    
  • THE POWER OF STONE    
  • XV Kongres Kamieniarski    
  • Drugie życie kontenera   
  • Świat kamienia – raport 2015   
  • New Cereser APP    
  • High-tech i pani domu   
  • Katedra w Kolonii   
  • W najlepszej kondycji, w nowym terminie   
  • Czy kamienie leczą?   
  • Międzynarodowej sławy   
  • Twardy jak kamień?   
  • Najważniejsze to zadowolony klient   
  • 400 cmentarzy   
  • Kosze gabionowe w krajobrazie    
  • Wydarzenie wielkiego formatu   
  • DLA Investments z RPA   
  • Świetlik   
  • Cała branża w Poznaniu    
  • Donatoni gotowy do wielkich wyzwań w Granicie   
  • ABRAPHOTO – wyjść naprzeciw oczekiwaniom   
  • Cmentarz w Partenkirchen, cz.1   
  • Warto? (cz. I)   

KATEDRA W KOLONII

Świątynia zaliczana jest do najwybitniejszych przykładów gotyckiej architektury, acz długi czas upłynął, by stała się wizytówką Kolonii. 632 lata! Tyle czasu było trzeba, aby ten najczęściej odwiedzany zabytek w Niemczech został uwieńczony. Obecnie trwająca restauracja jest kolejną w długiej historii Kölner Dom.

Katedra Świętego Piotra i Najświętszej Marii Panny w Kolonii (Kölner Dom) ma 144 metry długości i 86 metrów szerokości. Jej strzeliste wieże wznoszą się na wysokość 157 metrów, co w chwili ukończenia prac w 1880 roku czyniło z niej najwyższą budowlę świata! Tym mianem cieszyła się tylko 10 lat, ale do dzisiaj pozostaje drugą co do wysokości najwyższą gotycką świątynią na świecie.

katedra1Budowę katedry rozpoczęto w 1248 roku, a zakończono dopiero 632 lata później. Przez wieki świat pędził do przodu, ewoluowała technologia, zmieniał się też rodzaj wykorzystywanego materiału do budowy. Tylko jedno pozostawało niezmienne – wciąż był to kamień. Z jednej strony to właśnie ten materiał stworzył majestatyczne piękno katedry w Kolonii, z drugiej jednak jest niejako jej przekleństwem, ponieważ wymaga on nieustannej renowacji i naprawy.

To niezmiernie skomplikowana operacja, ponieważ budowana przez stulecia katedra powstawała z wielu różnych odmian i rodzajów kamienia naturalnego. Struktura elewacji przypomina gigantyczną mozaikę, której każdy element może nam opowiedzieć swoją historię.

Nie pomaga również lokalizacja gmachu, który znajduje się w samym sercu miasta, w otoczeniu dróg komunikacyjnych oraz w sąsiedztwie stacji kolejowej. Kamienne mury nie wytrzymują działania szkodliwych czynników atmosferycznych, są poddane działaniu spalin, smogu i sadzy. Wiatry, deszcz i mróz dopełniają dzieła destrukcji. Mimo to prowadzone są prace mające na celu uzupełnienie ubytków, wymianę kamiennych elementów i zastąpienie ich nowym, trwalszym materiałem.

Warto przyjrzeć się niezwykłej strukturze tworzącej elewację Kölner Dom, która na przestrzeni wieków wciąż ewoluowała i zmieniała się. Prace nad wzniesieniem katedry to ciągłe poszukiwanie idealnego surowca. Dlatego wykorzystano tutaj tak wiele odmian i rodzajów kamienia naturalnego. Każdy blok jest inny, ma swoją historię. Może nam opowiedzieć o poszukiwaniach i podejmowanych próbach stworzenia idealnego dzieła architektonicznego.

POCZĄTKI BUDOWY

– Wszystko zaczęło się od kamienia węgielnego – stwierdza pasjonujący się historią Kolonii Hans Werner Willecke. – Głaz pod budowę katedry został uroczyście położony przez arcybiskupa Konrada von Hochstaden 15 sierpnia 1248. Od tego czasu do końca pierwszego etapu budowy (zakończonego w roku 1560) prawie wszystkie elementy katedry powstawały z trachitu Drachenfels.

katedra3Surowiec wydobywano na terenie pobliskiego kamieniołomu mieszczącego się w Siebengebirge. Trachit Drachenfels nadawał się do obróbki w formie bloków i tworzenia niezwykłych form rzeźbiarskich. Szarej barwy kamień o średniej miękkości jawił się idealnym wyborem dla średniowiecznych rzemieślników. To właśnie przy wykorzystaniu tego surowca wzniesiono najniższe poziomy świątyni. Z trachitu Drachenfels wykonano także część najstarszych elementów zdobiących wnętrza.

