STONE SCULPTURE SHOW

STONE SCULPTURE SHOW

This year's edition of Stone fair will include a stone sculpture show during which works made at the…

Czytaj...
MARITIME INDUSTRY IS AS STRONG AS A STONE

MARITIME INDUSTRY IS AS STRONG AS A STONE

The 5th edition of the International Maritime Congress was held on 8–9 June in Szczecin. The congress serves…

Czytaj...
SCHOOL FOR STONEMASONS-TO-BE

SCHOOL FOR STONEMASONS-TO-BE

The new school will be set up at the Border Protection Corps School Complex in Szydłowiec. This new…

Czytaj...
STUDENTS RESTORED THE 17TH-CENTURY GRAVESTONE

STUDENTS RESTORED THE 17TH-CENTURY GRAVESTONE

Restoration of an old gravestone was a part of the internship organised by the State Construction Schools in…

Czytaj...
Frontpage Slideshow | Copyright © 2006-2011 JoomlaWorks Ltd.

PO OWOCACH POZNAMY

wilk wywiadPodczas niedawno obchodzonego Święta Granitu Strzegomskiego udało nam się porozmawiać z uczestnikami Pleneru Rzeźby w Granicie – podobnie głośnej imprezy, odbywającej się co dwa lata w Strzegomiu. Inicjatywę przybliżają nam wykładowcy Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu, rzeźbiarz Grzegorz Niemyjski i jego asystent Radosław Keler.

Świat Kamienia: Kto wymyślił taką inicjatywę i kto był jej inicjatorem?
Grzegorz Niemyjski: Inicjatywa wyszła z naszej strony, ale wszelkie sprawy organizacyjne (zakwaterowanie, miejsce do pracy, materiał itp.) wzięła na siebie firma Granex. Właściciele firmy są ludźmi bardzo otwartymi i udzielającymi się społecznie. Pomogli nam bardzo, łącznie z organizacją wystawy prac studenckich na strzegomskim Rynku podczas Święta Granitu. Za to składamy im wielkie podziękowanie. Nasi studenci, co jest nieodzowne dla procesu kształcenia, powinni uczestniczyć w takich praktykach rzeźbiarskich, podczas których poznają materiał, uczą się obróbki oraz przełożenia szkicu czy modelu na kamień o konkretnym kolorze i twardości.

ŚK: Kiedy pojawił się pomysł zaangażowania młodych ludzi?

G.N.: Podczas Międzynarodowego Sympozjum Rzeźby w Granicie, które co dwa lata odbywa się w Strzegomiu. Wtedy pomyślałem, że także młodzi adepci rzeźby mogliby skorzystać z bogactwa tego miejsca, no i zostawić tutaj jakąś wartość po sobie. Młodzież jest pełna pasji, przynajmniej nasi studenci tacy są, więc pomyślałem sobie, że jeżeli przyjeżdżają do Strzegomia rzeźbić artyści o znanych nazwiskach, to dlaczego nie młodzi ludzie, którzy przecież także potrafią coś zrobić, w krótszym czasie oraz w innej skali. Wszyscy się sprawdzili, oczywiście z pomocą Radka Kelera, który specjalizuje się w kamieniu, a w Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu, pod kierunkiem prof. Ryszarda Gluzy prowadzi ze studentami zajęcia z kamienia podczas technik rzeźbiarskich.

ŚK: Ile osób brało udział w tegorocznym plenerze rzeźby w granicie?

G.N: Wybraliśmy najlepszych, bo zależało nam, żeby się dobrze pokazać. W sumie zaangażowanych było pięcioro studentów, a ja z Radkiem także robiliśmy w międzyczasie swoje prace. Tematem, który studenci wzięli na warsztat, było ciało ludzkie. Wszyscy pracowali w bułgarskim wapieniu Wratza. Studentki z Białorusi i Ukrainy Ala Savashevich i Nadiia Otriazha wyrzeźbiły duże fragmenty ciała wyłaniającego się z bryły kamienia. Klaudia Kaczmarek opracowała coś w rodzaju kamiennej układanki – z płyt kamiennych na kółkach z wyrzeźbioną mandalą, układających się w określony wzór. Agata Łoboda wyrzeźbiła tułów kobiecy zbudowany na bazie kulistych kształtów. Marcin Forysiewicz opracował za pomocą płaszczyzn i miękkiej geometryzacji syntetyczną postać siedzącą. Jesteśmy bardzo zadowoleni z efektów ich pracy.

ŚK: Czy studenci pracowali nad rzeźbami w trakcie zajęć akademickich, więc ich rzeźby przydadzą się do semestralnych zaliczeń?