Wszystko było w porządku do czasu, gdy na początku XVI wieku budowa katedry została wstrzymana – dowiadujemy się od pracownika biura promocji Kolonii. – Tempo prac budowlanych zaczęło słabnąć – opowiada Andreas Müller. – Około 1510 r. wstrzymano budowę z powodu problemów finansowych i braku zainteresowania. Prace zarzucono ostatecznie w 1560 r., pozostawiając ukończoną wieżę południową wraz z niższymi partiami fasady i nawy.

Odtąd sylwetkę miasta zdominowała niedokończona konstrukcja z ogromnym żurawiem pochylonym nad wieżą południową.
Budowę wznowiono dopiero trzysta lat później. Dziełem kierowali słynni architekci neogotyku: Ernst Friedrich Zwirner, Karl Eduard Richard Voigtel, Vincenz Statz i inni. W tym czasie trachit Drachenfels nie był już dostępny. Budowniczy świątyni stanęli więc przed nie lada wyzwaniem – jak zastąpić wcześniejszy budulec, nie zmieniając przy tym pierwotnych założeń? Ich wybór padł na surowiec pozyskiwany w kamieniołomach Siebengebirge. Był to latyt Stenzelberg.

Niestety szybko stało się jasne, że trzeba będzie znaleźć inne rozwiązanie. Kamień nie nadawał się jako budulec elewacyjny. Ponadto jego eksploatacja była bardzo droga, a zarazem czasochłonna. W 1842 roku nadzorujący pracę zdecydowali się na wykorzystanie kolejnego rodzaju surowca. Wybór padł na piaskowiec wydobywany w Schlaitdorf. Atutem tego materiału była jego jasna barwa oraz lokalizacja złóż. Po wydobyciu transportowano go drogą wodną – rzeką Ren. Materiał ładowano na barki w Schlaitdorf i stamtąd trafiał do Kolonii. Piaskowiec z Schlaitdorf wykorzystano do wzniesienia dwóch fasad transeptu i górnych części nawy. Kamień był używany do roku 1863.

Nieco później, wraz z ustanowieniem połączenia kolejowego łączącego Kolonię i Minden, można było transportować inny surowiec. Był to piaskowiec Obernkirchen, który wydobywano na terenie Dolnej Saksonii.

PIERWSZA RENOWACJA

Ówczesna, dwustuletnia tradycja wydobywania i obróbki piaskowca w Obernkirchen okazała się mało przychylna dla kolejnych budowniczych katedry w Kolonii.

brazylia3.jpg– Niestety, dopiero po latach okazało się, że również ten kamień źle znosi panujące tutaj warunki atmosferyczne – stwierdza Hans Werner Willecke. – Zmusiło to kolejnego projektanta do ponownych poszukiwań odpowiedniego budulca. W efekcie architekt Hertel zdecydował się na wapień muszlowy z Krensheim. Właśnie wtedy, w 1903 roku rozpoczęły się pierwsze prace konserwatorskie. On i jego następca, Güldenpfenning, wykorzystali wapień muszlowy również w latach 1918–1940.

Niestety użycie właśnie tej odmiany kamienia okazało się kolejnym ogromnym błędem. Jeszcze przed zakończeniem prac wiadomo było, że wapień Krensheim nie jest odporny na działanie czynników atmosferycznych, a tym samym przetrwa niedługo. Dalsze prace przerwały działania wojenne. Większość starego miasta została niemalże zrównana z ziemią wskutek bombardowań lotnictwa alianckiego, jednak katedra ocalała, pomimo kilku trafień. W kilku miejscach zniszczony został tylko dach i fragmenty sklepień, a część elewacji uszkodziły odpryski eksplodujących pocisków.

DRUGA I TRZECIA RENOWACJA

II wojna światowa, zanieczyszczenie powietrza i działania mikroorganizmów spowodowały poważne pogorszenie się jakości kamienia tworzącego elewację niemieckiej świątyni. W 1952 roku rozpoczęto kolejną renowację. Nadzorujący prace architekt Willy Weyres wykorzystał podczas nich bazalt Londorf pochodzący z masywu Vogelsberg.