G.N.: Tak. W trakcie pleneru odbywały się na uczelni tzw. przeglądy. Jest to podsumowanie semestralnej pracy studenta. Plener trwał dwa tygodnie, ale odliczając wyjazdy na sesję, studenci mieli około tygodnia na prace w kamieniu. W międzyczasie musieli stawić się na uczelni, aby pokazać dokumentacje z powstawania ich dzieł. Do Strzegomia przybyło też pięciu profesorów z Katedry Rzeźby i Działań Przestrzennych (prof. dr hab. Leon Podsiadły, prof. dr hab. Christos Mandzios, prof. Ryszard Gluza, prof. Aleksander Zyśko i adiunkt Andrzej Kossowski), aby zobaczyć rzeźby, które powstały. Z tego co wiem, byli bardzo zadowoleni z warunków plenerowych u państwa Skolaków i oczywiście z efektów prac. Ulegli też urokowi starego kamieniołomu bazaltu i otaczającej go przyrody.

ŚK: Pomijając tego typu imprezy, czy studenci często wybierają kamień jako materiał rzeźbiarski?

Radosław Keler: Generalnie młodzież ma teraz łatwy dostęp do nowych mediów. Tworzyć można z pomocą komputera i prezentować to na rzutniku lub publikować w internecie. Studenci szukają więc szybkich i efektownych rozwiązań, ale te nie pozostawiają tak trwałych form jak kamienne. Jakkolwiek więc bardzo popularne są medialno-społeczne działania, to my staramy się wrócić do tradycyjnych środków wyrazu, próbujemy odkryć je na nowo. Wbrew pozorom studenci zaczynają bardziej doceniać naturalne tworzywa. Im częściej mają kontakt z drewnem, kamieniem czy metalem, tym bardziej przekonują się do tych materiałów, a nawet zakochują się w nich. To nie jest to samo co klikanie po klawiaturze. Tu jest kontakt z konkretnym TWORZYWEM. Trzeba je czuć, spocić się z nim, trzeba wejść w fizyczny kontakt z materiałem, by pracować całym sobą. W efekcie powstaje forma wizualna, która jest trwała. Dzisiaj rzeźba może być zbudowana z różnych, pozornie nietrwałych materiałów, może być bardzo ulotna, niedosłowna i efemeryczna, ale tutaj, w Strzegomiu, dotykamy tego, co jest zawarte w klasycznym pojęciu rzeźby. To właśnie jest chyba kwintesencja rzeźby – forma rzeczywista, nie chwilowa. Krótko mówiąc – powrót do kamienia działa oczyszczająco.

ŚK: Jak będzie w przyszłości wyglądała współpraca Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu z Granitowym Sercem Polski?

R.K.: Mamy nadzieję, że coraz lepiej i to nie tylko ze względu na bliskie sąsiedztwo. Widzimy duże zainteresowanie ze strony ASP i zaangażowanie finansowe pana burmistrza Zbigniewa Suchyty – w czym zresztą wielka zasługa Krzysztofa Skolaka. W planach jest dalsza owocna współpraca, poszerzona o np. projekt badawczy. Chcielibyśmy też nawiązać formalnie umowę partnerską między uczelnią a firmą Granex. Taki był też m.in. cel wizyty naszych profesorów.

ŚK: Co się stanie z powstałymi rzeźbami?

G.N.: Rzeźby to nasz wkład za gościnność dla pana burmistrza i za współpracę dla firmy Granex. Studenci są zadowoleni, że rzeźby będą eksponowane, a mieszkańcy Strzegomia będą cieszyć oczy tymi pracami. Zresztą miejsce to staje się atrakcyjne za sprawą wielu lokalnych rzeźbiarzy, którzy nie mają akademickiego wykształcenia, ale dysponują świetną umiejętnością obróbki granitu. Na naszej uczelni jest potencjał plastyczny – uczymy modelowania, myślenia koncepcyjnego i szukania kształtu. Gdyby to połączyć z potencjałem istniejącym tutaj, to w Strzegomiu można by stworzyć polskie centrum rzeźby w kamieniu.

ŚK: Dziękujemy za rozmowę.
Rozmawiały Adriana Czekaj i Monika Wilk‐Lechniak

 

Do not wait add your business to our directory!!

 

Add company...

 

Add small ads/strong>

to our base

 

 

Ogłoszenia...

Targi Xiamen 2012
45-837 Opole,
ul. Wspólna 26
Woj. Opolskie
Tel. +48 77 402 41 70
Tel. +48 77 402 81 22
Advertising:
This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.">This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.

Office:
This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.">This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.

This email address is being protected from spambots. You need JavaScript enabled to view it.">
     All rights reserved - Swiat-Kamienia 1999-2012
     Design and implementation: Wilinet