Kamień ten ma pięć atutów. Jest odporny na warunki atmosferyczne, podobnie jak bazalt Eifel. Cechuje go duża łatwość obróbki, nie powoduje żadnego zagrożenia dla zdrowia kamieniarzy, ma interesującą strukturę i co najważniejsze – nigdy całkowicie nie stanie się czarny, pozostając szary przez długi czas.

Jak się później okazało, rosnące zanieczyszczenie budowli było preludium do kolejnej restauracji. Kwaśne deszcze wręcz „przeżerały kamień”. Z kolei spaliny i smog nadały mu ciemnoszarą barwę. Spowodowało to, że w latach 2004–2006 katedra znajdowała się na liście zagrożonych obiektów światowego dziedzictwa UNESCO.

katerdra2Sytuacja stawała się coraz gorsza. „Swoje dołożyło” 5 milionów pielgrzymów i turystów, przynoszących ze sobą kurz, glebę i wilgotność. Te czynniki oraz niekorzystny klimat spowodowały stopniowe pogarszanie się jakości kamienia. Dlatego na początku XXI wieku rozpoczął się kolejny remont w historii katedry.

– W trakcie prac renowacyjnych, które prowadzone są nieprzerwanie od 2001 roku, wykorzystano dwa rodzaje kamienia naturalnego. Jest to piaskowiec Bozanov oraz wprowadzony w 2005 roku trachit Montemerlo – informuje Marco Kaiser, miejscowy kamieniarz.

Pierwszy z nich to ziarnisty kamień o beżowej barwie. Wydobywany jest w czeskim Bozanovie. Cechuje go duża odporność na działanie kwasów, wytrzymałość na ściskanie oraz mrozoodporność. Z kolei drugi stosowany jest od czasów rzymskich. Kamień pochodzący z Włoch ma również dobre właściwości i dużą wytrzymałość na działanie czynników atmosferycznych.

Prace renowacyjne trwają nieprzerwanie do chwili obecnej. Restauratorzy wciąż poszukują najtrwalszej, optymalnej odmiany kamienia. Zachowanie katedry w Kolonii dla przyszłych pokoleń zależy więc od odpowiedniego doboru surowca i wymaga mozolnej wymiany starych i zniszczonych bloków. Pomocne są również nieustanne zabiegi konserwatorskie prowadzone przy wykorzystaniu najnowszych technologii i specjalnych materiałów. Dyskusja na temat wyboru najlepszego rodzaju kamienia, która trwa od początku budowy po dziś dzień, jest nadal w toku.

Daniel Świeszczak  

DRUGIE ŻYCIE KONTENERA

„Człowiek z trudem uzmysławia sobie ciemne strony swoich wynalazków” – najlepszą ilustracją dla tej wypowiedzi Alberta Schweitzera są stosy nieużytkowanych, rdzewiejących kontenerów morskich w portach na całym świecie.

Szacuje się, że jest ich blisko 30 milionów (!). Te stalowe trwałe urządzenia o konstrukcji i wyposażeniu gwarantującym wielokrotne użycie stały się wystandaryzowanym sposobem transportu od 1956 roku. Z takich kontenerów (20- i 40 stopowych) korzystają także polscy przedsiębiorcy branży kamieniarskiej importujący kamień drogą morską, najczęściej z Indii, Brazylii, Chin, RPA oraz Finlandii.

Głównym bohaterem niniejszego tekstu jest rzeczony kontener (ang. shipping container) i nowa zaskakująca rola nadana mu w obliczu kryzysu ekonomicznego oraz idei zrównoważonego rozwoju. Otóż kontenery coraz częściej adaptowane są na cele mieszkaniowe. Początkowo wykorzystywano je zamiast tradycyjnej konstrukcji szkieletowej przy budowie obiektów usługowych (biur, pawilonów handlowych, punktów gastronomicznych itp.), natomiast obecnie coraz popularniejsza staje się idea domu-kontenera (ang. shipping container house).

kontener1Architektura kontenerowa (ang. „container architecture” lub „cargotecture”) na świecie rozwija się od lat 60. XX wieku. W Polsce niechęci do kontenerowego budownictwa mieszkaniowego należy upatrywać na dwóch płaszczyznach: w utrwalonym w społeczeństwie modelu polskiego dworku (którego reminiscencji próżno poszukiwać w bryle kontenera oraz w jego wnętrzu) oraz w roli, jaką kontener odgrywa w polityce socjalnej (kontener mieszkalny jako lokal zastępczy dla eksmitowanych mieszkańców). O tym, że idea domów z kontenerów odniesie sukces i stanowić będzie alternatywę dla budownictwa konwencjonalnego, świadczyć może badanie Centrum Badania Opinii Społecznej z 2005 roku. Jego wyniki ujawniły, że do najważniejszych cech branych przez Polaków pod uwagę przy wyborze nowego mieszkania zalicza się funkcjonalność budynku wewnątrz oraz niski koszt utrzymania – a tego domom z kontenerów odmówić nie można.

Warto zapoznać się z możliwościami, jakie stwarza ten typ kształtowania środowiska mieszkaniowego, i podjąć próbę odczarowania negatywnego wizerunku kontenera. Wszak kontener kontenerowi nierówny.

Artykuł przedstawia spektakularne transformacje zwyczajnych, nieużytecznych stalowych prostopadłościanów w oryginalne, dedykowane rodzinie, wypoczynkowi, wyciszeniu domy. A wszystko to osiągnięto dzięki wykorzystaniu kamienia – materiału, który pozwala „złamać” bryłę kontenera i nadać mu bardziej indywidualny charakter.

ZRÓWNOWAŻONY ROZWÓJ I KONTENER

Kontenery coraz częściej adaptowane są na cele mieszkaniowe z uwagi na takie ich zalety jak: relatywnie niewysoki koszt budowy, łatwość transportu, szybkość montażu (skrócenie czasu budowy, a tym samym mniejsze zużycie surowców) oraz potencjał ekologiczny (wkład w ochronę środowiska naturalnego). Szczególnie istotny jest aspekt prośrodowiskowy i wpisywanie się w ogólnoświatowy kierunek kształtowania środowiska mieszkaniowego w harmonii z naturą.

Konwencjonalne budownictwo mieszkaniowe pochłania 1/6 zasobów słodkiej wody, odpowiada za 1/4 powierzchni wyrębów lasów, zużywa 2/5 zasobów paliw płynnych oraz produkowanych materiałów. Dzięki wykorzystaniu kontenerów te wysokie koszty, jakie ponosi środowisko, mogą zostać znacznie zredukowane. Jeden kontener 40-stopowy waży około 3,5 tony, więc adaptując go na cele mieszkaniowe, oszczędzamy stal oraz inne materiały, które byłyby niezbędne przy wznoszeniu konwencjonalnej konstrukcji budynku. Ponadto proste i szybkie w montażu domy kontenerowe świetnie sprawdzają się w miejscach nietypowych, np. na skarpach, brzegach jezior, a nawet na dachach innych budynków. W przypadku położenia inwestycji na terenie o szczególnych walorach krajobrazowych, przyrodniczych ważny jest program ekologiczny, który zaczyna się już na etapie montażu, umożliwiając ograniczenie do minimum ingerencję w zastany ekosystem.

We wstępie artykułu wspomniano o ogromnej liczbie pustych kontenerów. Wysyłanie rozładowanych „stalowych skrzyń” do ich miejsca pochodzenia jest kosztowne, w związku z tym często stoją nieużywane w portach. Zajmują teren i cierpliwie czekają na ich powtórne wykorzystanie. Nadanie kontenerowi o pierwotnej funkcji magazynowej i transportowej nowego przeznaczenia maksymalizuje wykorzystanie materiałów i minimalizuje nakłady na ich przetworzenie (recykling).

PARADYGMATY PROJEKTOWANIA

Przystępując do prac projektowych i budowlanych z wykorzystaniem kontenerów, należy mieć świadomość pionierskości przedsięwzięcia. Mimo wielu atutów kontenerów, związanych m.in. z ich wystandaryzowanymi rozmiarami (część z nich została już wymieniona powyżej), wznoszenie domów-kontenerów w Polsce jest wciąż działaniem pełnym wyzwań. To fakt, że odnotować można boom na rozwiązania modułowe i kontenerowe w kształtowaniu środowiska mieszkaniowego, ale w dalszym ciągu brakuje ekspertów – osób, które przebrnęły przez wszystkie procedury. Poniżej znajdują się najważniejsze zasady, z którymi należy się zapoznać, decydując o zainwestowaniu w dom-kontener.

kontaner3W pierwszej kolejności należy zaznajomić się z wymogami technicznymi i regulacjami w kontekście budynków mieszkalnych (m.in. ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, ustawa Prawo budowlane). Według polskich przepisów budowlanych (art. 3 pkt 5 Prawa budowlanego) obiekt kontenerowy to tymczasowy obiekt budowlany zdefiniowany przez ustawodawcę jako obiekt przeznaczony do czasowego użytkowania w okresie krótszym od jego trwałości technicznej, niepołączony trwale z gruntem i przewidziany do rozbiórki lub przeniesienia w inne miejsce. Na postawienie kontenera, którego planowany okres użytkowania przekracza 120 dni od dnia rozpoczęcia budowy, wymagane jest uzyskanie pozwolenia na budowę (analogicznie, jeśli żywotność obiektu jest nie dłuższa niż 120 dni, wystarczy wystąpić do właściwego urzędu ze zgłoszeniem). Nowelizacja ustawy Prawo budowlane z 28 czerwca 2015 roku stworzyła inwestorom możliwość budowy bez konieczności przechodzenia przez skomplikowane i czasochłonne procedury. Otóż zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami, pozwolenia na budowę nie wymaga m.in. budowa wolno stojących parterowych budynków gospodarczych lub budynków rekreacji indywidualnej (budynki przeznaczone do okresowego wypoczynku) o powierzchni zabudowy do 35 m2. Należy zweryfikować, czy polityka przestrzenna gminy, na której położona jest działka inwestycyjna, dopuszcza budowę tego typu obiektów (weryfikacja ustaleń miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego). Inwestycje te mogą być realizowane trybem zgłoszenia do wydziału administracji architektoniczno-budowlanej we właściwym starostwie powiatowym minimum 30 dni przed planowanym rozpoczęciem prac budowlanych. Jeśli w tym czasie urząd nie zajmie stanowiska w sprawie (nie zgłosi sprzeciwu w drodze decyzji) można przystąpić do realizacji inwestycji.

Istotnym paradygmatem przy budowaniu domu-kontenera jest uświadomienie sobie kontekstowości architektury. Budynki mieszkaniowe z kontenerów są dość agresywne, toporne w formie i w związku z tym nie nadają się do każdego miejsca. Dlatego też wykreować należy unikalność domu-kontenera poprzez detal, kolor, geometrię dachu dostosowane do uwarunkowań lokalnych. Do opracowania projektu budowlanego niezbędnego do uzyskania pozwolenia na budowę warto zaangażować pracownię, architektoniczną, która w swoim portfolio ma adaptacje kontenerów na cele mieszkalne. Optymizmem napawa fakt, że w Polsce domy z kontenerów zyskują coraz większą popularność. A w związku z tym na nasz rynek wkraczają firmy posiadające doświadczenie w budownictwie kontenerowym. Do tych firm należą między innymi: Touax, Trimo, Weldon, Gea Professional, Basster, MB-Solution „Syrek Group”, FlexiCube, Smart Mod, Box Life, Dom Dodo czy Grupa Buma. Ta ostatnia to firma architektoniczno-deweloperska, która wiosną 2009 roku w kamieniołomie w Rząsce pod Krakowem zorganizowała wystawę Domów Modułowych Bumati. W czasie jej trwania zaprezentowano w pełni wyposażone, luksusowe obiekty, których budowa trwała niecały tydzień. Wystawa ta była krokiem milowym na drodze do przełamywania stereotypów w zakresie kontenerowego budownictwa mieszkaniowego.

KONTENER I KAMIEŃ – DWA BRATANKI

Zwolennicy ekologii zmagają się z problemem powiązania trzech kwestii: przyjaznej środowisku technologii, oszczędności surowców i wartości estetycznych. Tylko współistnienie tych trzech komponentów gwarantuje powstanie prawdziwie trwałej, pięknej architektury. Jak dowiedzione zostało powyżej, dwa pierwsze warunki kontenery spełniają. A co z estetyką? Na pierwszy rzut oka trudno w tych „stalowych pudełkach” piętrzących się w morskich portach dostrzec piękno. I tylko dzięki chęciom i kreatywności inwestorów i/lub potencjalnych mieszkańców mogą przeistoczyć się w atrakcyjne i unikalne domy.

kontaner2Zasadniczym warunkiem długowieczności architektury jest połączenie natury i sztuki. Idealną ilustrację stanowią włoskie miasta na wzgórzach z ich wspaniałą trzynastowieczną zabudową. Przyczyny ich długowieczności są proste. Te malownicze miasteczka zbudowano z dostępnych w okolicy materiałów. W związku z tym, aby uniknąć tworzenia rozwiązań stypizowanych i monotonnych, kontenerom w sukurs przychodzi… kamień.

Dzięki stosowaniu go w formie detalu, dekoracji, wykończenia elewacji bądź w otoczeniu budynku (mur oporowy, posadzka w ogrodzie) powstają zindywidualizowane projekty domów kontenerowych. I właśnie w takich wypadkach warto poddać pod rozwagę myśl Wisławy Szymborskiej: „Piękna jest taka pewność, ale niepewność piękniejsza”. Bo choć kontener sam w sobie jest toporny i urodą nie zachwyca, to dzięki połączeniu z kamieniem nabiera szlachetnego i unikalnego charakteru, czego namacalne dowody w postaci znamienitych realizacji domów – kontenerów zawarto poniżej.

Kamień może być wykorzystany w elewacji domu-kontenera, czego przykładami są Westcliff Pavilion House (RPA) autorstwa GASS Architecture Studio oraz dom państwa Bright (USA) zbudowany z pięciu kontenerów. Oczarowuje także bryła domu Rafaela i Any Borges (Brazylia) zaprojektowana przez architekta Jorge Siemsena. Jest to przykład architektury hybrydowej, gdzie pozostałości dawnych zabudowań działki obudowano dwoma kontenerami. Kamień jest motywem przewodnim i niejako ramą spinającą całą inwestycję.

Kamień jest także wykorzystany do wyodrębnienia posesji z otoczenia. Stanowi rustykalny, krajobrazowy kontrapunkt dla prostych kontenerów w stylistyce high-tech. Idealnym przykładem takiego działania jest Grillagh Water House (Irlandia Północna) autorstwa architekta i farmera Patricka Bradleya. Jest to pierwszy współczesny obiekt mieszkalny w Irlandii Północnej wykonany z kontenerów. Dom powstał w 2014 roku z połączenia czterech kontenerów morskich zaadaptowanych na cele mieszkalne. Strukturę domu tworzą dwa poziomy, które utworzyły skrzyżowane ze sobą w pionie kontenery. Taki układ nie tylko pozwolił spojrzeć na działkę z każdej strony, ale również wykorzystać potencjał skarpy (umocniono ją murkiem oporowym z kamienia polnego). Projekt został osadzony w krajobrazie wiejskim, nad brzegiem rzeki Grillagh. Aby nadać domowi unikalny charakter, dostosować do kontekstu otoczenia, wykorzystano stal kortenowską (tzw. korten) oraz kamień. Okna budynku zostały wykadrowane na piękno natury.

Innym ciekawym pomysłem na wykorzystanie kamienia w projekcie na wskroś nowoczesnym jest użycie go w roli fundamentu, podstawy dla domu-kontenera. Kamienna opaska (mur oporowy) lub niewysoka ściana stanowi bazę, na której niejako eksponowana jest współczesna, minimalistyczna bryła kontenera. W ten sposób powstaje interesujący kontrast: porowata struktura kamienia i prosta forma kontenera. W ten nurt wpisują się dwie realizacje: NG House w Santo Tirso (Portugalia) pracowni Arquitectos Anonimos oraz Casa Raul (Chile) autorstwa architekta Mathiasa Klotza.

Najważniejsze, by przełamywać niechęć i stereotypy. Pozostaje mieć nadzieję, że kontener, kojarzony dotąd z zamkniętym, ciemnym, pordzewiałym pudłem, za sprawą niniejszego tekstu zupełnie odmieni swoje oblicze. Że przedsiębiorcy branży kamieniarskiej ośmielą się nawiązywać współpracę z firmami budującymi, projektującymi domy kontenerowe, aby rozszerzyć ich ofertę np. o kamienne wykończenie elewacji, co złagodzi ich prefabrykowany, wystandaryzowany charakter i wpłynie na wzrost walorów estetycznych.

Anna Długozima

 

Do not wait add your business to our directory!!

 

Add company...

 

Add small ads/strong>

to our base

 

 

Ogłoszenia...

Targi Xiamen 2012
45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
Woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Tel. +48 77 402 81 22
Advertising:
This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.">This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.

Office:
This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.">This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.

This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.">
     All rights reserved - Swiat-Kamienia 1999-2012
     Design and implementation: Wilinet